Czy będzie odbudowa Elektrowni Kachowskiej?

20 lipca 2023. Gabinet Ministrów Ukrainy zatwierdził uchwałę w sprawie pilotażowego projektu odbudowy Kachowskiej Elektrowni Wodnej, która została wysadzona przez Rosję na początku czerwca. Tymczasem w ukraińskim społeczeństwie toczy się głośna debata na temat tej odbudowy i przywrócenia zbiornika Kachowka. Opinie władz, ekspertów systemu energetycznego i ekologów różnią się. Dlaczego?

Warto przypomnieć historię. W 1950 r. rząd radziecki wydał dekret, zgodnie z którym Ukraina miała zbudować drugą po Dnieprowskiej elektrownię wodną, a tym samym zbiornik na Dnieprze. Powodem tej decyzji była potrzeba zapewnienia wysokich i stabilnych plonów w suchych regionach południowej Ukrainy.

Ponadto celem władz było zapewnienie energii elektrycznej lokalnym przedsiębiorstwom, w tym działającym w sektorze metalurgicznym. W tym czasie działania rządu były ostro krytykowane, ponieważ tysiące ludzi zostało przesiedlonych, a unikalny charakter regionu zamienił się w bagnisty obszar.

Ekolodzy twierdzą, że ponowna budowa elektrowni wodnej jest najprostszym rozwiązaniem. Rząd powinien rozważyć inne opcje, które uwzględniałyby zarówno interesy przyrody, jak i przemysłu.

Były wiceminister finansów i obecny członek Rady Dyrektorów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) Artem Shevalev powiedział: „Pytanie, czy przywrócić Kachowską HPP jest proste. Powinniśmy wziąć pod uwagę, jak ważny jest ten obiekt dla bezpieczeństwa gospodarczego i energetycznego Ukrainy”.

Przede wszystkim chodzi o dostawy energii elektrycznej do kraju. Władze twierdzą, że Elektrownia Kachowska odegrała znaczącą rolę w dostarczaniu energii elektrycznej do wielu regionów Ukrainy. Stwierdzenie to wywołało jednak oburzenie opinii publicznej. Powodem jest to, że przez ostatnie półtora roku elektrownia nie dostarczała energii elektrycznej do zunifikowanej sieci, ponieważ nie działała z powodu okupacji przez wojska rosyjskie. Oznacza to, jak twierdzą analitycy, że Ukraina jest w stanie stabilnie funkcjonować bez tego źródła.

Rząd ma na to własne argumenty. Minister energetyki Herman Haluszczenko twierdzi, że eksplozja elektrowni wodnej w Kachowce wpłynęła na poziom wody w innych ukraińskich elektrowniach wodnych, co może prowadzić do braku równowagi w systemie energetycznym.

Ihor Syrota, dyrektor generalny Ukrhydroenergo, zapewnia, że Kachowska  Elektrownia Wodna „na pewno zostanie zbudowana w tym samym miejscu”.

Ministerstwo Gospodarki Ukrainy oszacowało już, że koszt budowy nowej elektrowni Kachowka może wynieść około 1 mld USD. Według ukraińskich władz, budowa nowej elektrowni wodnej zajmie 5 lat codziennej i całodobowej pracy.

Tymczasem szeregi przeciwników rosną w siłę. „Będę niepopularny, ale odbudowa elektrowni w Kachowce będzie większą zbrodnią przeciwko środowisku niż jej zniszczenie” – mówi kijowski ekolog Mychajło Petelicki.

I nie jest on samotny w swoich przekonaniach. Iwan Moisienko, profesor Chersońskiego Uniwersytetu Państwowego, sprzeciwia się odbudowie elektrowni i wzywa do poszukiwania alternatywnych sposobów. Ekspert twierdzi, że w tym celu powinniśmy przyjrzeć się doświadczeniom międzynarodowym. W świecie zachodnim trend przywracania „naturalności rzek” jest dość powszechny.

Ponadto ekolodzy podkreślają, że większość cywilizowanych krajów podążyła tą drogą, niszcząc tamy i przywracając naturalne kanały rzeczne na własną rękę. A możliwość przywrócenia obszaru o powierzchni ponad 200 000 hektarów z unikalnym ekosystemem obejmującym stepy, łąki i lasy łęgowe jest znacznie lepszą perspektywą niż Zbiornik Kachowski.

Większość ekspertów zgadza się, że Ukraina nie ma prawa stracić możliwości przywrócenia rezerwatu przyrody Velykyi Luh, który został zniszczony przez rząd radziecki 70 lat temu.

Mychajło Romaszczenko, dyrektor Instytutu Problemów Wodnych, jest innego zdania: „W każdym razie, nie uzyskamy stepu na południowej Ukrainie, który był tam w czasach kozackich – ziemia została zaorana, a klimat nie jest taki sam. Tak więc bez zbiornika ryzykujemy powstanie martwej, popękanej pustyni, z burzami piaskowymi i straszną ekologią”.

Naukowiec ma rację, ponieważ główną funkcją tej elektrowni  nie było wytwarzanie energii elektrycznej, ponieważ sama elektrownia nie jest zbyt potężna, ale gromadzenie dużych rezerw wody. I ten problem, jak twierdzą ekolodzy, można rozwiązać, szukając alternatywy.

Według ekspertów, główne problemy- napełnianie kanałów do nawadniania gruntów rolnych, zapewnienie elektrowni jądrowej Zaporoże wystarczającej ilości wody oraz zaspokojenie potrzeb ludności i przedsiębiorstw regionu Dniepru – można rozwiązać albo poprzez tworzenie zbiorników w wąwozach na mniejszych rzekach, albo poprzez budowę przepompowni na Dnieprze.

Dlatego ci, którzy nalegają na bezwarunkowe przywrócenie Kachowskiej Elektrowni Wodnej i ci, którzy się temu sprzeciwiają, wciąż mają czas na wybranie naprawdę realistycznego projektu, biorąc pod uwagę wykonalność ekonomiczną, energetyczną i środowiskową. A Ukraina wdroży go po deokupacji tych terytoriów.

Victoria Chyrva
Photo by Yehor Milohrodskyi on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn