Konopie legalne i regulowane

19 sierpnia 2024. W Ukrainie zaczęła obowiązywać ustawa, która reguluje obrót konopiami w celach medycznych, przemysłowych, naukowych oraz w działalności naukowo-technicznej. Od teraz lekarze mogą przepisywać pacjentom leki na bazie medycznych konopi, przedsiębiorcy mogą je uprawiać, a naukowcy badać tę roślinę.

Legalizacja medycznych konopi to zobowiązanie Ukrainy wobec Unii Europejskiej. Zgodnie z artykułem 405 Umowy Stowarzyszeniowej, Ukraina powinna dostosować swoje krajowe prawo do odpowiednich dokumentów regulacyjnych UE. Jednym z takich dokumentów jest Rozporządzenie Rady UE, zgodnie z którym dopuszczalna zawartość tetrahydrokannabinolu (THC) wynosi 0,2 proc.

Społeczeństwo ogólnie pozytywnie przyjęło wprowadzenie tej ustawy w życie. Konopie są bowiem skuteczne w leczeniu ponad pięćdziesięciu stanów patologicznych: nowotworów, przewlekłego bólu, artretyzmu, reumatyzmu, padaczki itp. Do tych chorób dołączają także skutki wojny, takie jak PTSD, ból po amputacjach czy bóle fantomowe.

Analitycy szacują, że po zakończeniu wojny w Ukrainie około 4 miliony ludzi będzie potrzebować leków na bazie medycznych konopi. Nie oznacza to jednak, że od razu miliony ludzi będą mogły nabyć takie leki. Eksperci Ministerstwa Zdrowia podkreślają, że obrót konopiami będzie regulowany i ograniczony.

Już w najbliższym czasie rząd będzie musiał zatwierdzić warunki licencyjne dla uprawy medycznych konopi. Cały łańcuch – od importu lub uprawy do sprzedaży w aptekach – będzie podlegał dokładnej kontroli licencyjnej.

Rośliny z rodziny konopi będą uprawiane w zamkniętych warunkach pod całodobową kontrolą. Każda roślina konopi będzie miała indywidualne oznaczenie, umożliwiające śledzenie jej drogi od uprawy do pacjenta. Produkty będą oznaczane kodem kreskowym. W celu zapewnienia pełnej kontroli zostanie zorganizowany nieprzerwany monitoring wideo, za który odpowiedzialność będzie ponosić Policja Narodowa.

Jeśli chodzi o badania naukowe dotyczące medycznych konopi, to zgodnie z ustawą będą one prowadzone wyłącznie w laboratoriach państwowych. Dla tych instytucji wprowadza się surowe wymagania: wszystkie operacje muszą być zarejestrowane w systemie elektronicznym w ciągu doby od ich wykonania.

 

Jak przeciętny obywatel może otrzymać potrzebne leki? Ustawa reguluje również tę kwestię.

Leki na bazie konopi można nabyć wyłącznie na podstawie e-recepty. Za dawkowanie i zawartość substancji czynnych odpowiada lekarz, który wystawia receptę. Takie leki można kupić tylko w aptekach posiadających odpowiednią licencję.

Ustawa zezwala na import surowca roślinnego konopi do produkcji leków w aptekach. Importerzy będą potrzebowali specjalnego zezwolenia od Państwowej Służby Leków. Będą również zobowiązani do przestrzegania ustalonych kwot.

Krajowi analitycy przewidują, że złagodzenie przepisów dotyczących obrotu medycznymi konopiami pozwoli na zmniejszenie importu. Oznacza to, że wraz z wdrożeniem ustawy uprości się przemysłowa produkcja konopi. Deregulacja produkcji surowca do medycznych konopi może pobudzić ukraiński biznes.

Eksperci już teraz zajmują się oceną wielkości inwestycji w uprawę i przetwarzanie medycznych konopi. Szacuje się, że mogą one wynosić od dwóch do trzech milionów dolarów. Jednak analitycy ostrzegają, aby takie perspektywy inwestycyjne nie przesłoniły oczu tym, którzy planują wejść w ten wyścig. W tej dziedzinie procedura prowadzenia biznesu jest znacznie bardziej skomplikowana i surowa. Normy prawne zostały złagodzone, ale w zamian za to wprowadzono całkowitą kontrolę na wszystkich etapach produkcji.

Uprawą medycznych konopi będą mogły zajmować się wyłącznie osoby prawne, które będą w stanie przejść swoisty filtr – uzyskać odpowiednią licencję i certyfikat międzynarodowy. Państwowa Służba Leków i Kontroli Narkotyków Ukrainy wyjaśniła, jak obszerny powinien być pakiet dokumentów od kandydatów na uzyskanie licencji. Przede wszystkim wymagane jest zezwolenie od Policji Narodowej na wykorzystanie obiektów i specjalnych szklarni.

Następnie pojawiają się wymagania dotyczące certyfikacji nasion konopi. Jednak uzyskanie certyfikatu nie daje automatycznie zielonego światła do wysiewu. Należy to odnotować w odpowiednim rejestrze. Nawet po uprawie konopi, przed zbieraniem „plonów” konieczne jest przedłożenie raportu z badań laboratoryjnych dotyczącego zawartości THC w suszonej słomie konopnej. Jest to więc proces długi i dość skomplikowany.

„Ponieważ uruchomienie mechanizmu produkcji krajowej będzie wymagało znacznego czasu, aby leki na bazie medycznych konopi trafiły do pacjentów szybciej, na pierwszym etapie produkcja leków będzie prowadzona z importowanego surowca roślinnego konopi. W tym celu podmiot gospodarczy musi uzyskać licencję na jego import, a także odpowiednie licencje na transport, przechowywanie, sprzedaż itp. oraz zarejestrować sprowadzony surowiec konopi. Dopiero po tym będzie można produkować z niego leki” – podkreślają w Służbie Leków.

Ukraina będzie potrzebować czasu na przygotowanie i opracowanie wszystkich aktów normatywnych, wydanie licencji na uprawę pierwszych partii konopi. W Radzie Najwyższej zaznaczają, że w momencie wejścia w życie ustawy nie wszystkie odpowiednie akty wykonawcze były jeszcze w pełni gotowe.

Jednak optymistycznie nastawieni eksperci twierdzą, że nie powinno to zająć więcej niż dwa lata, aby ukraińscy naukowcy dostarczyli biznesowi materiał siewny najwyższej jakości, w którym wszystkie wskaźniki będą stabilne. A takie nasiona z pewnością będą tańsze od importowanych odpowiedników.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Alexander Grey on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn