8 sierpnia 2024. Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) Kyryło Budanow spotkał się z absolwentami Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej (KSE- Kyiv School of Economics). Choć spotkanie miało charakter zamknięty, wypowiedź szefa HUR natychmiast została zacytowana przez czołowe ukraińskie media. Budanow mówił o tym, co obecnie najbardziej niepokoi społeczeństwo: kiedy w końcu spowolni się ofensywa okupantów i wzmocni ukraińska, jakie są główne problemy z wyzwoleniem Krymu i czy kraj doświadczy blackoutu?
Kyryło Budanow podał przybliżone terminy osłabienia działań ofensywnych rosyjskich okupantów: „Za półtora do dwóch miesięcy główny napór rosyjskiego wojska powinien się zakończyć, bo ofensywa i tak się przeciągnęła. Praktyka 10. letniej wojny pokazuje, że żadna ze stron nie utrzymuje potencjału ofensywnego dłużej niż dwa miesiące. Operacje ofensywne Rosji zbliżają się do trzech miesięcy, dlatego nastąpi pewien spadek”.
Nie należy jednak się rozluźniać, zauważył szef HUR, ponieważ po spadku aktywności wroga i pewnym okresie ciszy nie można wykluczyć nowych prób ataku. Jednak, jak zapewnił, Ukraina jest gotowa na nowe wyzwania.
Kyryło Budanow poruszył również kwestie mobilizacji – zarówno w Ukrainie, jak i w Rosji. Zauważył, że agresorom kończą się zasoby ludzkie. Jednak kraj-agresor nadal przyciąga „kontraktowych” na front, obiecując duże sumy pieniędzy. Na potwierdzenie swojej tezy zapytał obecnych, czy wszyscy rozumieją, dlaczego Rosja zwiększa wypłaty przy podpisywaniu kontraktów. W zależności od regionu, najeźdźcom oferuje się do dwóch mln rubli (23 tys. USD), a nawet więcej. W pogoni za takimi hojnymi wynagrodzeniami okupanci bez zastanowienia rzucają się w wojenną młóckę. Bo tak zwani ochotnicy mają ograniczone zasoby.
Z problemami mobilizacji spotkała się także Ukraina.
Przebieg mobilizacji mógłby być inny, gdyby ludzie wreszcie zrozumieli, że nie ma alternatywy. A raczej jest – rosyjskie niewolnictwo.
Ale czy Ukraińcy zgodzą się na taką opcję? Czy zmienią swoje myślenie, gdy walka z rosyjską napaścią stanie się „wkładem w przyszłość”? Pasywne oczekiwanie, podkreślił Budanow, powinno się zmienić w aktywne działania na wyprzedzenie.
W tym kontekście główny wywiadowca przedstawił kluczowe plany odzyskania Krymu.
„Z wojskowego punktu widzenia odzyskanie Krymu jest znacznie łatwiejsze niż Donbasu, gdzie mamy ponad 1000 kilometrów frontu i głębokość ponad 200 kilometrów” – zauważył Budanow. Jednak strategiczne plany Ukrainy są ambitne – odzyskać wszystkie okupowane terytoria i ustabilizować się na granicach z 1991 roku.
„Rosjanie lubią mity o «twierdzy Krym». Ale Krym był zdobywany w wielu wojnach. Państwa, które chciały zdobyć Krym, zawsze to robiły. Odpowiedź była zawsze ta sama – nie utrzymywali przesmyków i wszystko natychmiast się rozpadło. Kiedy mówię, że wejdziemy na Krym, to już tam wchodzimy” – podsumował główny wywiadowca.
Pod jakimi warunkami można pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za popełnione zbrodnie wojenne? Kiedy można oczekiwać sprawiedliwego trybunału? Na to Kyryło Budanow odpowiedział:
„Niestety, nikt nie będzie w stanie skazać Rosji, kto by czego nie mówił, dopóki nie poniesie ona strategicznej klęski.” Szef HUR wyjaśnił, że nie chodzi tu o bezpośrednią porażkę na polu walki, ale wystarczy strategiczna przegrana.
Szef HUR mówił też trudnościach w systemie energetycznym Ukrainy. Wróg stale celuje w obiekty infrastruktury krytycznej i czasami wyrządza nieodwracalne szkody energetyce. Jednak całkowite zniszczenie systemu okupantom się nie uda, stwierdził Budanow. Bo w niektórych węzłach energetycznych działa podwójne, a czasem potrójne dublowanie.
Ukraina jest gotowa na każdy scenariusz, ale mówienie, że rosyjskiej armii uda się pogrążyć niezależne państwo w zimnie i ciemności, nie ma sensu. Oczywiście, podkreślił szef HUR, obecna zima nie będzie tak komfortowa jak poprzednia. Ale totalnego blackoutu i zatrzymania kraju, jego zdaniem, na pewno nie będzie!
Kyryło Budanow poruszył również globalny temat: co czeka Ukrainę po zakończeniu wojny? Szef wywiadu jest pewny, że wojna na pewno się skończy, bo to naturalny proces.
„Po tym przed nami staną inne zadania, nie mniej ważne i nie mniej skomplikowane. Tak zawsze bywa, gdy naród decyduje się iść własną trudną drogą. Każdy ruch do przodu napotyka opór. Więc gdy odczuwacie opór, gdy jest wam trudno, robicie wszystko dobrze” – zwrócił się do publiczności Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej.
I to przesłanie do wszystkich prawdziwych patriotów Ukrainy.
Wiktoria Czyrwa
Foto LinkedIn Tymofija Myłowanowa prezydenta Kyiv School of Economics