23 października 2024 roku. Prokurator Generalny Ukrainy Andrij Kostin złożył rezygnację. Powodem były masowe nadużycia regionalnych prokuratorów, którzy uzyskali fałszywe orzeczenia o niepełnosprawności, by uniknąć mobilizacji.
To już trzecia zmiana na stanowisku szefa Prokuratury Generalnej w kadencji prezydenta Zełenskiego. Rusłan Riaboszapka został zwolniony w marcu 2020 roku, a Iryna Wenediktowa w lipcu 2022 roku, po czym została mianowana ambasadorem Ukrainy w Szwajcarii.
W odróżnieniu od swoich poprzedników, Kostin nie czekał na zwolnienie, lecz sam złożył rezygnację. Stało się to podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, na którym omawiano nieprawidłowości w działaniu komisji lekarsko-społecznych (МSЕК), zajmujących się przyznawaniem statusu niepełnosprawności.
Przypomnijmy, kilka tygodni temu Ukrainę wstrząsnął skandal. Najpierw aresztowano szefową МSЕК w Chmielnickim, Tetianę Krupę, oraz jej syna. Podczas przeszukań znaleziono u nich około 6 mln USD w gotówce. Potem okazało się, że prawie 50 prokuratorów z obwodu chmielnickiego uzyskało orzeczenie o niepełnosprawności za pośrednictwem tej komisji.
Podobna sytuacja miała miejsce w całym kraju. Według szefa SBU, Wasyla Maluka, w 2024 roku postawiono zarzuty 64 pracownikom МSЕК, a ponad 4 tysiące orzeczeń o niepełnosprawności zostało unieważnionych.
W związku z tym podjęto kilka decyzji dotyczących komisji lekarsko-społecznych. Zostaną zlikwidowane z dniem 31 grudnia 2024 roku. Ponadto prezydent zlecił straży granicznej opracowanie mechanizmu wzmożonych kontroli dokumentów przy wyjeździe za granicę byłych urzędników posiadających orzeczenia o niepełnosprawności. Renty z tytułu niepełnosprawności zostaną zrewidowane, a po audycie liczba takich fałszywych emerytów może się znacznie zmniejszyć.
Prezydent podkreślił również osobistą odpowiedzialność kierowników organów państwowych. To właśnie po tym oświadczeniu prokurator generalny Andrij Kostin ogłosił swoją decyzję o rezygnacji. „W pełni popieram stanowisko prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego dotyczące konieczności anulowania bezprawnych decyzji o przyznaniu niepełnosprawności, rent i innych świadczeń. Należy wprowadzić jasne zmiany legislacyjne i organizacyjne oraz zapewnić osobistą odpowiedzialność” – powiedział Kostin. Jego rezygnacja zostanie rozpatrzona przez Radę Najwyższą w przyszłym tygodniu.
Plotki o dymisji Andrija Kostina pojawiły się już w kwietniu ubiegłego roku. Wówczas mówiło się, że prokurator generalny zostanie ambasadorem w Holandii, a jego miejsce w Prokuraturze Generalnej zajmie szef odeskiej obwodowej administracji Ołeh Kiper. Jednak wtedy Kostinowi udało się utrzymać na stanowisku. Teraz, gdy sam złożył rezygnację, rozmowy o jego możliwym mianowaniu na ambasadora w Holandii nasiliły się. Podobno obecny ambasador, Ołeksandr Karasewycz, ma objąć stanowisko wiceministra w zespole szefa MSZ Andrija Sybihi, więc ta posada będzie wolna.
Teraz jednak pojawia się pytanie: czy można mianować osobę, która ustąpiła ze stanowiska w wyniku skandalu, na stanowisko dyplomatyczne? I czy uzyska agrément?
Na rezygnację Kostina zareagowała opinia publiczna. Zdaniem niektórych, głośny skandal medialny został wykorzystany do realizacji od dawna zaplanowanej decyzji o zwolnieniu prokuratora generalnego. Rzeczywiście, zwolnienie w warunkach oburzenia społecznego można uznać za krok antykryzysowy mający na celu uspokojenie społeczeństwa. Sprzyjało to również poprawie wizerunku prezydenta, który natychmiast interweniował w celu rozwiązania problemu, demonstrując walkę z unikaniem mobilizacji przez elity.
Zastrzeżenia co do pracy prokuratora generalnego istniały od dawna, w tym w odniesieniu do jego częstych podróży zagranicznych, co budziło niezadowolenie społeczne i nadało Andrijowi Kostinowi przezwisko „turysta”. Część analityków podkreśla, że Kostin powinien był odejść znacznie wcześniej, zanim wybuchł skandal związany z niepełnosprawnością i przypominają niedawny skandal z jego zastępcą Dmytrem Werbyckim, którego oskarżono o nadużycia przy składaniu deklaracji majątkowej. Przedsiębiorcy nie zapomnieli też o samowoli prokuratorów w sprawie bankiera inwestycyjnego Ihora Mazepy i innych przypadkach nacisków na biznes.
Osobnym pytaniem pozostaje następca Andrija Kostina, którego po jego zwolnieniu ma zatwierdzić Rada Najwyższa. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w wąskim gronie na szczeblu administracji prezydenckiej. Prawdopodobnymi kandydatami na to stanowisko są profesjonaliści z doświadczeniem prawniczym, którzy mają poparcie parlamentu i nie wywołują negatywnych reakcji wśród międzynarodowych sojuszników.
Wśród kandydatów wymienia się wspomnianego już Ołeha Kipera, który miał zastąpić Kostina wiosną ubiegłego roku, a także wiceszefową Biura Prezydenta Irynę Mudrą. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest obecny pierwszy zastępca szefa OPG, Ołeksij Chomenko, który będzie pełnił obowiązki prokuratora generalnego, jeśli parlament przyjmie rezygnację Kostina.
W Centrum Przeciwdziałania Korupcji obawiają się, że głównym kryterium wyboru nowego prokuratora generalnego będzie lojalność wobec władzy centralnej, a nie neutralność polityczna czy profesjonalizm. Ich zdaniem logicznym rozwiązaniem byłoby ogłoszenie otwartego konkursu na stanowisko prokuratora generalnego z udziałem obserwatorów międzynarodowych. Następnie można by rozszerzyć ten mechanizm na stanowiska prokuratorów regionalnych. Może wtedy liczba fałszywych niepełnosprawnych prokuratorów by się zmniejszyła.
Wiktoria Czyrwa
Image by Mohamed Hassan from Pixabay