27 marca 2023. Przyjęto uchwałę, która uruchamia produkcję w Ukrainie UAV na dużą skalę. Od teraz producenci nie będą musieli tracić czasu na papierkową robotę. Zamiast zbędnej biurokracji zajmą się bezpośrednio produkcją bezzałogowych statków powietrznych. Jak nowe regulacje dla ukraińskiego dronowego biznesu pomogą frontowi?
Mychajło Fedorow, wicepremier ds. innowacji, rozwoju edukacji, nauki i technologii, nazwał uchwałę Gabinetu Ministrów historyczną, ponieważ „znacząco przyspieszy tworzenie i dostarczanie krajowych dronów na front, a co najważniejsze, stworzy warunki dla szybkiego rozwoju ukraińskiego sprzętu wojskowego. Pozwoli to producentom UAV na aktywny rozwój, zwiększenie skali produkcji, reinwestowanie zysków i konkurowanie z zagranicznymi firmami”.
Przyjęta uchwała zmienia wymagania na przestarzałe i nadmiernie zbiurokratyzowane przepisy, które zachęcały ukraińskie firmy do opuszczania krajowego rynku. Teraz sytuacja się zmieniła. Producenci dronów będą liczyć na większy zysk, aby reinwestować go w dalszy rozwój.
Zaproponowano nową formułę obliczania ceny zakupu UAV: koszty produkcji plus procent zysku. Wcześniej zysk na komponentach zagranicznych wynosił 1 proc., na towarach i usługach własnych – 30 procent. Niskie zyski spowalniały rozwój firm.
Aby pobudzić rozwój UAV państwo podniosło udział w zyskach do 25 procent. Są jednak zarówno zwolennicy, jak i krytycy tego pomysłu.
Sprzeciw może wiązać się z niechęcią do wydatkowania większych środków budżetowych, bo po tej uchwale wzrosną koszty kontraktów dla MON. Eksperci przewidują, że rozporządzenie ułatwi życie jedynie branży producentów dronów, chociaż inne firmy obronne doświadczają tych samych problemów. Dobrze by było, gdyby eksperyment ze stymulowaniem producentów UAV rozszerzono na cały prywatny przemysł zbrojeniowy.
Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej są jednak optymistami. Po konsultacjach ze Sztabem Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy, Ministerstwo Obrony podpisało 16 umów z ukraińskimi producentami UAV.
W 2023 roku Ministerstwo Obrony planuje przeznaczyć na ten segment około 20 mld UAH.
„Niezależność kompleksu wojskowo-przemysłowego jest jednym z czynników zdolności obronnej kraju. Nie możemy zostać w tyle za światem. A to oznacza rozwój zaawansowanych rozwiązań, technologii bezzałogowych, zautomatyzowanego systemu sterowania itp. I naprawdę posunęliśmy się w tym kierunku. Rozwój i wspieranie ukraińskiego rynku UAV jest jednym z kluczowych kierunków pracy Ministerstwa Obrony” – przekonywał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Eksperci wojskowi generalnie popierają decyzję rządu. Zdaniem wielu, po wybuchu wojny w Ukrainie większość innych armii zaczęła ponownie rozważać zasady prowadzenia rozpoznania taktycznego z wykorzystaniem dronów. Doświadczenie pokazało, że nie ma sensu inwestować milionów dolarów w drogie i wysoko wyspecjalizowane drony o ograniczonym zastosowaniu, ponieważ na froncie są one zbędne. Ukraina może i powinna opracować modele bojowe, które mogą atakować drony przeciwnika.
Oznacza to, że projekt Armii Dronów przekształca się ochotniczego projektu w zakrojony na szeroką skalę program wspierający rozwój krajowego rynku UAV.
Zdaniem analityków Ukraina znajduje się obecnie w wyjątkowej sytuacji, ponieważ 4-5 lat temu UAV wywołały zdziwienie i poruszenie, a dziś są powszechnym atrybutem działań wojennych. To właśnie drony odegrają bardzo ważną rolę w tym, jak będzie wyglądać ta wojna i zwycięstwo.
Nawiasem mówiąc, Ukraina wkrótce rozpocznie produkcję własnych UAV w Polsce. Firma UkrSpecSystems podjęła decyzję o przeniesieniu produkcji do sąsiedniego państwa po częściowym zniszczeniu biura firmy w Kijowie w pierwszych dniach wojny.
„Jeśli chodzi o potrzeby armii ukraińskiej, zrobiliśmy bezprecedensowy krok i teraz przenosimy się do nowego biura i wspólnie, przy wsparciu naszych partnerów, rozpoczynamy produkcję zestawów PD-2 w Polsce” – poinformowała spółka na swojej stronie na Facebooku.
Wiktoria Czyrwa
Photo by Łukasz Nieścioruk on Unsplash