25 maja 2021. Ukraina znosi moratorium na handel gruntami rolnymi – częściowo od 1 lipca 2021 roku, a w pełni od 2024 roku. O szansach i zagrożeniach, związanych z tą decyzją dyskutowano w Kijowie, podczas forum „Ukraina 30. Ziemia”.
Premier Denys Szmyhal przewidywał, że w ciągu pierwszych 3-5 lat funkcjonowania rynku gruntów rolnych, cena ziemi wzrośnie co najmniej dwukrotni. Natomiast lokalne budżety z tytułu obrotu gruntami zwiększą swoje przychody w sumie o 12 mld UAH. „Około 7 milionów Ukraińców, którzy posiadają ziemię, przez ostatnie 20 lat nie mogło legalnie jej sprzedać. Ci ludzie nie uzyskiwali też uczciwej ceny wynajmu, która w Ukrainie jest kilka razy niższa niż w innych krajach europejskich”- dodawał premier.
Tymofij Myłowanow, prezydent Kijowskiej Szkoły Ekonomii obliczał, że wdrożenie rynku ziemi uprawnej przyniesie budżetom na różnych poziomach ok. 2 mld USD i podniesie PKB Ukrainy o 1,5 proc. Myłowanow opowiada się za odważniejszym otwarciem rynku ziemi i za zwalczaniem nadużyć, które mogą wystąpić w obrocie ziemią. Kontrolować trzeba zwłaszcza nielegalną koncentrację zakupów powyżej wyznaczonego limitu 100 hektarów.
Matti Maasikas, szef misji EU w Ukrainie mówił na konferencji i potem podał na Twitterze, że „ukraińska ziemia jest prawdopodobnie najlepsza na świecie i może wyżywić całą Europę”. Trzeba więc zadbać o jakość rynku ziemi. Massikas wskazał pięć spraw, które z punktu widzenia Unii Europejskiej, ambasady USA w Ukrainie i Banku Światowego są kluczowe dla rynku ziemi.
- Wdrożenie przepisów oraz instrumentów informatycznych, które umożliwią automatyczną weryfikację limitu 100 hektarów zakupionje ziemi.
- Kampania informacyjna skierowana dowłaścicieli gruntów.
- Rozwój systemu monitorowania sprzedaży i dzierżawy gruntów.
- Kontrola antykorupcyjna prowadzona przez Państwową Służbę Geodezji, Kartografii i Katastru.
- Dostęp rolników do kredytów natychmiast po otwarciu rynku.
Tych pięć działań trzeba wdrożyć do 1 lipca- mówił Maasikas.
Uwagi przedstawiciela Unii Europejskiej są zasadne, zważywszy na to, że niektórzy politycy i biznesmeni ukraińscy w czasie obowiązywania moratorium na obrót zmienią rolną weszli w kontrolę nad areałem dwa razy większym niż Półwysep Krymski. Takiego porównania użył prezydent Wołodymyr Zełenski.
(Red.)