EBOR o problemach biznesu

3 lipca 2024. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju przeprowadził badanie małych i średnich przedsiębiorstw w Ukrainie, oceniając wpływ wojny na ich działalność. Wyniki są przewidywalne: główne problemy sektora MŚP to spadek popytu, trudności w prognozowaniu, wzrost kosztów oraz brak kadr z spowodowanych mobilizacją i migracją.

Badanie zostało przeprowadzone w dwóch etapach i obejmowało zarówno jakościowe (16 wywiadów eksperckich), jak i ilościowe reprezentatywne badanie (150 wywiadów telefonicznych) wśród kierowników małych i średnich przedsiębiorstw w sektorach produkcji i usług we wszystkich regionach Ukrainy, z wyjątkiem tymczasowo okupowanych. Wyniki uzyskano na koniec kwietnia 2024 roku.

Badanie EBOR zidentyfikowało kilka kluczowych trendów, głównie negatywnych, wywołanych wojną. Przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw zwracają uwagę na powolne odzyskiwanie poziomów sprzedaży, ograniczone inwestycje oraz rosnącą konkurencję z organizacjami pozarządowymi finansowanymi przez darczyńców.

Jednakże, istnieją również pozytywne tendencje. Pomimo trwającej już ponad dwa lata wojny, większości ukraińskich MŚP udało się ustabilizować swoją działalność, wykazując wysoką adaptacyjność.

W kwietniu 2024 roku 85 proc. ukraińskich MŚP działało na pełnych obrotach, a 14 proc. częściowo. Jest to znaczący wzrost w porównaniu z pierwszym rokiem wojny, kiedy wskaźniki te wynosiły odpowiednio 57 i 37 procent.

Pozytywem jest, że odsetek małych i średnich przedsiębiorstw zgłaszających spadek rentowności zmniejszył się dwukrotnie, a 19 proc. firm odnotowało wzrost zysków w porównaniu do poprzedniego roku. Wzrósł również odsetek firm planujących kontynuować swoją działalność.

Ponadto, zmniejszył się procent firm planujących redukcję personelu – z 55 proc. w pierwszym roku wojny do 34 proc. obecnie.

Zgodnie z badaniem, jeśli wojna będzie trwać jeszcze rok lub dłużej, 64 proc. małych i średnich przedsiębiorstw planuje utrzymać obecny poziom aktywności, a odsetek firm planujących dywersyfikację lub rozszerzenie działalności wzrósł trzykrotnie – do 12 procent. Jednocześnie prawie połowa – 49 proc. przedsiębiorstw nie oczekuje zmian, 24 proc. prognozuje spadek aktywności, 17 proc. przewiduje wzrost, a 2 proc. nie wyklucza zamknięcia działalności, 9 proc. kierowników firm nie potrafiło przewidzieć rozwoju sytuacji.

Wyniki badania EBOR są zgodne z danymi uzyskanymi niedawno w ramach badania Ministerstwa Gospodarki.

Zgodnie z nimi, dla 58 proc. przedsiębiorstw głównym problemem jest znalezienie wykwalifikowanych pracowników. Ponadto, 42 proc. respondentów wskazuje na potrzebę zewnętrznego finansowania, 40 proc. na kwestie bezpieczeństwa, 25 proc. na konkurencję i 24 proc. na problemy z łańcuchami dostaw.

Niedobór kadr, zgodnie z wynikami badania Ministerstwa Gospodarki, jest głównie spowodowany mobilizacją (67 proc.) oraz przymusową migracją pracowników za granicę (54 proc.). Inne przyczyny to niekonkurencyjne wynagrodzenie (36 proc.) i migracja wewnętrzna (21 proc.). Z powodu braku personelu niektórzy pracodawcy (11 proc.) są zmuszeni rezygnować z zamówień. A 36 proc. ankietowanych uważa, że sytuacja z niedoborem wykwalifikowanych kadr na rynku pracy po zakończeniu wojny tylko się pogorszy.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Sander Sammy on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn