Unikasz służby – nie dostaniesz paszportu

24 kwietnia 2024 r. Decyzja ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych o zaprzestaniu świadczenia usług konsularnych mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat za granicą wywołała mieszane reakcje zarówno w kraju, jak i poza nim. W urzędach konsularnych w Europie utworzyły się długie kolejki dla tych, którzy chcą uzyskać dokumenty przed 18 maja, kiedy wejdzie w życie ustawa mobilizacyjna. Czy zwiększy to liczbę Ukraińców chętnych do wstąpienia do sił zbrojnych?

Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba powiedział, że opuszczenie Ukrainy nie zwalnia mężczyzn z ich obowiązków wobec ojczyzny. Decyzja ta sprawi, że traktowanie Ukraińców w wieku mobilizacyjnym będzie bardziej sprawiedliwe, niezależnie od ich miejsca zamieszkania. Podkreślił, że ukraińscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat będą mogli w pełni korzystać z usług konsularnych za granicą po zaktualizowaniu danych rejestracji w Wojskowej Komendzie Uzupełnień (WKU).

„Obecnie wygląda to tak: mężczyzna w wieku wojskowym wyjeżdża za granicę, pokazuje swojemu państwu, że zależy mu na jego przetrwaniu, a następnie wraca i chce otrzymywać usługi od tego państwa. To nie działa w ten sposób. W naszym kraju toczy się wojna” – oburza się minister spraw zagranicznych.

Jednak członkowie parlamentu nie podzielają stanowisko ministerstwa. Na przykład poseł Mykola Knizhyatsky wprost nazwał inicjatywę naruszeniem konstytucji.

„Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinstruowało konsulów, by łamali prawo. To w żaden sposób nie pomoże w mobilizacji. Kto pójdzie walczyć za kraj, jeśli narusza on podstawowe zasady demokracji i praworządności? Ukraińskie władze odrzucają tych, którzy są teraz poza granicami kraju, zmuszając ich do uzyskania zagranicznych paszportów” – powiedział deputowany.

Analityk polityczny Oleksiy Holobutskiy przeprowadził ankietę na swojej stronie na Facebooku, aby poznać opinię swoich subskrybentów na temat inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Opcje odpowiedzi były następujące: jeśli pomaga to w mobilizacji, jest to normalny mechanizm; bardziej skuteczne jest po prostu pozbawienie obywatelstwa, w którym to przypadku usługi konsularne nie są potrzebne; mechanizm nacisku jest niedopuszczalny nawet w czasie wojny; nie ma sensu o tym dyskutować – i tak zostanie szybko anulowany jako niekonstytucyjny.

Opinie w odpowiedziach były podzielone między pierwszą i trzecią. Oznacza to, że niektórzy respondenci uważają, że mechanizm ten może być stosowany, jeśli pomoże w mobilizacji. Jednak większość nadal uważa, że po pierwsze, to nie pomoże, a po drugie, takie ograniczenie jest naruszeniem konstytucyjnych praw obywateli.

Podobnego zdania jest Ukraiński Związek Helsiński, którego dyrektor wykonawczy Oleksandr Pavlichenko podkreślił, że ograniczenia będą dotyczyć nie tylko wydawania dokumentów, ale także całego zakresu usług konsularnych, w tym ochrony i wsparcia. Na przykład, w razie wypadku konsul musi udzielić pomocy wszystkim obywatelom, niezależnie od tego, czy są w wieku wojskowym, czy nie. Odmowa oznacza podejście dyskryminacyjne, co oznacza naruszenie podstawowego prawa do ochrony za granicą, które Ukraina musi zapewnić swoim obywatelom.

Analityk polityczny Serhij Marczenko jest bardziej kategoryczny: większość osób uchylających się od służby wojskowej z łatwością zrezygnuje z ukraińskich paszportów, aby uniknąć wstąpienia do wojska.

„Mamy do czynienia z kolejną nieudolną próbą uzupełnienia armii nowymi rekrutami, której skuteczność jest nawet nie zerowa, ale ujemna. Nikt, kto nie otrzymał przedłużonego paszportu za granicą, nie będzie służył za żadnych warunków. Zamiast uzupełnienia armii mamy medialny skandal i kłótnie uchodźców walczących z tymi, którzy zostali. Społeczeństwo nadal jest podzielone. Ludzie, którzy do niedawna byli jednym całym narodem ukraińskim, przeklinają się nawzajem w komentarzach” – powiedział politolog.

Inni eksperci zgadzają się z nim, przypominając, że minęło sześć miesięcy od czasu, gdy były głównodowodzący Walerij Załużny powiedział, że w armii krytycznie brakuje ludzi, i od tego czasu nic się nie zmieniło. Ci sami ludzie są w okopach już od trzech lat, bez urlopów i rotacji. A większość mężczyzn w wieku poborowym albo ukrywa się przed komisariatem wojskowym w swoich mieszkaniach bez wychodzenia z domu, albo wyjechała za granicę. Kompetentna rekrutacja, wsparcie wojska przez lokalne społeczności, przejrzysty dialog ze społeczeństwem, a w efekcie wzrost zaufania do działań władz mogłyby zmienić tę sytuację. Ale na pewno nie niekonstytucyjne metody, które z pewnością zostaną zaskarżone do sądów.

Wiktoria Czyrwa
Zdjęcie dodane przez Borys Zaitsev

Facebook
Twitter
LinkedIn