8 marca 2021. Minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Roman Leszczenko opublikował tekst na stronie Antlantic Council. To jakby „resortowe expose” szefa przywróconego do życia ministerstwa.
Leszczenko zaczyna od tego, że od wieków Ukraina jest znana jako „spichlerz Europy”. To zrozumiałe, skoro w Ukrainie znajduje się 40 proc. światowych zasobów czarnoziemu. W ciągu 30 lat od odzyskania niepodległości Ukraińcy nie byli w stanie w pełni wykorzystać tego bogactwa. Ale sytuacja się zmienia i – jak napisał minister rolnictwa – „Ukraina przygotowuje się do zajęcia należnego jej miejsca jako rolnicze supermocarstwo”. W kraju mającym 42 mln hektarów gruntów rolnych, obecnie uprawia się 32 miliony hektarów rocznie. Jest to obszar upraw większy niż powierzchnia Włochy.
Roman Leszczenko opisuje pozycję Ukrainy na globalnym i europejskim rynku rolno-spożywczym. Wskazuje, że może zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej i Kataru. Podkreśla, że Ukraina jest jednym z najszybciej rozwijających się producentów niszowych produktów rolnych na świecie. Obecnie jest jednym z trzech największych eksporterów produktów ekologicznych do UE i planuje zająć podobną pozycję na rynkach Stanów Zjednoczonych i Azji.
Przeszkodą w rozwoju ukraińskiego rolnictwa było zahamowanie rozwoju rynku gruntów rolnych. „W 2001 r., kiedy miałem zaledwie trzynaście lat, wprowadzono oficjalne moratorium na sprzedaż gruntów rolnych. Dorastałem w rodzinie rolniczej na wsi, na Ukrainie, gdzie życie kręciło się wokół rolnictwa. Moi rodzice i wszyscy inni członkowie społeczności, którzy wydzierżawili ziemię, szybko doszli do wniosku, że moratorium było sposobem na kradzież ziemi. Nie było jednak dostępnych mechanizmów prawnych, które chroniły by przed arbitralnością skorumpowanych urzędników”- wspomina Leszczenko. I odwołuje się do swojego doświadczenia w administracji państwowej, w której przeprowadził inwentaryzację gruntów rolnych. Wykazał gigantyczne nieprawidłowości, przynoszące „obsceniczne bogactwo dla niewielkiej grupy skorumpowanych urzędników i ich współpracowników”.
Dlatego Leszczenko wspiera uruchomienie rynku ziemi rolnej, które nastąpi 1 lipca 2021 roku. Wskazuje, że jest to wyzwanie ekonomiczne oraz problem społeczny. Stąd limity gruntów w obrocie i zapowiedź referendum ogólnokrajowego w sprawie dopuszczenia do obrotu obcokrajowców. Równolegle z uruchomieniem rynku gruntów rolnych przygotowane będą instrumenty wsparcia finansowego dla ukraińskiego agrobiznesu.
Zdaniem ministra Leszczenki chodzi o to, by Ukraińcy wreszcie poczuli korzyści z bogactwa ziemi swego kraju.
(Red.)