14 marca 2023. Długo oczekiwana decyzja Komisji Weneckiej w sprawie „ustawy antyoligarchicznej” miała odblokować spełnienie przez Ukrainę jednego z kryteriów rozpoczęcia negocjacji członkostwa w UE. Oceny Komisji okazały się bardzo krytyczne, dlatego Ukraina poprosiła o odroczenie rozpatrzenia tej kwestii do czerwca.
Minister sprawiedliwości Denys Maluśka zapewnia, że ukraińskie władze państwowe już teraz są w pełni gotowe do wdrożenia ustawy. Ustawa jest gotowa, rejestr też, regulaminy uchwalone, znane są też kryteria wpisywania do rejestru oligarchów. „To znaczy właściwie jesteśmy gotowi do wprowadzenia tej ustawy nawet jutro”– mówi minister.
Przypomnijmy, że Unia Europejska, przyznając Ukrainie status kraju kandydującego, określiła siedem kryteriów, których spełnienie jest niezbędnym warunkiem rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. Prawo antyoligarchiczne jest jednym z takich kryteriów. Komisja Europejska nalegała jednak, by poczekać na wnioski Komisji Weneckiej po szczegółowej analizie proponowanej ustawy.
Sądząc po wstępnych wnioskach Komisji Weneckiej, ustawodawstwo antyoligarchiczne powinno zostać gruntownie zmienione, jeśli nie zniesione. Dlatego Ukraina poprosiła o dodatkowy czas na pracę domową. O co chodzi? Komisja zaleca ponowne rozważenie zasadności kwestii wpływu oligarchów na działalność polityczną. Jej eksperci podkreślają, że całkowite zablokowanie dostępu do życia politycznego oligarchów (będących obywatelami i ewentualnie politykami) może podważyć lub zniszczyć zasady demokracji.
Decyzja o tym, kto ma być uznany za oligarchę, nie powinna być podejmowana po linii partyjnej – ostrzega Komisja Wenecka. Ogólnie rzecz biorąc, prawo nie zawiera jasnej definicji tego, kto faktycznie jest oligarchą. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy ma bardzo szerokie uprawnienia w określaniu, kto jest „mianowany” jako oligarchą. Stwarza to ryzyko nadużyć. Nawet prezydent może mieć pokusę wykorzystania wpływów politycznych, aby zmusić Radę do uznania jego przeciwników politycznych za oligarchów.
Dlatego Ukraina nie ma wyboru: konieczna będzie zmiana podejścia do tego, którym przedstawicielom wielkiego biznesu przyznać status oligarchy. Ale nawet jeśli niektórzy biznesmeni będą musieli „zasilić” szeregi oligarchów, nie powinni całkowicie wycofać się z polityki i stracić prawa do finansowania partii politycznych czy kampanii wyborczych.
Zdaniem ekspertów Komisji Weneckiej Ukraina musi zapewnić skuteczny mechanizm odwoływania się od decyzji o wpisaniu do rejestru oligarchów. Obecnie prawo tego nie przewiduje. Kandydat do statusu oligarchy powinien zapoznać się ze wszystkimi dokumentami na etapie rozpatrywania wniosku o nadanie takiego statusu. Obecnie ustawa przewiduje tylko pięć dni na zastrzeżenia „kandydata na oligarchę” i daje prawo do podjęcia decyzji bez jego wyjaśnień.
Eksperci Komisji Weneckiej byli oburzeni prawnym obowiązkiem oligarchów do wypełniania e-deklaracji i ujawniania swojego majątku w taki sam sposób, jak robią to urzędnicy. Zapewniają, że narusza to zasady Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Ukraińskie władze są jednak dość spokojne, jeśli chodzi o ewentualne opóźnienie w realizacji ustawy antyoligarchicznej. Komentując możliwe zagrożenia dla europejskich ambicji Ukrainy, wynikające z niewdrożenia ustawy antyoligarchicznej, wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna zauważyła, że „nie oznacza to, żeby nie przestrzegać prawa”.
„Mamy gotowe wszystkie regulaminy, konsultowaliśmy się też z Komisją Wenecką w sprawie wzmocnienia polityki konkurencji – w parlamencie są pewne ustawy. Komisja Wenecka zaleciła również wzmocnienie środków antykorupcyjnych. Zrobiliśmy to ze względu na powołanie dyrektora NABU i dużą dynamikę głośnych spraw korupcyjnych. Mamy mapę drogową, ale jasne jest, że w czasie wojny nazywanie i zawstydzanie niektórych osób, które mogą jej podlegać, nie jest priorytetem” – podsumowała Stefaniszyna.
Czy zatem w najbliższym czasie powstanie rejestr oligarchów na Ukrainie? Przedstawiciele rządu zapewniają, że tak się stanie. Ale nie wcześniej niż trzy miesiące po opublikowaniu konkluzji Komisji Weneckiej. Dlatego oligarchowie mogą nie martwić się jeszcze przez co najmniej pół roku.
Przypomnijmy, że przyjęta przez Radę Najwyższą w 2021 roku „ustawa antyoligarchiczna” jeszcze przed jej zatwierdzeniem stała się przedmiotem poważnych sporów i skrajnych ocen – od kategorycznego sprzeciwu po aprobatę. Podczas gdy w Ukrainie pojawiał się sceptycyzm, a nawet ostrzeżenia, że ustawa ta umożliwi władzy podejmowanie arbitralnych decyzji, UE pierwotnie przyjęła ją z zadowoleniem.
Obecnie coraz częściej słyszy się, że wprowadzenie antyoligarchicznego ustawodawstwa w Ukrainie jest „nie na czasie”. Wpływ oligarchów w Ukrainie tradycyjnie byli potężny, ale wojna znacznie zmniejszyła ich znaczenie. wpływ. Mówi się o tym także w Europie- nasi międzynarodowi partnerzy są przekonani, że waga oligarchów drastycznie spada i nie są już tak niebezpieczni, jak rok temu.
Urzędnicy europejscy twierdzą, że „wojna w dużej mierze rozwiązała problem oligarchów, bo większość z nich straciła dużą część majątku i zdecydowanie straciła wpływy polityczne, a poza tym teraz pomagają Ukrainie wygrać, wydając na nią swój majątek. „
W każdym razie Kijów będzie musiał uwzględnić rekomendacje i uwagi Komisji Weneckiej do ustawy antyoligarchicznej. Oczywiście strona ukraińska będzie próbowała złagodzić niektóre z najbardziej kategorycznych zaleceń Komisji. Pytanie brzmi, jak szybki będzie ten proces? I jeśli ukraińscy urzędnicy państwowi nie zdążą do lata (lub do końca roku) dostosować prawa do wymogów Komisji, to jak bardzo wpłynie to na integrację europejską Ukrainy?
Wiktoria Czyrwa
Photo by Guillaume Périgois on Unsplash