30 listopada 2023. Po raz drugi w listopadzie ukraiński system energetyczny doświadczył niedoboru energii elektrycznej. Wynika to ze zwiększonego zużycia energii z powodu trudnych warunków pogodowych i jednoczesnego podłączenia tysięcy użytkowników z regionów dotkniętych pogodą. Ukrenergo jest zmuszone do uruchomienia pomocy awaryjnej z Rumunii, Słowacji i Polski. Czy jest jakiś sposób na uniknięcie długich przerw w dostawie prądu?
Branża energetyczna wyjaśnia, że dzienna produkcja energii elektrycznej znacznie spadła, podczas gdy zużycie wzrosło, co spowodowało niedobór na rynku.
Energetycy twierdzą, że elektrownie nie są w stanie wytworzyć wystarczającej ilości energii elektrycznej, aby zaspokoić wszystkie potrzeby konsumentów: elektrownie słoneczne prawie nie działają z powodu gęstego zachmurzenia we wszystkich regionach, a niektóre bloki w elektrowniach cieplnych są nadal w naprawie.
„Pogoda stała się poważnym czynnikiem. Wzrost zużycia spowodowany mrozem wyniósł około 10 procent. A wiadomo, że weszliśmy w sezon grzewczy praktycznie bez rezerw mocy, ponieważ zniszczenia i uszkodzenia uniemożliwiły odbudowę wszystkiego” – powiedział Volodymyr Omelchenko, dyrektor programów energetycznych w Centrum Razumkova.
Z każdym stopniem poniżej zera, system potrzebuje 200 dodatkowych MW mocy. Połowa ukraińskich mocy wytwórczych jest niedostępna, a to, co jest dostępne, jest tak przestarzałe i zużyte, że poleganie na nim jest nierealne. „Około 65-70 proc. z nich jest mniej lub bardziej sprawna, reszta to złom. I ten złom jest uruchamiany i wyłączany. Dzieje się tak od wielu lat. Po prostu kiedyś było dużo jednostek i można było uruchamiać kolejne. Teraz nie ma wyboru. A gdy tylko niektóre bloki przestają działać, to mamy deficyt, który wciąż pokrywamy importem i pomocą nadzwyczajną” – komentuje Oleksandr Kharchenko, dyrektor Centrum Badań Energetycznych.
Wysoki wskaźnik awarii w elektrowniach cieplnych jest poważnym czynnikiem, który doprowadził do niedoboru energii elektrycznej. Ostatnio trzy bloki musiały zostać wyłączone w celu przeprowadzenia krótkoterminowych napraw.
Ministerstwo Energii zauważa, że energia jądrowa generuje większość energii elektrycznej w kraju. Działa 9 bloków jądrowych, które wytwarzają 55 proc. całkowitej energii. Elektrownie cieplne odgrywają jeszcze jedną ważną rolę w systemie energetycznym – manewrową. Mogą one zwiększać lub zmniejszać produkcję energii w krótkim czasie, w zależności od potrzeb.
Jednak, jak pokazały pierwsze mrozy, sytuacja z dostawami energii elektrycznej jest niepokojąca, choć nie krytyczna. Według Ukrenergo, ilość importowanej energii elektrycznej dostępnej na rynku nie była wystarczająca, aby zastąpić całą ilość energii elektrycznej niewyprodukowanej przez wyłączone jednostki.
W celu zmniejszenia obciążenia elektrowni cieplnych przy niewystarczającym imporcie, Ukrenergo zostało zmuszone do uruchomienia pomocy awaryjnej od operatorów systemów przesyłowych w Rumunii, Słowacji i Polsce, w łącznej wysokości 1800 MWh. Ukrenergo wyjaśnia, że ta ilość energii elektrycznej jest prawie równa mocy Chmielnickiej Elektrowni Jądrowej. Jej dwa bloki produkują 2000 MW. Przepływy energii elektrycznej z krajów UE pomagają Ukrainie przetrwać, ale może to nie wystarczyć, aby przetrwać zimę bez przerw w dostawie prądu, twierdzą eksperci.
„Przepływy z zagranicy są bardzo ważne, bez pomocy UE już zaczęlibyśmy odcinać konsumentów. Jak dotąd nie wykorzystaliśmy całego dozwolonego limitu importu, ale musimy zrozumieć, że nie wszystkie kraje są zawsze gotowe do pomocy, a pomoc w nagłych wypadkach jest droga, trzeba za nią zapłacić. Tak więc pozyskiwanie energii elektrycznej z krajów europejskich oczywiście pomaga nam nie odcinać konsumentów, ale nie możemy na niej polegać w dłuższej perspektywie, jest po prostu droga” – mówi Andrian Prokip, ekspert z Ukraińskiego Instytutu Przyszłości.
Biorąc pod uwagę trudności w działaniu elektrowni cieplnych i spodziewany spadek temperatury, pojawienie się harmonogramów odcięcia konsumentów jest nieuniknione, ostrzegają eksperci.
Centrum Studiów Energetycznych zauważa, że jeśli temperatura utrzyma się na poziomie -8°C lub niższym, przerwy w dostawie prądu dla ludności mogą stać się rzeczywistością. Do przerw w dostawach prądu może dojść nawet bez wpływu działań agresora. Nie jest tajemnicą, że Rosjanie gromadzą pociski rakietowe, aby uderzyć w ukraińskie obiekty energetyczne.
„Wróg gromadzi rakiety i szuka dróg obejścia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Czeka na zimną pogodę. Czeka na moment naszej słabości” – mówi Volodymyr Kudrytskyi, dyrektor generalny Ukrenergo. Jednak według niego ukraińskie władze wykonały wiele pracy, aby chronić swoje obiekty energetyczne. W szczególności ochrona ma trzy poziomy: przed odłamkami, atakami dronów i połączonymi atakami UAV i pocisków rakietowych.
Gennadiy Ryabtsev, ekspert ds. sektora paliwowo-energetycznego, jest prawie optymistą i apeluje, aby nie dramatyzować doniesień o „niedoborze energii elektrycznej”. Według niego Ukraina będzie w stanie ustabilizować sytuację z niedoborem energii elektrycznej przy pomocy importu od zachodnich sąsiadów.
„W takich warunkach pogodowych przerwy w dostawie prądu mogą potrwać 1-2 godziny. Co najwyżej będzie to kilka godzin na naprawę uszkodzonych systemów. To nie jest katastrofa, to możliwy scenariusz” – uważa ekspert. Jest przekonany, że sami Ukraińcy mogą zmniejszyć deficyt, jeśli będą oszczędzać każdy kilowat w swoich domach.
Wiktoria Czyrwa
Photo by Nejc Soklič on Unsplash