Ukraina- Polska- arbitraż WTO

18 września 2023. Nadzieje na odblokowanie eksportu ukraińskiego zboża po 15 września nie spełniły się. Polska nie otworzy swoich granic na import zboża. Jednocześnie Kijów twierdzi, że Ukraina jest zmuszona zwrócić się do arbitrażu Światowej Organizacji Handlu o odszkodowanie za naruszenie Układu ogólnego w sprawie taryf celnych i handlu. 

„Pomimo wojny i blokady naszych portów przez Rosję, Ukraina wypełnia swoje zobowiązania wynikające zarówno z umowy stowarzyszeniowej z UE, jak i prawa WTO. Nie mieliśmy zamiaru szkodzić polskim rolnikom” – powiedział premier Denys Shmyhal.

Szmyhal dodał, że Ukraina docenia wsparcie Polaków i polskich rodzin, ale w przypadku naruszenia prawa handlowego w interesie przedwyborczego populizmu politycznego, Ukraina będzie działać zgodnie ze swoimi interesami.

Ukraina nadal ma nadzieję, że w przyszłości Polska, Słowacja i Węgry zmienią swoją politykę, chociaż prawdopodobnie będą opóźniać zniesienie embarga tak długo, jak to możliwe.

Taras Zagorodniy, partner zarządzający „Narodowej grupy antykryzowej”, jest przekonany, że jedynym sposobem na rozwiązanie tej kwestii są bezpośrednie negocjacje z krajami, które nakładają przeszkody na eksport ukraińskich produktów rolnych.

„Oczywiście, obecna sytuacja jest po części winą naszych firm, które obiecały, że zboże będzie w tranzycie, ale w rezultacie zalało rynek krajowy w Polsce” – wyjaśnia Taras Zagorodniy.

Ołeksij Płotnikow, doktor ekonomii, podkreśla, że to, co dzieje się z zakazem eksportu ukraińskich produktów rolnych do sąsiednich krajów europejskich, przeniosło się już z płaszczyzny stosunków z Komisją Europejską na płaszczyznę stosunków dwustronnych.

Fakt, że Ukraina może złożyć skargę do WTO, raczej nie rozwiąże kryzysu zbożowego, uważa ekspert. „Dochodzenia WTO trwają latami, więc nie jest to konstruktywne. Komisja Europejska ma tutaj znacznie większy wpływ” – powiedział analityk.

Wcześniej ekspert Denys Marchuk powiedział, że istnieje wyjście z sytuacji kryzysowej, aby nie  wpływać na rynki Polski czy Bułgarii. Jest nim przyznanie środków z budżetu UE na dopłaty do kosztów transportu zboża, to jest dla przewoźników.

„Jeśli Unia Europejska przeznaczy 1 miliard dolarów na rozwiązanie tego problemu, zapewni to transport ukraińskiego zboża do Adriatyku, tj. do Chorwacji lub Włoch itp., a następnie eksport Ukrainy zostanie równomiernie rozłożony” – mówi Marchuk. Według niego, w momencie blokowania ukraińskich produktów, Narodowy Bank Ukrainy szacował, że przedłużający się zakaz przyniesie Ukrainie znaczne straty – do 300 mln euro miesięcznie.

Dlatego Ukraina będzie musiała działać szybko i skutecznie. Eksperci twierdzą, że w tym celu rząd powinien wprowadzić skuteczne kontrole eksportu dla 4 grup towarów już 16 września, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich UE. Ukraina powinna przedstawić plan działania do odpowiedniej platformy. Komisja Europejska wraz z Ukrainą będzie monitorować sytuację, aby w odpowiednim czasie reagować na wszelkie wyzwania. 

Komisja Europejska zapewnia, że powstrzyma się od jakichkolwiek ograniczeń, dopóki skuteczne środki podjęte przez Ukrainę będą obowiązywać i w pełni funkcjonować.

Wielu ekspertów zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię: sztuczne ograniczanie ukraińskiego eksportu jest korzystne dla Rosji, która jest konkurentem Ukrainy na światowym rynku zbóż. Na rynku UE nie ma dla niej żadnych zakazów. Zmniejszenie podaży ukraińskiego zboża oznacza, że Rosja może zarobić więcej pieniędzy na wojnę z Ukrainą.

Jest jeszcze jeden niuans w tej sprawie, który oburza stronę ukraińską. Niektórzy polscy urzędnicy wiążą kwestię zboża z przyszłym przystąpieniem Ukrainy do UE. Jednak ukraiński rząd uważa to za niesprawiedliwe.

Na przykład wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna jest przekonana, że ograniczenia dotyczące zboża nie są na tyle poważnym problemem, aby można je było utożsamiać z kwestią członkostwa w UE lub kwestią stosunków ukraińsko-polskich jako takich.

„Jest nam bardzo przykro, że ten proces stał się przedmiotem politycznych spekulacji i manipulacji. W różnych krajach europejskich odbywają się wybory. Rozumiemy to wszystko. Ale musimy przetrwać. Zmierzamy w kierunku Unii Europejskiej, która opiera się na wartościach i zasadach. Nie ma dla nas wyjątków politycznych i tak dalej. Tego samego wymagamy od UE i jej państw członkowskich” – powiedziała Stefanishyna.

Większość ekspertów zgadza się, że zakaz importu jest zasadniczo nielegalny. Narusza on układ o stowarzyszeniu UE-Ukraina, a także zasady i reguły jednolitego rynku UE. Jednak eksperci twierdzą, że aby nie zależeć od woli politycznej europejskich sąsiadów, nadszedł czas, aby Ukraina przestała eksportować proste produkty i skupiła się na przetwarzaniu zboża we własnym kraju.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Steve Barker on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn