Kompromis zbożowy?

27 września 2023. Ukraina opracowała procedurę weryfikacji czterech upraw rolnych dla krajów UE, które sprzeciwiały się eksportowi ukraińskiego zboża, w tym Polski..Minister Polityki Rolnej i Żywności Ukrainy Mykoła Solski uważa, że ten​​mechanizm jest konstruktywny, przejrzysty, a co najważniejsze, uwzględnia interesy wszystkich stron.

Co w praktyce oznacza wewnętrzna procedura weryfikacji eksportu produktów rolnych?

„Wprowadzamy wewnętrzną procedurę weryfikacji eksportu 4 upraw (kukurydza, rzepak, słonecznik, pszenica) do 5 krajów UE. Procedura ta przewiduje wydanie pozwolenia przez rząd Ukrainy w terminie 30 dni od daty otrzymania wniosku o wywóz. Odpowiednia uchwała rządu została już podjęta, w związku z czym eksport do 5 krajów bez ich zgody nie jest już możliwy. W ciągu tych 30 dni Ukraina poinformuje Komisję Europejską i właściwy kraj o otrzymaniu wniosku o eksport” – podkreślił Mykoła Solski.

Ukraina będzie monitorować i regulować eksport, uzgadniając z Komisją Europejską i krajami importującymi wykaz i wielkość produktów rolnych z czterech upraw. Kraje sąsiadujące ustalają czy są gotowe przyjąć te uprawy, kiedy i w jakich ilościach. I dopiero potem Ukraina wyda zezwolenia krajowym przedsiębiorstwom na eksport tego czy innego produktu. Oznacza to, że Ukraina kontroluje swój eksport i koordynuje go z krajami odbiorcami.

„Dzięki temu możemy kontrolować czas, rodzaj kultury i wysyłane ilości oraz koordynować te działania z innymi krajami. Mechanizm ten umożliwi nam stałą komunikację, pozwoli nam zachować elastyczność i zmienić coś w procesach eksportowych bez skomplikowanych negocjacji – wyjaśnia minister.

Dotąd oficjalna odpowiedź na propozycje Ukrainy nadeszła jedynie z Rumunii. Ukraina rozważy konkretne propozycje Bukaresztu, w tym założenie, że zboże pochodzące z Ukrainy nie będzie przeładowywane do elewatorów, ale „ze statku na statek”. Rumunia chce też wiedzieć, do kogo jedzie ładunek. Strona rumuńska wyraziła wolę, aby towary trafiały bezpośrednio do przetwórców, a nie do handlowców.

Bułgaria, Węgry i Słowacja są gotowe do negocjacji i znalezienia konstruktywnych rozwiązań. Każdy kraj ma swoje własne pytania i wątpliwości, które należy omówić, aby opracować ostateczną roboczą wersję  planu zbożowego.  

Minister Solski odbył spotkanie on-line z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi RP Robertem Telusem. Urzędnicy omówili plan działań Ukrainy dotyczący eksportu produktów rolnych do Polski. W tym procedurę wydawania licencji przedsiębiorcom rolnym przez rząd Ukrainy. Strona polska jest zainteresowana propozycją Ukrainy i chciałaby poznać więcej szczegółów. Na przykład, kto będzie zatwierdzał lub odrzucał wydawanie licencji.

„Licencje będą stosowane i te licencje zapewnią stronie polskiej pełną przewidywalność, jaki wolumen i jakie produkty rolne Ukraina chciałaby sprzedać Polsce. Oznacza to, że dostawca chcący sprzedać produkty rolne zwróci się do Ministerstwa Gospodarki Ukrainy. Ministerstwo Gospodarki skontaktuje się z polskimi władzami i powie, że jest taki a taki dostawca i on chce sprzedawać do Polski takie a takie produkty. A jeśli rolnik lub przedsiębiorca udowodni swojemu rządowi, że nie może obejść się bez tego ukraińskiego zboża, to Polska wyrazi zgodę na import” – wyjaśnił Mykoła Gorbaczow, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Zbożowego.

Premier Denys Szmyhal po raz kolejny podkreślił, że mówienie o tym, że ukraińska żywność szkodzi polskim, słowackim czy węgierskim rolnikom, jest spekulacją. „Nasze zboże nie wpływa znacząco na ceny w krajach sąsiednich, natomiast nasi rolnicy są w znacznie gorszej i trudniejszej sytuacji niż ich zachodni odpowiednicy. Nie mamy i nigdy nie mieliśmy celu wyrządzać szkody rolnikom krajów sąsiednich” – dodał.

Minister Mykoła Solski po raz kolejny podziękował Polsce za wszechstronne wsparcie i wyraził nadzieję, że konstruktywne negocjacje w sprawie zboża z polskimi kolegami są „kluczem do pomyślnego uregulowania sytuacji i stabilności w sektorze rolnym każdego kraju”.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Ploegerson on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn