6 lutego 2024. Na koniec 2023 roku stosunek długu do PKB wyniósł około 85 proc., w porównaniu do 78,4 proc. w 2022 roku i 48,9 proc. w 2021 roku. Jakie są główne przyczyny wzrostu zadłużenia? Czy zagraża to państwu i ludności? Wreszcie- czy Ukraina jest w stanie spłacić swoje długi?
Według Ministerstwa Finansów Ukrainy, dług publiczny osiągnął już 5,5 bln UAH, czyli 145,3 mld USD w ekwiwalencie walutowym. Największy wpływ na wzrost zadłużenia miała ubiegłoroczna pomoc makrofinansowa z UE w wysokości 18 mld euro. Tak zwane pożyczki preferencyjne miały znaczący wpływ na wzrost długu publicznego – o 55 proc. w hrywnach i 61 proc. w walutach obcych.
Na wagę długu publicznego wpłynęły również pożyczki z MFW, Banku Światowego, EBOR, rządu kanadyjskiego oraz innych partnerów zagranicznych.
W ubiegłym roku Ukraina przyciągnęła 42 mld USD finansowania zewnętrznego na pokrycie samych potrzeb budżetowych i zaciągnęła rekordową kwotę pożyczek na rynku krajowym. Poinformował o tym minister finansów Serhij Marczenko. Wyraził nadzieję, że cele dotyczące dochodów budżetu ze źródeł krajowych również zostaną osiągnięte, choć zauważył, że jest to „mniej prawdopodobne” w przypadku ceł.
Prognozy dotyczące redukcji zadłużenia w ciągu najbliższego roku lub dwóch nie są zachęcające. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że w tym roku całkowity dług publiczny do PKB wzrośnie do 98,6 proc., a w 2025 r. osiągnie szczyt na poziomie 100,7 proc. Dopiero wtedy możemy spodziewać się jego stopniowego spadku. Tak więc zadłużenie powyżej 100 proc. jest już realnym zagrożeniem dla gospodarki.
Taki stosunek długu publicznego do PKB może doprowadzić do ogłoszenia niewypłacalności Ukrainy, co natychmiast zmniejszyłoby zaufanie na międzynarodowych rynkach finansowych. Dalszy wzrost zadłużenia spowolni rozwój gospodarczy i nie ograniczy inflacji. A w dłuższej perspektywie zwiększy wydatki budżetowe i deficyt budżetowy. Eksperci nie wykluczają możliwości niewypłacalności, co z pewnością doprowadziłoby do recesji i negatywnie wpłynęło na stopę bezrobocia.
„To bardzo niebezpieczna sytuacja dla ukraińskiej gospodarki. Jest to stan, który poprzedza bankructwo państwa. W takim stanie rzeczy nie będzie ono w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec wierzycieli i nie będzie w stanie obsługiwać swoich długów” – mówi Oleksiy Kushch, ekspert firmy analitycznej „Zjednoczona Ukraina”.
Część ekspertów finansowych nie uważa sytuacji za krytyczną i nie widzi ryzyka niewypłacalności. Witalia Szapran, były członek Rady Narodowego Banku Ukrainy, przytacza przykład Japonii, gdzie stosunek długu publicznego do PKB wynosi 263,9 proc. i nie miało to negatywnego wpływu na gospodarkę kraju.
Oleksiy Blinov z Blinov Forecasting potwierdza, że nie ma jasno określonej krytycznej granicy dla wysokości długu publicznego.
„Kryteria z Maastricht Unii Europejskiej, do której integruje się Ukraina, określają bezpieczny poziom długu publicznego na poziomie 60 proc. PKB. Ponieważ naszym strategicznym celem jest integracja z UE, ten wskaźnik jest naszym strategicznym drogowskazem. W rzeczywistości wielu członków UE nie przestrzega go (na przykład Grecja, Hiszpania, Włochy, Belgia, Portugalia, Francja mają dług publiczny przekraczający 100 proc. PKB). Jednak argument zbyt wysokiego długu zawsze może być użyty jako formalna bariera dla integracji kraju z Unią Europejską” – ocenia Blinov.
Jednocześnie należy pamiętać, że 55 proc. pomocy zagranicznej na finansowanie budżetu Ukrainy przychodzi w formie długoterminowych kredytów koncesyjnych, co sprawia, że sytuacja nie jest tak krytyczna, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, twierdzą finansiści.
Ukraińscy ekonomiści proponują rozpocząć negocjacje w sprawie restrukturyzacji zadłużenia. Powołując się na siłę wyższą w postaci wojny z Rosją, już teraz trzeba rozpocząć negocjacje z wierzycielami i szukać umorzenia długu na korzystniejszych warunkach i na dłuższy okres. W tym celu pożądane jest osiągnięcie trzech kluczowych pozycji: umorzenie 50 proc. długu, restrukturyzacja pozostałej kwoty na 15-20 lat i zmniejszenie kosztów obsługi długu publicznego do 2-3 proc.
Szef działu badań Concorde Capital, Oleksandr Parashchiy, jest przeciwny takiemu scenariuszowi. „Dopóki nie wiemy, kiedy wojna się zakończy i kiedy Ukraina będzie mogła powrócić na komercyjny rynek długu, jest zbyt wcześnie, aby myśleć o zmniejszeniu obciążenia długiem. Ale możemy już zacząć mówić o możliwości zmniejszenia długu publicznego kosztem kraju-agresora” – podkreśla analityk. „Dopóki nie dojdzie do zwycięstwa, a zachodnie rządy nie zdecydują się na konfiskatę rosyjskich funduszy państwowych, będziemy musieli myśleć wyłącznie o tym, skąd wziąć kolejną transzę długu” – dodaje.
Jednak po zakończeniu wojny wierzyciele mogą nalegać na spłatę wszystkich długów bez wyjątku. Tak więc, gdy wojna nadal trwa, możliwe jest wynegocjowanie restrukturyzacji. Danyło Hetmancew, przewodniczący Komisji Finansów Rady Najwyższej, mówi, że część zadłużenia zagranicznego została już zrestrukturyzowana. Na przykład, dług wobec oficjalnych wierzycieli z G7 i Klubu Paryskiego został prolongowany do końca marca 2027 roku. Takie samo rozwiązanie jest planowane dla programu MFW.
Praktyka krajów, które doświadczyły konfliktów zbrojnych pod koniec XX i na początku XXI wieku pokazuje, że restrukturyzacja zadłużenia na podstawie częściowego umorzenia jest zwykle aktywnie wspierana przez społeczność międzynarodową i jest ważnym elementem programu odbudowy powojennej.
Istnieją również nadzieje, że Ukraina będzie w stanie powrócić na rynek długu zewnętrznego. „Mamy kluczowe zadanie: uniknąć niewypłacalności, być w stanie pożyczać na rynku kapitałowym, czego będziemy potrzebować, jak sądzę, począwszy od 2025-26 roku, wypełnić nasze zobowiązania wynikające z programu MFW, zgodnie z naszymi celami dotyczącymi zadłużenia PKB i innymi celami w perspektywie średnioterminowej” – powiedział minister finansów Serhij Marczenko.
Minister zapewnił również, że jego resort przygotowuje odpowiednie decyzje. „Chociaż nie ma pełnego obrazu, istnieje kilka planów działania” – zapewnił główny finansista kraju.
Wiktoria Czyrwa
Photo by Ruth Enyedi on Unsplash