19 stycznia 2022. Przez dwa miesiące, do 19 marca, były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko musi zdać swoje paszporty, nie może opuszczać Kijowa lub regionu Kijowa bez zgody śledczego, prokuratora lub sądu, w tym czasie musi też stawić się na każde wezwanie śledczego, prokuratora lub sądu. Tak postanowił sąd peczorski, choć prokuratura żądała dla Poroszenki dwóch miesięcy aresztu z możliwością zamiany na bezprecedensową kaucję 1 mld UAH.
Były prezydent po ogłoszeniu postanowienia sądu powiedział, że nie jest zadowolony z tego zwycięstwa, ponieważ „szalony scenariusz Zełenskiego, nieadekwatny do sytuacji, nie został jeszcze zakończony”. Dodał, że nie można dziś świętować, gdyż w Ukrainie trwa walka wewnątrzpolityczna i jednocześnie toczy się wojna hybrydowa przeciwko Ukrainie. Według Poroszenki teraz każdy powinien „uratować Ukrainę, tak jak to zrobiliśmy w 2014 roku”.
Zwolennicy polityka ucieszyli się z tej decyzji i na Sali sądowej zaśpiewali hymn Ukrainy.
Adwokat zaznaczył, że obrona odwoła się od decyzji sądu, gdyż celem oskarżenia jest „izolowanie i uciszanie” Poroszenki.
W sądzie obecny był Štefan Füle czeski polityk, 2010 do 2014 komisarz UE ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa, który w ten sposób zamanifestował swoje poparcie dla Petra Poroszenki.
(Red.)