Czego szukali Ukraińcy w Google

27 grudnia 2024. Google tradycyjnie podsumował mijający rok, publikując listę najpopularniejszych zapytań Ukraińców. Okazało się, że największe zainteresowanie wzbudziły „grafiki przerw w dostawie prądu”, „głównodowodzący Ołeksandr Syrski” oraz wyjaśnienia popularnych skrótów i znaczenie słowa „czinazes”.

Liderem wyszukiwań w 2024 roku był „grafik przerw w dostawie prądu”. Zjawisko to stało się prawdziwym „motywem przewodnim” roku: do słownika Ukraińców weszły takie pojęcia jak wyłączenia stabilizacyjne i awaryjne, planowe i nieplanowe. Każdy Ukrainiec dokładnie wie, do której grupy (a ostatnio także podgrupy) należy jego mieszkanie i gdzie szukać informacji o kolejnym wyłączeniu.

W kategorii „Osoba” największe zainteresowanie wzbudził głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski. Przypomnijmy, że objął on to stanowisko w lutym 2024 roku. Ukraińcy „googlowali” również informacje o znanym ukraińskim bokserze Ołeksandrze Usyku, a także o działaczce społecznej Irynie Farion, która zginęła w tym roku z rąk zabójcy. Wśród innych popularnych osób znaleźli się kandydaci na prezydenta USA Donald Trump i Kamala Harris oraz tajemnicza piosenkarka Klaudia Petriwna, która dopiero niedawno ujawniła swoją prawdziwą tożsamość.

W kategorii „Zakupy” największe zainteresowanie Ukraińców wzbudziły EcoFlow, stacje ładujące, inwertery i panele słoneczne, co łatwo wytłumaczyć realiami, w jakich obecnie żyją mieszkańcy Ukrainy.

Wśród innych popularnych zapytań znalazło się wyjaśnienie skrótu MSEK (Medyczno-Społeczna Komisja Ekspercka). Nie jest to zaskakujące, ponieważ, po pierwsze, od orzeczeń MSEK zależało, czy mężczyzna zostanie uznany za zdolnego do służby wojskowej, co czyniło ten temat szczególnie istotnym w kontekście trwającej wojny. Po drugie, działalność komisji wywołała falę oburzenia społecznego z powodu licznych skandali korupcyjnych. Doprowadziło to do decyzji o likwidacji MSEK w 2024 roku jako sowieckiego anachronizmu, który przestał odpowiadać współczesnym standardom medyczno-społecznej ekspertyzy i stał się źródłem dochodów dla jego kierownictwa.

Jeden z kierowników firmy Promodo, Władysław Triszkin przeanalizował analitykę Google i zwrócił uwagę na jeszcze jeden ciekawy trend:

z każdym rokiem w trendach wyszukiwania pojawia się coraz więcej języka ukraińskiego. Udział zapytań w języku ukraińskim w wyszukiwaniu w 2024 roku przekroczył 30 procent. Analiza objęła 341 000 zapytań w ośmiu niszach,  głównie komercyjnych. We wszystkich kategoriach widoczna jest pozytywna dynamika.

Na przykład ponad 50 proc. zapytań informacyjnych na strony z wiadomościami jest już w języku ukraińskim. W kategorii „Elektronika” udział zapytań w języku ukraińskim wzrósł z 8 proc. w 2021 roku do 20 proc. w 2024 roku. W niszy „Produkty dla dzieci” udział zapytań w języku ukraińskim przekroczył 50 proc., a wzrost w ciągu roku wyniósł 49 procent. Z kolei zapytania po ukraińsku dotyczące artykułów dla zwierząt wzrosły do 41 procent.

Zdaniem Triszkina udział zapytań w języku ukraińskim będzie nadal rosnąć, a firmy, które już teraz inwestują w promocję ukraińskojęzycznych wersji swoich stron, zapewnią sobie konkurencyjną przewagę w przyszłości, gdy udział takich zapytań przekroczy 50 procent.

Wracając do tajemniczego słowa „czinazes”: podążając za trendem, autorka również zapytała Google, co to oznacza. Okazało się, że to pojęcie z młodzieżowego slangu, które oznacza pomyślny, korzystny wynik wydarzenia lub sytuacji. No cóż, miejmy nadzieję, że w nadchodzącym roku Ukraińcy będą mieli więcej okazji do wypowiadania tego niezwykłego słowa.

Wiktoria Czyrwa
Image by Juan Francia from Pixabay

Facebook
Twitter
LinkedIn