Dekryminalizacja pornografii?

18 sierpnia 2023 r. Powstał projekt ustawy o dekryminalizacji pornografii. Autor dokumentu deputowany ludowy frakcji Gołos Yaroslav Zheleznyak. Pomysł legalizacji produkcji pornografii tłumaczy tym, że stała się dostępna dla większości Ukraińców i jej unormowanie może być narzędziem finansowania Sił Zbrojnych Ukrainy.

Do projektu ustawy dodano notę ​​wyjaśniającą. Ogólnie rzecz biorąc, nic na przymus.  Nie zmuszać ludzi do zdjęć w porno, nie angażować się w sprzedaż i pokazy bez zgody osoby, karać za wykorzystywanie dzieci, nie nagrywać, nie sprzedawać ani nie rozpowszechniać prawdziwych scen przemocy. Krótko mówiąc, pozostawić dorosłym prawo do tworzenia i grania w filmach pornograficznych, w tym amatorskich. I pozwolić innym dorosłym na konsumpcję tych produktów.

Nie chodzi o legalizację jako taką, bo od dawna na niej zarabiają tysiące Ukraińców, ale o dekryminalizację pornografii w Ukrainie. Idzie o dokonanie szeregu zmian w Kodeksie karnym Ukrainy i zniesienie odpowiedzialności za:

  • import, produkcję, sprzedaż i dystrybucję materiałów pornograficznych (art. 301 kk);
  • utrzymywanie miejsc rozpusty i prostytucji (art. 302 kk).

Odpowiedzialność karna pozostanie za:

  • rozpowszechnianie i sprzedaż pornografii bez zgody osoby, której to dotyczy;
  • produkcję, dystrybucję i sprzedaż ekstremalnej pornografii;
  • rozpowszechnianie pornografii wśród nieletnich;
  • wykorzystanie oficjalnych lub urzędowych uprawnień w wykonywaniu wszystkich powyższych czynności.

Społeczeństwo ukraińskie, według statystyk, nie uważa oglądania pornografii za coś złego ani niebezpiecznego. Ukraina znajduje się w pierwszej dwudziestce krajów pod względem korzystania z treści na Pornhub. Platforma onlyfans, która zapewnia dostęp do produktów o charakterze pornograficznym, była jedną z pierwszych zagranicznych firm, które zapłaciły podatek za świadczenie usług elektronicznych w Ukrainie. Treści erotyczne są wykorzystywane do zbierania datków na cele obronne Ukrainy – zebrano już ponad 31 mln UAH.

Jeśli przeanalizować prawo, to pornografia to „wulgarno-naturalistyczne, cyniczne, nieprzyzwoite nagrywanie aktów seksualnych, specjalne demonstracje, nieetyczne sceny stosunku płciowego, perwersje seksualne, szkice z natury niespełniające kryteriów moralnych, obrażające honoru i godności osoby, rozbudzając niegodne instynkty”. Jednak nawet taka definicja pozostawia szerokie granice interpretacji tego, co można uznać za pornografię, a co nią nie jest. W końcu prawo nie wyjaśnia, czym są „nieetyczne sceny”, „perwersje seksualne”, „kryteria moralne” czy „niegodne instynkty”.

Status pornografii w Ukrainie rodzi wiele pytań. Obecnie na terytorium Ukrainy zabronione jest przechowywanie i rozpowszechnianie intymnych zdjęć i filmów. Dotyczy to również nagich zdjęć osobistych. Za to naruszenie osoba podlega odpowiedzialności karnej. Deputowani są przekonani, że niektóre zapisy ustawy kryminalizują działania, które nie stanowią zagrożenia publicznego. Dlatego część „naruszeń” planuje się usunąć z prawa. Ponieważ według Yaroslava Zheleznyaka „jeśli uważamy pornografię za przestępstwo, to albo sami stajemy się przestępcami, albo mamy schizofrenię”.

Zdania na temat statusu „treści dla dorosłych” są podzielone. Niektórzy uważają, że dekryminalizacja niektórych artykułów prawa jest spóźniona, podczas gdy inni wręcz przeciwnie, twierdzą, że temat stał się aktualny. Wszystko dlatego, że budżet państwa otrzymuje miliony hrywien z platform z treściami „dla dorosłych”.

Na przykład usługa subskrypcji treści OnlyFans przyniosła ukraińskiemu budżetowi 620 000 USD w postaci „podatku Google”. W szczególności na platformie często publikowane są treści o charakterze intymnym. Istnieje ruch „TerOnlifans” mający na celu zbieranie pomocy dla sił zbrojnych. Tutaj założyciele proponują udostępnienie intymnych zdjęć za darowiznę.

Ile podatków może przynieść dekryminalizacja pornografii? Nie tylko tych bezpośrednich, bo stróże prawa wydają dużo środków budżetowych na łapanie za rękę tych, którzy zamieszczają zdjęcia nagich osób na swoich telefonach.

Podatki z branży pornograficznej mogłyby przynieść miliardy hrywien do budżetu, gdyby dochody twórców treści były opodatkowane. W przypadku dekryminalizacji studiów kamerowych miliony hrywien trafiłyby do budżetu, a nie na przekupywanie urzędników. Dekryminalizacja pornografii może przyciągnąć fundusze inwestycyjne, ułatwić legalne zatrudnienie, będzie źródłem napływu waluty do kraju.

Nie wiadomo, kiedy projekt ustawy trafi do Rady Najwyższej. Jednak według autorów dokument jest absolutnie gotowy do rozpatrzenia.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Joël de Vriend on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn