W Ukrainie pojawią się „żelazne kobiety”

26 września 2024 roku. Brak pracowników płci męskiej, wywołane mobilizacją, planuje się zrekompensować poprzez aktywne angażowanie kobiet do tradycyjnie „męskich” zawodów. Rząd we współpracy z międzynarodowymi partnerami wdraża nowe programy szkolenia i adaptacji Ukrainek do nowych warunków.

Jednym z najnowszych projektów jest program szkolenia kobiet w zakresie obsługi maszyn budowlanych o nazwie Iron Women, który rozpocznie się już w październiku. O programie poinformowało Ministerstwo Gospodarki, które realizuje go we współpracy ze szwedzką organizacją non-profit Beredskapslyftet, przy wsparciu Volvo Construction Equipment oraz ETS Group, w ramach projektu Reskilling Ukraine. W ramach programu kobiety będą mogły bezpłatnie przejść przekwalifikowanie i zdobyć umiejętności obsługi maszyn budowlanych, w tym zawód operatora koparki i ładowarki czołowej.

Program składa się z kursu teoretycznego (online) oraz praktycznego szkolenia, które odbywać się będzie na sprzęcie Volvo Construction Equipment, w tym na pierwszej w Ukrainie elektrycznej ładowarce kołowej. Po zakończeniu szkolenia kobiety otrzymają certyfikaty zawodowe potwierdzające kwalifikacje operatora koparki 5. kategorii oraz kierowcy ładowarki 4. kategorii. Będzie to uprawniać je do pracy w przedsiębiorstwach, jednak bez prawa poruszania się po drogach publicznych. W programie mogą uczestniczyć kobiety od 18. roku życia, które posiadają ważne prawo jazdy dowolnej kategorii oraz doświadczenie w prowadzeniu pojazdów.

Ukraina jest pierwszym krajem, w którym realizowany jest projekt Iron Women. Do końca 2025 roku inicjatorzy planują przeszkolić co najmniej 50 kobiet.

„Wierzymy w siłę ludzi i ściśle współpracujemy ze społecznościami, w których działamy. Program „Iron Women” to wspaniała inicjatywa, która pomoże wypełnić luki w umiejętnościach, złamać stereotypy związane z płcią i wspierać ważne przejście do bardziej inkluzywnego życia” – powiedział Melker Jernberg, szef Volvo CE.

To nie pierwszy projekt związany z przekwalifikowaniem ukraińskich kobiet, realizowany z pomocą szwedzkich partnerów. Latem Ministerstwo Rozwoju Gmin, Terytoriów i Infrastruktury ogłosiło rozpoczęcie programu „Rozwój potencjału zawodowego kobiet w sektorze transportu pasażerskiego”, w ramach którego Ukrainki mają możliwość nauki prowadzenia autobusów. Problem jest bardzo poważny: według danych z pierwszego kwartału 2024 roku w Ukrainie brakowało jednej trzeciej kierowców autobusów, a w niektórych regionach ten wskaźnik sięga 50%.

Mimo wsparcia ze strony rządu i międzynarodowych partnerów, włączanie kobiet w zawody, które tradycyjnie uważane są za „męskie”, napotyka na liczne trudności. Najłatwiej mają firmy, które zaczęły proces zatrudniania kobiet w tradycyjnie „męskich” branżach jeszcze przed wojną. Na przykład grupa Ferrexpo, jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji, utworzyła Szkołę Przywództwa Kobiet Femunity, która pomogła zaangażować ponad sto kobiet na „nietypowe” dla nich stanowiska – kierowców ciężarówek, spawaczy elektrycznych i monterów.

Firmy, które niedawno zaczęły inwestować w tym kierunku, napotykają pewne trudności. Właściciele dużych sieci handlowych, którzy borykają się z brakiem kierowców ciężarówek, co wpływa na logistykę, twierdzą, że przygotowanie kobiety do pracy na dużym samochodzie ciężarowym zajmuje około roku. Jest jednak inny problem: mimo warunków stworzonych przez potencjalnych pracodawców – bezpłatnych szkoleń, wyższych wynagrodzeń niż w przypadku mężczyzn – wiele kobiet odmawia takiej pracy. Jeden z top menedżerów dużej firmy paliwowej narzekał, że choć firma oferuje szkolenia i wsparcie dla kobiet, żadna z absolwentek pierwszej edycji kursu na prawo jazdy na pojazdy wielkogabarytowe nigdy nie rozpoczęła pracy.

Istnieje logiczne wyjaśnienie: kobiety w Ukrainie nie mają większych trudności ze znalezieniem pracy. Dlatego, jeśli istnieje możliwość pracy w lżejszej branży za te same pieniądze, nie ma sensu wybierać fizycznie ciężkiej i stresującej pracy, związanej z dyskryminacją.

Tak czy inaczej, rząd i duże firmy pokładają duże nadzieje w tym, że Ukrainki przynajmniej częściowo wypełnią wakaty powstałe w wyniku niedoboru mężczyzn. Obecnie sytuacja jest bliska krytycznej: według ostatnich danych Europejskiego Stowarzyszenia Biznesu (EBA), 74% firm w Ukrainie odczuwa poważne niedobory kadrowe, co znacznie przekracza wskaźniki z jesieni 2023 roku (55%). Największy brak pracowników występuje w sektorach infrastruktury krytycznej, transportu, logistyki, budownictwa i produkcji.

Wiktoria Czyrwa
Image by Dimitris Vetsikas from Pixabay

Facebook
Twitter
LinkedIn