Sprzedajesz przez Internet – zarejestruj FOP

9 kwietnia 2025. Państwowa Służba Podatkowa od początku marca aktywnie korzysta z nowego narzędzia – systemu monitorowania sprzedaży internetowej. Według danych urzędu, dzięki niemu udało się już wykryć dziesiątki tysięcy Ukraińców, którzy regularnie otrzymują przelewy za towary na prywatne karty, omijając rejestrację działalności gospodarczej (FOP).

Na oficjalnej stronie Służby zaznaczono, że ma ona możliwość uzyskiwania informacji o osobach, które otrzymują zapłatę za towary w Internecie bez użycia kas fiskalnych. Jednocześnie urząd precyzuje: nie chodzi o jednorazową sprzedaż rzeczy, lecz o regularny handel jednorodnymi produktami.

Jak działa ten mechanizm? Organy skarbowe mogą śledzić transakcje przechodzące przez serwisy takie jak NovaPay, OLX Dostawa czy „Prom-opłata”. Po otrzymaniu towaru kupujący dostaje paragon z informacją o osobie, której przekazywane są środki. Od 1 marca obowiązuje nowy format takich paragonów, zawierający szczegółowe dane o sprzedającym. Między innymi: imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, numer rachunku odbiorcy oraz inne dane osobowe. Umożliwia to służbie podatkowej śledzenie płatności powiązanych z konkretnymi osobami.

W jaki sposób urząd weryfikuje te płatności? W przypadku osób prawnych PSP otrzymuje informacje o transakcjach od banków dzięki integracji z systemami płatniczymi lub poprzez rejestr RRO. W przypadku osób fizycznych analizowana jest regularność wpływów oraz ich cel. W razie wykrycia podejrzanych operacji urząd skarbowy może wysyłać sprzedającym zapytania z prośbą o ich wyjaśnienie.

Nowe narzędzie skarbówki skomentował przewodniczący komisji parlamentarnej ds. finansów, Danyło Hetmancew. Zaprzeczył on pogłoskom, jakoby urząd skarbowy na podstawie paragonów identyfikował sprzedawców towarów i bezpodstawnie kwalifikował ich działalność jako gospodarczą bez rejestracji. Jednocześnie zaznaczył, że w sytuacjach, gdy rzeczywiście dochodzi do działalności gospodarczej bez odpowiedniego zarejestrowania, nie uda się uniknąć problemów z fiskusem.

„Nie widzę żadnego powodu, dla którego ci, którzy działają na czarno, mieliby mieć przewagę nad tymi, którzy są zarejestrowani” – dodał Hetmancew.

Z podobnym ostrzeżeniem wystąpiła również posłanka z frakcji Sługa Ludu, wiceprzewodnicząca komisji parlamentarnej ds. polityki finansowej, podatkowej i celnej, Ołha Wasyłewśka-Smagliuk. Wyjaśniła, że urząd skarbowy może zainteresować się obywatelami, którzy sprzedają rzeczy online częściej niż trzy razy w roku.

„Jeśli więcej niż 3 razy w roku sprzedajesz rzeczy przez Internet – urząd skarbowy może się tobą zainteresować, bo jesteś sprzedawcą systematycznym” – podkreśliła deputowana.

W praktyce podatkowej za sprzedawców systematycznych uważa się osoby, które uzyskują dochód w wyniku więcej niż trzech sprzedaży towarów lub usług w ciągu jednego roku.

Mimo to, jak zaznaczyła Wasyłewśka-Smagliuk, organy podatkowe nie poświęcają zasobów na kontrolę każdego pojedynczego przypadku drobnej sprzedaży. Taki monitoring wymaga zaangażowania znacznych zasobów ludzkich i nie jest priorytetem.

„Ich głównym celem są tylko ci sprzedawcy, którzy handlują przez platformy internetowe i prowadzą sprzedaż elektroniczną na dużą skalę — czyli powyżej setki transakcji miesięcznie” – podsumowała.

Te wypowiedzi wywołały z kolei obawy, że teraz urząd skarbowy zainteresuje się wszystkimi, którzy od czasu do czasu sprzedają rzeczy przez Internet, analizując ich przelewy. Jednak Służba Podatkowa zdementowała informacje, jakoby organy skarbowe automatycznie śledziły wszystkie przelewy na konta bankowe użytkowników platform takich jak OLX, Prom czy portale społecznościowe i już nakładały grzywny za sprzedaż online.

Urząd skarbowy podkreśla: jeśli obywatel sprzedaje rzeczy osobiste, taka sprzedaż nie narusza przepisów podatkowych i nie przewiduje żadnej odpowiedzialności finansowej ani administracyjnej.

W urzędzie wyjaśniają, że kryteria działalności gospodarczej spełnia jedynie regularna sprzedaż towarów jednego rodzaju. I to właśnie ona znajduje się w polu zainteresowania skarbówki. Podkreśla, że celem wzmożonej kontroli nad handlem elektronicznym nie jest karanie zwykłych obywateli, lecz wykrywanie przypadków ukrytej działalności gospodarczej i zapobieganie unikaniu obowiązków podatkowych.

Wiktoria Czyrwa
Image by Oleksandr Pidvalnyi from Pixabay

Facebook
Twitter
LinkedIn