21 października 2024. Ukraina spadła na 150. miejsce w rankingu wolności gospodarczej. Znaczący wpływ na to miały skutki wojny: wzrost wydatków państwowych, przyspieszenie inflacji oraz ograniczenia w handlu zagranicznym. Ale czy tylko wojna jest winna temu, że Ukraina tak spadła w tym rankingu?
Zaktualizowany ranking „Wolność gospodarcza na świecie” został niedawno opublikowany przez kanadyjski Instytut Frasera. Trzeba zaznaczyć, że raport został sporządzony na podstawie danych za 2022 rok, a był to pierwszy rok pełnoskalowej wojny. To właśnie w tym eksperci widzą główną przyczynę słabej pozycji Ukrainy.
Największe spadki zanotowano w kategoriach „size of government” ( znaczenie, wpływ) oraz „dostęp do stabilnej waluty”, co w praktyce oznacza wzrost udziału państwa w gospodarce i przyspieszenie inflacji.
W ciągu ostatnich dwóch lat Ukraina straciła 37 miejsc w rankingu, zajmując 150. miejsce. W rankingu Ukraina sąsiaduje z krajami z problematycznymi gospodarkami, takimi jak Jemen, Libia, Iran, Argentyna, Mjanma, Algieria, Syria, Sudan, Zimbabwe i Wenezuela. Co ciekawe, mimo wojny Rosja zajmuje 119. miejsce.
Oto konkretne oceny Ukrainy w kluczowych komponentach wolności gospodarczej:
- znaczenie/wpływ rządu: pogorszenie z 7,29 do 5,83 punkta;
- system prawny i prawa własności: pogorszenie z 4,58 do 4,37pkt.;
- „sound money”, czyli dostęp do wiarygodnych pieniędzy: pogorszenie z 6,39 do 4,68 pkt.;
- wolność handlu międzynarodowego: pogorszenie z 6,68 do 6,05 pkt.;
- regulacje rynku pracy i biznesu: pogorszenie z 5,37 do 4,67.
Najbardziej udany dla Ukrainy był rok 2021, przed rozpoczęciem wojny. Wówczas Ukraina zajęła 113. miejsce w rankingu wolności gospodarczej. Według ekonomistów złożyło się na to kilka czynników. Przede wszystkim było to stopniowe poprawianie wskaźników w takich obszarach, jak „wielkość sektora publicznego” oraz „system prawny i prawa własności”. Te poprawy miały miejsce od 2019 roku i były wynikiem zarówno realnych zmian w gospodarce, jak i aktualizacji metodologii oceny przez Instytut Frasera. Na przykład autorzy raportu zaczęli korzystać z nowych źródeł danych, w tym Business Environment Rankings od Economist Intelligence Unit, zamiast przestarzałych Doing Business i Global Competitiveness Report.
Innym ważnym czynnikiem było zmniejszenie wpływu starych oligarchów. Ukraińskie władze stopniowo stawały się mniej zależne od wielkich biznesmenów związanych ze strukturami władzy, co również pozytywnie wpłynęło na wolność gospodarczą. Pomimo powolnego postępu, Ukraina zasłużyła na opuszczenie grupy ekonomicznie niewolnych krajów.
W ciągu dwóch lat wojny nastąpił znaczny regres – zarówno z obiektywnych, jak i subiektywnych powodów. Jak widzimy, największe straty pozycji obserwuje się w kategoriach „znaczenie/wpływ rządu” oraz „dostęp do stabilnej waluty”, co świadczy o wzroście roli państwa w gospodarce oraz wzroście inflacji. Ekonomiści są zgodni, że wraz z rozpoczęciem wojny udział państwa w gospodarce Ukrainy wzrósł, podczas gdy sektor prywatny zmalał. Tymczasem nadmierne „znaczenie/wpływ rządu” w ukraińskiej gospodarce prowadzi do zwiększenia regulacji ręcznej, co znacząco ogranicza wolność gospodarczą i pozostawia mniej miejsca na mechanizmy rynkowe.
W 2019 roku „znaczenie/wpływ rządu” w Ukrainie był oceniany na 73. Miejscu rankingu. A już w 2022 roku Ukraina zajęła 152. miejsce w tej grupie wskaźników. Tak więc „upaństwowienie” gospodarki kraju, który i tak cierpi na dominację państwa, w ostatnich latach wyraźnie przyspieszył.
„Podczas wojny, zamiast liberalizacji, deregulacji i uwolnienia biznesu, rząd skomplikował obciążenia regulacyjne. Przypomnijmy, że według szacunków stanowi to około 15-17 proc. PKB, czyli ponad 30 mld USD. Z takimi kajdanami na nogach i rękach, w obliczu ogromnych zagrożeń militarnych, regularnych blackoutów energetycznych i szantażu mobilizacyjnego siły roboczej, sam fakt działalności ukraińskiego biznesu to cud” – uważa ekonomista Jarosław Romańczuk.
Pogorszenie nastąpiło również w kategorii „dostęp do wiarygodnych pieniędzy”, czego główną przyczyną była wysoka inflacja. W 2022 roku inflacja w Ukrainie osiągnęła 26,6 proc. w porównaniu do 10 proc. w 2021 roku. Głównym powodem była wojna: zniszczenie przedsiębiorstw i infrastruktury, zakłócenia procesów produkcyjnych oraz łańcuchów logistycznych, wzrost kosztów produkcji dla firm.
Kolejna kategoria z rankingu to „wolność handlu międzynarodowego”. Wraz z rozpoczęciem wojny Ukraina napotkała problemy logistyczne – eksport drogą morską z powodu blokady portów praktycznie ustał, co utrudniło transport zboża, metali i innych produktów eksportowych.
Jednak według niektórych ekonomistów, nie warto obwiniać wyłącznie wojny za niskie wyniki w rankingu, ponieważ wiele negatywnych zjawisk, które hamują rozwój gospodarki, obserwowano już przed pełnowymiarową inwazją.
„Próby zrzucenia wszystkiego na wojnę nie przechodzą. Wojna wpływa na skalę, wskaźniki fizyczne: w tym wzrost PKB, liczbę siły roboczej itd. Ale w rankingu wolności gospodarczej nie ocenia się takich bezwzględnych wskaźników. Oceniano tu wpływ/znaczenie rządu (a rząd rośnie w Ukrainie – niezależnie od wojny), rządy prawa, a właściwie poziom tłumienia systemu prawnego przez państwo. A w Ukrainie państwo skutecznie tłumi prawo – ono faktycznie zostało wyeliminowane z obszarów działalności człowieka” – uważa ekspert ekonomiczny Serhij Rachyński.
Dodaje również, że w Ukrainie panuje katastrofalna sytuacja z ochroną prawa własności oraz stabilnością pieniędzy – głównie z powodu monopolizacji przez państwo. A regulacje biznesowe w Ukrainie analityk nazwał nie tylko nadmiernymi, ale wręcz „absurdalnymi”.
Wszystkie te czynniki wpływają na to, że Ukraina znalazła się w gronie krajów najmniej ekonomicznie wolnych. Ekonomiści nie kryją pesymizmu: ich zdaniem, wyniki za lata 2023 i 2024 sprawią, że kraj pozostanie na najniższych szczeblach rankingu wolności gospodarczej.