27 września 2021. Największym partnerem handlowym Ukrainy w I półroczu 2021 r. były Chiny, z obrotami ok. 9 mld USD. Polska była w tym czasie drugim partnerem handlowym Ukrainy z obrotami 5,5 mld USD. Spójrzmy na relacje gospodarcze Chin i Ukrainy.
Dane i ciekawe obserwacje przyniósł raport kijowskiego Centrum Strategii Gospodarczych „Chiński ślad gospodarczy w Ukrainie”.
- Chiny mają coraz większe znaczenie dla gospodarki Ukrainy. Obecnie chiński handel stanowi 10,9 proc. PKB Ukrainy i 15,1 proc. zagranicznych obrotów handlowych Ukrainy, podczas gdy 20 lat było to odpowiednio 1,9 proc. i 2,3 proc. Regułą był deficyt handlowy Ukrainy w tych relacjach, choć w 2020 roku ukraiński eksport do Chin prawie podwoił się do rekordowego poziomu 7 mld USD i prawie wyrównał saldo obrotów.
- Głównymi ukraińskimi towarami eksportowymi są: ruda żelaza, eksportowym jest żelazo i produkty rolne. Jedynymi ważnymi artykułami hi-tech w eksporcie są silniki turboodrzutowe, głównie wyprodukowane przez Motor Sicz. Z tą pozycją wiąże się jednak spór polityczny i prawny pomiędzy obu krajami.
- Chińskie BIZ (bezpośrednie inwestycje zagraniczne) w Ukrainie są stosunkowo niewielkie- ledwo przekraczają 100 mln USD, co stanowi 0,3 proc. całości BIZ w Ukrainie. Dla porównania udział Polski w BIZ to ok. 2 proc. Jeśli doszukać się beneficjentów końcowych inwestycji, identyfikowanych jako Chińczycy – niezależnie od miejsca ich zamieszkania- to całkowity kapitał akcjonariuszy takich firm wynosi około 180 mln USD.
- Chińskie firmy na Ukrainie nie są liczne. Według ukraińskiego rejestru działalności gospodarczej, jest mniej niż 500 podmiotów prawnych z właścicielami z Chin kontynentalnych lub z Hongkongu. Z tych 500 podmiotów tylko 40 miało roczne przychody przekraczające 1 mln USD.
- W latach 2016- 2020 chińscy uczestnicy wygrali 166 przetargów publicznych o wartości prawie 1,2 mld USD. Jednak lwią część tego stanowił kontrakt Dongfang Electric International Corporation (DEIC) na przebudowę bloku 6 elektrowni cieplnej Sławiańska za 684 mln USD.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że „wzrost inwestycji z Chin powinien być pod ścisłą kontrolą, ponieważ, podobnie jak z Rosji, takie inwestycje są często realizowane przez przedsiębiorstwa państwowe i mają nie tylko cele handlowe, ale także polityczne”. To prawda, że z Chin inwestują głównie spółki państwowe w ukraińskie spółki państwowe. Kredyty są zazwyczaj udzielane również przez banki państwowe.
We wnioskach raportu napisano też: „wiele wcześniej ogłoszonych projektów i umów nigdy nie zostało zrealizowanych. Może to oznaczać, że zażądano pewnych specjalnych warunków, ale nigdy ich nie przyznano. Tam, gdzie projekty były realizowane, rzeczywiście zapewniono takie warunki (np. omijanie przepisów dotyczących zamówień publicznych). Innym możliwym wyjaśnieniem (dla braku kontynuacji zapowiedzi- red.) jest brak umiejętności pracy (chińskich inwestorów- red.) w tak niestabilnych warunkach.”
Jeden z autorów raportu powiedział dziennikarzom, że choć są perspektywy zacieśnienia współpracy gospodarczej z Chinami, to wiele zależy od polityki wewnętrznej. Wyjaśniał: „mamy własne elity, które kontrolują większość gospodarki i nie chcą widzieć tutaj zagranicznych konkurentów”.
Cytowany przez portal Ukraińska Prawda doradca wicepremier Olhi Stefaniszynej , nazwał współpracę z Chinami „nie wektorem politycznym, ale współpracą gospodarczą i humanitarną”.
Warto też pamiętać o czynniku międzynarodowym. Stany Zjednoczone- z którymi Ukraina wiąże swoją politykę bezpieczeństwa – realizują strategię ograniczania wpływów gospodarczych i zależności technologicznej świata od Chin.
(Red.)