1 lutego 2023. Funkcjonariusze organów ścigania przeszukali nieruchomości kilka osób publicznych – w tym oligarchy Ihora Kołomojskiego, byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa i skandalicznego dewelopera Wadyma Stolara. Wygląda na to, że władze przygotowują grunt pod zapowiadane wiosenne „nasadzenia”. Czy to poważne podejrzenia, będzie można ocenić później – jeśli zostaną otwarte postępowania karne i zapadną wyroki sądowe.
Wiadomo więc, że pracownicy Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy odwiedzili w Bukowelu dom oligarchy, właściciela grupy Prywat, Ihora Kołomojskiego. Jak informowano, śledztwo dotyczy oszustw związanych z firmami Ukrtatnafta i Ukrnafta. Stróże prawa podejrzewają, że kontrolowane przez Kołomojskiego firmy sprzeniewierzyły produkty ropopochodne o wartości 40 mld UAH i nie zapłaciły należnego cła.
„Goście” z Państwowego Biura Śledczego i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy odwiedzili też byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa. Śledczy byli zainteresowani kontraktami na zakup francuskich śmigłowców Super Puma. Przypomnijmy, że niedawno w Browarach spadł wiropłat tej marki, w wyniku którego zginęli szefowie MSW oraz osoby cywilne, w tym dziecko. Poinformowano, że ten śmigłowiec został przekazany Ukrainie w sierpniu 2020 roku w ramach umowy między Ukrainą a Francją. Strona francuska miała dostarczyć Ukrainie w dwóch etapach 37 śmigłowców Super Puma, a następnie kolejnych 18 śmigłowców. Spośród nich 21 śmigłowców to modele H225, wiropłaty o ładowności ponad 10 ton. Centrum Strategii Transportowych poinformowało, że spośród 55 francuskich śmigłowców kupionych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ponad 20 było wcześniej używanych.
Awakow skomentował prasie, że 6. letnie kontrakty na zakup tych śmigłowców zostały zatwierdzone przez rząd i parlament, a podczas przeszukania stróże prawa nie znaleźli w nich nic podejrzanego.
Wiadomo też, że Vadym Stolar – skandaliczny deweloper, członek zdelegalizowanej prorosyjskiej partii Platforma Opozycyjna Za Życie, był poszukiwany przez dwa dni. Dostrzeżono go wśród przedstawicieli „batalionu „Dubaj” – czyli polityków, którzy w czasie wojny odpoczywali w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Prasa doniosła, że Stolar wrócił w zeszłym tygodniu na Ukrainę, ale nie mógł wrócić do Dubaju. Ze Stolarem związane są co najmniej cztery firmy budowlane, które budowały bez zezwoleń. Poinformowano, że Stolar może zostać oskarżony o finansowanie terroryzmu.
Dziś pracownicy Biura Śledczego odwiedzili kierownictwo służby podatkowej Kijowa. Źródła podają, że funkcjonariusze organów ścigania prowadzą śledztwo w sprawie nielegalnego otrzymywania zwrotów podatku VAT z budżetu państwa, w szczególności poprzez nadużycie władzy i stanowiska służbowego przez przedstawicieli organów podatkowych, co doprowadziło do utraty 30 mld UAH z funduszy państwowych.
Co ciekawe, Państwowe Biuro Śledcze, podczas przeszukania p.o. szefa kijowskiej służby podatkowej Oksany Datiy, znalazło listę jej osobistych życzeń, wśród których było zarobienie miliona dolarów, futro z soboli i zegarek Breguet.
Niektórzy komentatorzy sugerowali, że ta aktywność organów ścigania jest związana z przyjazdem amerykańskich audytorów, którzy będą monitorować wykorzystanie przekazanych Ukrainie środków. Zależy im na pokazaniu realnych działań proceduralnych w walce z korupcją. A niektórzy zakładali, że stróże prawa postanowili uaktywnić się w przededniu szczytu Ukraina-UE, który rozpocznie się w Kijowie 3 lutego.
Są też inne opinie. Zdaniem politologa Wołodymyra Fesenki, równoczesne przeprowadzenie kilku przeszukań nie jest przypadkiem. „Jeśli chodzi o Kołomojskiego, wielu obserwatorów twierdzi, że inicjatywa takiego przeszukania i ogólnie sprawy karnej pochodzą od Amerykanów. Gdyby tak było, Kołomojskiego przeszukiwałoby NABU. Tymczasem demonstracyjne przeszukania prowadziły SBU i BEB (Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego), które są wyraźnie pod wpływem Bankowej (administracja prezydenta Zełenskiego- red.). Awakowa odwiedziło Państwowe Biuro Śledcze i Służba Bezpieczeństwa Państwowego. Ponieważ przeszukania odbywały się niemal jednocześnie i szybko wyszło na jaw, była to demonstracyjna akcja polityczna” – uważa Wołodymyr Fesenko.
Jego zdaniem takie działania mają efekt polityczno-medialny i są ostrzeżeniem dla przeszukanych i ich otoczenia, że ich nieograniczony wpływ na procesy w Ukrainie już minął i powinni zachowywać się skromniej. Ekspert nie wyklucza, że powodem takich poszukiwań były działania Kołomojskiego i Awakowa, którzy mogli planować rozpoczęcie działalności politycznej. Tak więc Biuro Prezydenta sprytnie pokazało im, że nie warto tego robić.
Wiktoria Czyrwa