Black Friday po ukraińsku

23 listopada 2023. Ukraina w oczekiwaniu Black Friday. Mamy strumień promocji oferowanych przez większość producentów i sprzedawców. W drugim roku wojny, co obiecuje ten piątek: uczciwą sprzedaż czy oszustwo w celu opróżnienia portfeli?

Niektórzy sprzedawcy zaczęli „rozgrzewać” klientów z wyprzedzeniem, aby zachwycić ich niesamowitymi ofertami promocyjnymi. Obniżka cen jest zaplanowana nie tylko na ostatni dzień tygodnia, ale także na kilka dni przed i po nim. Zwykle w tym okresie sklepy wystawiają towary na sprzedaż z dość znacznymi rabatami. A rabat czasami osiąga bezprecedensowe 50, 70, a nawet 80 procent. Oczywiście, jeśli wierzyć metkom z cenami.

Eksperci twierdzą, że stosunek Ukraińców do zachęcających ofert zakupów jest w większości sceptyczny. Analitycy twierdzą, że winę za to ponoszą sami sprzedawcy. Na przykład pani z Zakarpacia podzieliła się swoimi wrażeniami z tego, jak trzy lata temu skusiła ją rzekomy 50. procentowy rabat, ale później dowiedziała się, że rabat promocyjny wynosił tylko 2 procdent. Oznacza to, że informacje nie zawsze są prawdziwe.

„W rzeczywistości ten Black Friday w Ukrainie jest prawie bez znaczenia. Sklepy albo oferują zbyt małe rabaty, albo oferują je na towary, których nikt nie chce za darmo. Za granicą jest inaczej” – mówi Olena z Kijowa.

Przytłaczająca większość potencjalnych nabywców traktuje Czarny Piątek jako okazję do spontanicznych zakupów, ale nie jako realną oszczędność. Jednak według badania przeprowadzonego przez Narodowy Bank Ukrainy, w 2023 roku 25 proc. Ukraińców musiało zaoszczędzać lub pożyczyć pieniądze na zakup odzieży i obuwia.

Pomimo sceptycznego nastawienia większości Ukraińców do „czarnych” rabatów, duzi detaliści nadal starają się przyciągać klientów atrakcyjnymi promocjami i ofertami. Duzi sprzedawcy elektroniki, artykułów gospodarstwa domowego i sprzętu AGD szczególnie cieszą się na ten „czarny” okres rabatów, ponieważ ta działalność marketingowa tradycyjnie działa dla nich najlepiej.

„Dla każdej firmy, która sprzedaje towary z dużymi rabatami, ważna jest wielkość sprzedaży: to znaczy, że sprzedajesz tanio, ale dużo – i w tym przypadku promocja się opłaca, ponieważ całkowity dochód jest wysoki” – mówi Nadiia, kijowska bizneswoman i właścicielka odzieży z dzianiny ROMANOVA.

Andriy Trush, Kierownik działu marketingu cyfrowego w Epicentr K, zauważa, że sprzedaż towarów z dużym rabatem czasami odbywa się przy minimalnej rentowności, ale taka działalność ma inne korzyści dla firmy.

„Firma przyciąga dodatkową uwagę konsumentów, zwiększa obroty i średni koszyk. W końcu klienci, którzy przychodzą kupić towary z dużymi rabatami, często kupują inne towary niepromocyjne” – opowiedział dla portalu UNIAN. – „Zazwyczaj sprzedaż podczas Czarnego Piątku wzrasta o 30-40 procent”. Zauważa również, że w przeszłości sprzedaż w okresie zniżek w Czarny Piątek wzrosła 5-6 razy w porównaniu do okresu, w którym promocje nie obowiązywały.

Eksperci zwracają uwagę, że sprzedawcy zawsze mają możliwość manipulowania cenami. Marki znacznie podnoszą koszty wszystkich towarów w przeddzień piątku, aby wielkość nadchodzącej zniżki wyglądała na większą. Jednak klienci już przejrzeli tę nieuczciwą grę, więc starają się być bardziej ostrożni.

W zeszłym roku okres zniżek z okazji Black Friday zbiegł się z okresem przerw w dostawie prądu spowodowanych masowymi ostrzałami wroga. W rezultacie wyniki sprzedaży nie były tak dobre, nawet dla tych sprzedawców, którzy zwykle lubią tę działalność marketingową. Ponadto znacznie zmieniły się preferencje kupujących: popyt na te kategorie towarów, które nie były sprzedawane tak szeroko w okresie przedwojennym, anomalnie wzrósł.

„W latach przed agresją wielkoskalową nasi klienci kupowali w Czarny Piątek głównie telewizory, smartfony, inteligentne gadżety, tablety, sprzęt AGD i towary dla graczy. Już w 2022 r. banki energii, baterie, zasilacze awaryjne, panele słoneczne, generatory, latarki i przenośne elektrownie stały się najbardziej istotne dla Ukraińców” – opowiadają w sieci sklepów ze sprzętem AGD i elektroniką MOYO.

Sprzedawcy oczekują jednak, że rok 2023 przyniesie im lepsze wyniki. Na przykład Foxtrot, sieć sklepów ze sprzętem AGD i elektroniką, spodziewa się w tym roku wzrostu sprzedaży o 50 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Duże sieci handlowe szczerze przyznają, że mają niewielki wpływ na ceny swoich najemców, więc nie mogą monitorować, czy oferowane rabaty są uczciwe. Dlatego też sami kupujący powinni być szczególnie czujni w tym okresie obniżek. Ważne jest, aby zrozumieć, że żadna firma nie będzie działać ze stratą, więc rabaty przekraczające 70% są prawdopodobnie manipulacją. Albo sprzedawca stara się zwrócić uwagę na starszy i gorszej jakości produkt, który może oddać za prawie darmo, albo po prostu jego rzeczywista wartość jest znacznie niższa niż ta wskazana na metce przed rabatem.

Dlaczego więc jest to korzystne dla sklepów? Dzięki rabatom zyskują one ogromną liczbę klientów, co w rzeczywistości pokrywa straty, które mogłyby być spowodowane niższymi cenami. Eksperci jednak po raz kolejny ostrzegają, że nie wszystkie rabaty z okazji Black Friday są prawdziwe. Na przykład, produkt może mieć efektowną metkę reklamową, która wydaje się wskazywać na zniżkę, ale w rzeczywistości cena może być wyższa niż standardowa, a nie niższa.

Dlatego analitycy twierdzą, że Czarny Piątek jest jak ruletka: kto kogo oszuka?

Wiktoria Czyrwa
Photo by 愚木混株 cdd20 on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn