25 marca 2025. Rząd Ukrainy w końcu zdecydował, kto będzie regulował rynek hazardu po likwidacji skorumpowanej Komisji ds. Regulacji Gier Hazardowych i Loterii (KRAIL), która została rozwiązana kilka miesięcy temu. Za tę sferę będzie odpowiedzialna państwowa agencja Play City, podlegająca Ministerstwu Transformacji Cyfrowej.
Decyzję o utworzeniu Play City podjęto po uchwaleniu 4 stycznia 2025 roku ustawy, która przewidywała wzmocnienie kontroli nad rynkiem gier hazardowych oraz likwidację KRAIL. Do 1 kwietnia 2025 roku miał powstać nowy upoważniony organ, a proces wydawania licencji dla uczestników rynku miał zostać całkowicie zdygitalizowany.
W rozporządzeniu o utworzeniu agencji wskazano, że działalność Play City będzie koordynował wicepremier ds. innowacji, rozwoju edukacji, nauki i technologii — minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow. Agencja będzie odpowiedzialna za realizację polityki państwa w zakresie organizowania i prowadzenia gier hazardowych oraz loterii.
Rząd podkreśla, że agencja będzie się istotnie różniła od poprzednika. KRAIL była niezależnym organem regulacyjnym, podczas gdy Play City podlega Ministerstwu Transformacji Cyfrowej. Według inicjatorów reformy pozwoli to na bliższą integrację z rządowymi inicjatywami cyfryzacyjnymi.
Ministerstwo Transformacji Cyfrowej wskazuje, że powołanie agencji Play City ma kilka celów, w tym:
- zwiększenie przejrzystości rynku hazardowego poprzez cyfryzację procesu licencjonowania i nadzoru, co pozwoli ograniczyć ryzyko korupcji i zapewnić przejrzystość działalności operatorów.
- Zwiększenie wpływów do budżetu: szacuje się, że państwo traci nawet do 10 mld UAH rocznie przez szarą strefę hazardową. Efektywne regulacje i kontrola mają zwiększyć oficjalne dochody budżetowe.
- Walka z nielegalnymi operatorami: stworzenie narzędzi do wykrywania i likwidacji nielegalnych kasyn ma oczyścić rynek i chronić prawa konsumentów.
Wicepremier i minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow podkreśla, że główną filozofią nowego organu jest wyeliminowanie czynnika ludzkiego z regulacji sektora hazardowego.
„Wcześniej wyglądało to tak: siedmiu ludzi zbierało się i głosowało, czy przyznać licencję temu czy innemu operatorowi. My tworzymy system parametryczny, który sprawdza rejestry – czy firma nie znajduje się na listach sankcyjnych, czy nie ma żadnych obciążeń, zaległości podatkowych, czy to firma ukraińska. Jeśli spełnia wszystkie wymogi – licencja wydawana jest automatycznie. Trzeba stworzyć system, w którym człowiek nie podejmuje decyzji. Innej drogi nie ma” – zaznaczył minister.
Dodał również, że w ramach tej agencji powstanie departament monitoringu i analityki, który będzie skanować strony internetowe i media społecznościowe pod kątem zakazanych reklam hazardu i automatycznie je blokować. Trwa także praca nad strategią blokowania tzw. „stron-lusterek” (czyli kopii stron kasyn internetowych lub bukmacherów pod inną domeną, lecz z identycznym funkcjonowaniem).
„Oni się po prostu zmęczą, tworząc je na nowo” – obiecał minister.
Eksperci rynku generalnie pozytywnie oceniają utworzenie nowego organu. Zdaniem eksperta ds. iGamingu Bohdana Isajewa, Play City od początku było pomyślane jako cyfrowa platforma administrująca rynkiem gier hazardowych w czasie rzeczywistym – z pełną automatyzacją procesów licencjonowania, kontroli, weryfikacji graczy itd. Jego zdaniem to rozwiązanie korzystne zarówno dla biznesu, jak i dla graczy. Operatorzy będą mogli szybciej uzyskać licencję przy jasnych i przewidywalnych zasadach, bez marnowania czasu na biurokrację. Dla graczy nowa, przejrzysta struktura to możliwość sprawdzenia legalności platformy, ustawienia własnych ograniczeń czy szybkiego dostępu do funkcjonalności systemu.
„To nie jest reforma kosmetyczna, tylko pełnoskalowa. To nowoczesne i technologiczne podejście, które daje impuls do rozwoju legalnego biznesu, zwiększa ochronę graczy i tworzy nowy model regulacji branży hazardowej – cyfrowy, przejrzysty i skuteczny” – uważa Bohdan Isajew.
Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie komentarze na temat nowego organu w miejsce zlikwidowanej KRAIL są pozytywne. Niektórzy eksperci słusznie wyrażają obawy, że Play City nie stanie się tylko kolejną „kopią” KRAIL, do której trafią ci sami ludzie, którzy wcześniej regulowali sektor hazardu. Wiele zależeć będzie od przyszłych nominacji do nowej agencji i składu rady społecznej, która ma przy niej powstać. Mimo zapowiedzi ministra o maksymalnym ograniczeniu czynnika ludzkiego, już wiadomo, że w nowej agencji będzie pracować ponad 60 osób.