Grzechy otoczenia biznesu

1 lipca 2024. W Ukrainie tworzone są nowe organy, zazwyczaj przy wsparciu darczyńców i na żądanie międzynarodowych partnerów. Mają one rzeczywiście wspierać biznes, szczególnie podczas pełnoskalowej inwazji. Nikt jednak nie odważa się na demontaż starych struktur, które nie wykazały się efektywnością. O tym w wywiadzie dla YouTube-projektu Forbes „Business Breakfast” opowiedział rzecznik biznesu Roman Waszczuk.

Roman Waszczuk zna te problemy, jak to się mówi, od środka, ponieważ od dwóch i pół roku pełni funkcję rzecznika biznesu Ukrainy, której głównym zadaniem jest obrona praw i interesów przedsiębiorców. Według Waszczuka biznes najbardziej cierpi z powodu samowoli podatkowej, organów ścigania i działań służb celnych.

Bezsprzecznym liderem liczby skarg ze strony biznesu pozostaje służba podatkowa. Największy problem polega na tym, że ta służba uparcie nie chce rezygnować z ręcznego zarządzania systemem fiskalnym. Problem nie leży tylko w poziomie podatków, ale w ich stosowaniu.

„Głównym celem tego organu jest wykrycie jak największej liczby naruszeń. Prawie 90 proc. biznesu na tym etapie ponosi odpowiedzialność administracyjną za naruszenia. Większość spraw sądowych rozstrzygana jest na korzyść biznesu. Jednak jest to długotrwały i bolesny proces, który może trwać latami” – stwierdza Waszczuk.

Małe zwycięstwo

Restart Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego to choć małe, ale zwycięstwo. Ustawa została uchwalona z opóźnieniem, ale zaczyna być wdrażana. Czy zasada uczciwego dialogu z biznesem zadziała, pokaże czas. Jednak w Radzie Rzecznika Biznesu starają się umocnić zasady sprawiedliwej administracji, tzn. na pierwszym planie działania BEB powinny być uzasadnienie, proporcjonalność, zrozumiałość i domniemanie zgodności podatnika. Takie podstawowe zasady powinny przeważać w umowie między państwem a biznesem. Represyjne kary powinny odejść w przeszłość. „Takie podejście jest częścią integracji europejskiej Ukrainy i członkostwa w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju” – podkreślił rzecznik biznesu.

Biznesmeni wybrańcy

Roman Waszczuk szczegółowo odniósł się do kwestii „Klubu białego biznesu”. Pomysł rządu wzbudził już wiele kontrowersji wśród samych przedsiębiorców, ponieważ dokładnie nie wiadomo, kto ma otrzymać przepustkę do tego klubu. Na razie brakuje konkretów. Eksperci również nie są zgodni co do skuteczności, przejrzystości i użyteczności proponowanych zasad.

„Ustawa o klubie białego biznesu może w pewnym stopniu poprawić sytuację. Lecz w idealnym świecie powinny istnieć równe zasady zarówno dla członków klubu, jak i dla biznesu spoza niego– podkreśla rzecznik biznesu.

Waszczuk ostrzega, że tym, którzy nie wejdą do „białych”, urząd skarbowy tak czy inaczej wyznaczy kontrolę i nałoży kary. Ponieważ urząd skarbowy ma swoje wyobrażenie o należnym poziomie obciążenia podatkowego przedsiębiorstwa, często różniące się od stanowiska biznesu.

Presja na przedsiębiorców

W Ukrainie trwa haniebna praktyka, gdy byli pracownicy różnych struktur: SBU, Policji Narodowej czy innych jednostek nie pozbyli się starych metod typu „maski show”, przeszukiwań z obowiązkowym wyważaniem drzwi i braniem przedsiębiorców jako zakładników. Każdy taki przypadek powinien spotkać się z reakcją społeczeństwa, a funkcjonariusze powinni ponieść odpowiedzialność za swoje bezprawne działania.

Roman Waszczuk przypomina prezydencki dekret o moratorium na kontrole po „Mazepa gate.” „Sytuacja nie zmieniła się radykalnie, ale czy od stycznia były wielkie maski show z wyważaniem drzwi? Nie. To oznacza, że ten sygnał przynajmniej dotarł do wykonawców. Potrzeba znacznie więcej takich sygnałów z jasnymi komunikatami, które są nagradzane lub kończą karierę” – podsumowuje.

Pracownicy rzecznika zmobilizowani

Na efektywność pracy Rady Rzecznika Biznesu wpływa brak kadr. Większość specjalistów jest zmobilizowana. Jednak trzon tej jednostki pracuje, starając się utrzymać równy dystans od biznesu i państwa, ponieważ jest to niezależny organ.

Obecnie trwają spory dotyczące zaangażowania specjalistów Rady w przeszukania przedsiębiorców. Zwolennicy tej idei argumentują, że wówczas obiektywność działań urzędników skarbowych czy organów ścigania nie musiałaby być udowadniana w sądach.

Jednak Roman Waszczuk ma na ten temat własną opinię: „Nie ma sensu tworzyć specjalnego oddziału, który natychmiast udawałby się we wszystkie gorące punkty na przeszukania. Obecnie możemy prowadzić tylko sprawy przedprocesowe. Jednak nadal jesteśmy gotowi wspierać interesy biznesu w sądzie administracyjnym. Oczywiście nikt nie chce instytucji, która mówiłaby, czy sąd sądzi prawidłowo, czy nie. To podważałoby rolę sądów”.

Podniesienie atrakcyjności inwestycyjnej

Zdaniem Romana Waszczuka klimat inwestycyjny w Ukrainie to nie tylko zagraniczne inwestycje, ale także kapitał ukraiński. Jako przykład poprawy atrakcyjności inwestycyjnej kraju rzecznik biznesu podaje Polskę, gdzie mimo wyższych podatków istnieje pewność prawna, która pozwala spokojnie inwestować.

Jego zdaniem Ukraina powinna nie tylko stymulować globalizację ukraińskiego biznesu, ale także zachować go w kraju.

„Europeizacja, globalizacja ukraińskiego biznesu to bardzo dobrze, dopóki nie zacznie on ograniczać swojej działalności w Ukrainie. Dlatego państwo powinno pracować nad tym, aby ten trend się utrzymał, ale przy zachowaniu wzrostu ukraińskiego segmentu. W tym celu Ministerstwo Gospodarki uruchamia programy grantowe i kredytowe. Jednak nie mniej ważna jest sprawiedliwa praca organów fiskalnych i ścigania” – podsumował Roman Waszczuk.

Wiktoria Czyrwa

Na zdjęciu: Roman Waszczuk po lewej.

Facebook
Twitter
LinkedIn