Nominacja pod znakiem zapytania

25 czerwca 2025 roku. W konkursie na stanowisko dyrektora Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego zwyciężył szef detektywów NABU, Ołeksandr Cywiński. Jego kandydaturę poparli wszyscy trzej międzynarodowi przedstawiciele w komisji konkursowej, podczas gdy członkowie strony ukraińskiej oddali swoje głosy na innych kandydatów — detektywów Mychajła Burtowego i Ołega Borysenkę, którzy uzyskali po trzy głosy.

BEB funkcjonuje już ponad rok bez stałego kierownika — po odwołaniu w kwietniu 2023 roku poprzedniego szefa, Wadyma Melnyka, który wcześniej kierował państwową służbą skarbową. Pod naciskiem ambasadorów państw G7 w 2024 roku Rada Najwyższa przyjęła ustawę o reformie BEB i zobowiązała się do przeprowadzenia przejrzystego konkursu, który właśnie dobiegł końca.

Ołeksandr Cywiński rozpoczął swoją karierę jako śledczy we Lwowie, pracując w rejonowym oddziale lokalnego urzędu MSW. Później został przeniesiony do wydziału obwodowego Policji Narodowej, gdzie stopniowo awansował: najpierw został starszym śledczym, a następnie zastępcą kierownika jednostki. Po uruchomieniu NABU w 2015 roku z powodzeniem przeszedł konkurs i został starszym detektywem, a następnie objął kierownictwo jednego z zespołów śledczych.

Brał udział w głośnych śledztwach antykorupcyjnych, m.in. w sprawie nieprawidłowości związanych z gruntami w Kijowie pod nazwą „Czyste miasto”, a także w postępowaniu przeciwko byłemu posłowi Serhijowi Paszynskiemu dotyczącym defraudacji produktów naftowych. Cywiński pojawiał się również w sprawie byłego wiceministra energetyki Ołeksandra Chejła, a w 2023 roku — w śledztwie dotyczącym nadużyć na dużą skalę w kombinacie poligraficznym „Ukraina”, powiązanych z byłym ministrem Maksymem Stepanowem.

Dzięki jego zespołowi udało się nawiązać współpracę pomiędzy organami ścigania z różnych krajów, co pozwoliło na zebranie silnej bazy dowodowej w jednej ze spraw o charakterze międzynarodowym. Efektem była umowa z francuską firmą, która zgodziła się przekazać do budżetu Ukrainy ponad 3 miliony EUR — ostateczną decyzję ma jeszcze podjąć sąd we Francji. Zdaniem kolegów Cywińskiego to doświadczenie świadczy o jego umiejętności efektywnej współpracy z partnerami międzynarodowymi.

Zgodnie z procedurą komisja konkursowa ma zarekomendować zwycięzcę Gabinetu Ministrów do powołania na stanowisko szefa BEB. Rząd ma dziesięć dni na podjęcie decyzji, prawdopodobnie stanie się to już na najbliższym posiedzeniu w środę.

Jednak nominacja Cywińskiego stoi pod znakiem zapytania. Chodzi o to, że podczas posiedzenia komisji konkursowej ujawniono, że SBU przesłała pismo, w którym informuje o posiadaniu przez kilku kandydatów na stanowisko szefa BBE krewnych z obywatelstwem rosyjskim. W tym wykazie znalazł się również Ołeksandr Cywiński — jego ojciec, Ihor, były wojskowy ZSRR, po rozpadzie Związku Radzieckiego pozostał w Rosji i obecnie otrzymuje tam emeryturę.

Ołeksandr Cywiński wielokrotnie podkreślał, że od dawna nie utrzymuje kontaktów z ojcem, a sam zajmuje jednoznacznie proukraińskie stanowisko. Jako detektyw NABU przechodził wszystkie niezbędne kontrole w celu uzyskania dostępu do tajemnic państwowych. Jednak niektórzy członkowie komisji reprezentujący władzę twierdzili, że okoliczności przedstawione w liście SBU wymagają dokładniejszego zbadania oraz dania organom ścigania więcej czasu na ocenę potencjalnych zagrożeń.

Centrum Przeciwdziałania Korupcji krytykuje taką wybiórczą czujność. Przypomina, że obywatelstwo rosyjskie mają również rodzice innych wysokich rangą urzędników — w tym głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandra Syrskiego czy zastępcy szefa SBU Serhija Naumjuka. Ten ostatni tłumaczył kiedyś rosyjski paszport ojca przymusową paszportyzacją na okupowanym terytorium.

Eksperci uważają, że w przypadku odmowy powołania Cywińskiego władze narażają się na poważne straty reputacyjne. Partnerzy zachodni mogą odebrać to jako ingerencję w konkurs i sabotaż reformy antykorupcyjnej, co może zagrozić wypłacie pomocy finansowej i pogłębić brak zaufania do Ukrainy.

Wiktoria Czyrwa
Image by Umkreisel-App from Pixabay

Facebook
Twitter
LinkedIn