Polityka wschodnia w rękach biznesu?

10 lutego 2022. Goście programu „Studio Europa” stacji DEUTSCHE WELLE – europoseł frakcji S&D i były premier RP Marek Belka oraz Christian Ehler z niemieckiej CDU – skomentowali fakt, że Berlin po raz kolejny odmówił dostaw broni na Ukrainę. Niemiecki rząd tłumaczy decyzję względami historycznymi i chęcią deeskalacji konfliktu.

– Rzeczywiście rząd z uwagi na zaszłości historyczne, a zwłaszcza pamięć o II wojnie światowej, odmawia wysyłki broni – przyznał Christian Ehler. – Także niemieckie społeczeństwo nie chce, żeby Niemcy angażowały się w kolejny konflikt zbrojny – dodał (…)

– Rozumiem historyczne uwarunkowania Niemiec, ale moim zdaniem są coraz mniej wiarygodne – zareagował Marek Belka. Polityk podkreślił, że Rosja jest państwem, które „w sposób jawny i otwarty działa przeciwko jedności europejskiej”, co dla Niemiec powinno być szczególnie niepokojące. Zwłaszcza że jedność UE stanowi dla Niemiec podstawowy filar nie tylko w polityce międzynarodowej, ale i wewnętrznej.

– Czasami pojawiają się dość niefortunne wypowiedzi, że „Niemcy tyle podczas wojny zawinili wobec Rosji”. A czy wobec Ukrainy nie zawinili? – pytał były premier.

Zdaniem Belki aspektem, który powstrzymuje Niemcy przed zdecydowaną reakcją na działania Putina są związki gospodarcze z Rosją.

– Mam od pewnego czasu wrażenie, że polityka wschodnia w Niemczech została oddana w ręce biznesu. A to prowadzi do kłopotliwych dla Niemiec sytuacji – mówił Belka.

Na pytanie o to, czy Polska robi słusznie deklarując, że przekaże Ukrainie broń, Marek Belka powiedział: – W ostatnich latach stosunek Polski do Ukrainy jest co najmniej dwuznaczny. Mamy pełną gębę poparcia dla Ukrainy, ale niewiele robimy. Dopiero teraz widać pozytywną zmianę. Ja uważam, że trzeba Ukrainie pomagać, trzeba ją wzmacniać militarnie, bo to oddala perspektywę konfliktu. Dzisiaj ten, kto pomaga Ukrainie, wzmacnia szanse na pokój – mówił eurodeputowany.

– Żadne wysyłki broni nie powstrzymają Rosjan, nie zapobiegną konfliktowi i nie będą jego rozwiązaniem – oponował poseł Christian Ehler. Jego zdaniem Putina powstrzymać mogą jedynie ostre sankcje gospodarcze. – Ważne jest, żeby Europa działała razem i zmniejszała swoje uzależnienie od paliw kopalnych, bo to jest broń rosyjska – mówił polityk.

– Trzeba mieć zdolność używania tej broni gazowej w obie strony. Pamiętajmy, że my jako Europa zależymy od gazu i dostaw surowców energetycznych z Rosji, ale Rosja w dużej mierze zależy także od Europy jako od rynku zbytu – zareagował Marek Belka. (…)

– Przed Europą stoi wiele wyzwań w kwestiach klimatycznych, bezpieczeństwa, ochrony granic czy dalszego rozszerzania. To wszystko jest możliwe, ale zależne od tego, czy Polska szczerze i poważnie podejdzie do współpracy z Niemcami i Francją. Tego bym sobie życzył – podsumował Belka.

Źródło: https://www.dw.com/pl/belka-historyczne-argumenty-niemiec-ma%C5%82o-wiarygodne/a-60722654

Facebook
Twitter
LinkedIn