11 czerwca 2022. „Biorąc pod uwagę ciągłe zagrożenie militarne ze strony Rosji, w ukraińskiej gospodarce nie może być już szarej strefy” – tę deklarację prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił podczas czwartkowego ( 9 czerwca) wieczornego orędzia do narodu ukraińskiego.
Argumentował: „Teraz w Ukrainie toczy się wiele dyskusji na temat tego, jaka powinna być polityka gospodarcza państwa zarówno w czasie wojny, jak i kiedy pokój zostanie przywrócony. Chcę podkreślić jeden szczegół. I ten szczegół jest fundamentalny. Musimy już przyzwyczaić się do tego, że w społeczeństwie mogą być tylko dwie grupy – ci, którzy bronią naszej niezależności i ci, którzy pracują tak, aby ta obrona była możliwa. I nie jest to kwestia takiej czy innej doktryny ekonomicznej, ani kwestia takiego czy innego stanowiska politycznego. Po prostu nie możemy sobie pozwolić na szarą strefę w życiu gospodarczym kraju.
Oczywiście rozumiem, że w niektórych naszych regionach obecnie wszelka działalność gospodarcza – oficjalna lub nieoficjalna – jest kwestią przetrwania. Ale jeśli mówimy o normalnym, stabilnym i silnym życiu społeczeństwa, o pracy państwa, o naszej obronie, musimy zrozumieć: są tacy, którzy służą, i są tacy, którzy zapewniają swoją pracą warunki tym, którzy nas bronią.”
Prezydent dodawał, że zatrudnienie musi być legalne, trzeba płacić podatki, rozwijać przedsiębiorczość i modernizować instytucje państwa. Podkreślił też, że likwidacja szarej strefy gospodarki to odpowiedzialność polityków i tych, którzy wpływają na debatę publiczną.
- Oficjalnie szacowano, że w 2020 r. szara strefa wyniosła 30 proc. PKB ukraińskiej gospodarki i była o 3 proc. większa niż w 2019 roku.
„Zwycięstwem będzie, że jeśli ograniczenie szarej strefy gospodarki przyniesie dodatkowe 2- 3proc. przyrostu PKB”- powiedział dla agencji Ukrinform Danyło Hetmancew, szef komisji podatkowej Rady Najwyższej Ukrainy.
(Red.)