10 listopada 2023. „Chciałem skomentować ten cyrk, który odbywa na granicy” – napisał do Zarządu Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej polski przedsiębiorca, który pracuje w Ukrainie.
Pan- nazwijmy go- Jarek pisze dalej:
„Cytaty z banerów wywieszonych przez przewoźników są postulatami protestujących:
- przywrócenie systemów zezwoleń dla ukraińskich przewoźników;
- wprowadzenie oddzielnej kolejki dla pustych aut z Polski;
- wprowadzenie zakazu rejestrowania firm z krajów trzecich w Polsce, to na co pozwala Państwo Polskie dzisiaj to jest kpina z prawa i kpina z nas wszystkich.
Co się kryje pod tymi postulatami?
- Przywrócenie zezwoleń dla kolegów Ukraińców spowoduje przywrócenie pozwoleń dla polskich przewoźników. Wcześniej były te pozwolenia, ale Polscy przewoźnicy mieli ich więcej niż potrzeba. Co będzie, jak Ukraina zrobi to proporcjonalnie i będzie mniej niż potrzeba? Polscy przewoźnicy chcą pozwoleń tylko dla ukraińskiej strony, jakby im się to udało, to oczywiście mieliby stawki za fracht 2-3 razy większe niż w Europie.
- Polskie samochody bez kolejki, przewoźnicy z Ukrainy i innych krajów maję czekać- „wspaniałe” rozwiązanie, naruszające wolny rynek. Większość z nas wie, kto jest winien powolnych odpraw na granicy polsko-ukraińskiej. Odprawa celna po ukraińskiej stronie trwa błyskawicznie, po polskiej stronie trwa to parę dni, co jest poniżaniem kierowców, oraz nas samych, też Państwa Polskiego, które reprezentują pracownicy na granicach.
- Nie rejestrować w Polsce firm z obcym kapitałem… To już jest cyrk totalny, naprawdę wygonimy wszystkich inwestorów z Polski, bo tak zdecydowała garstka przewoźników (mniejszość przewoźników). Wygonimy McDonald’s, Coca-Colę i Taras Transport z Polski (Taras Transport- fikcyjna ukraińska firma w Polsce, Taras to jedno z najpopularniejszych imion męskich w Ukrainie).
Gdzie jest Państwo Polskie? Gdzie jest prawo?”
Tekst jest autentyczny, autor jest przedsiębiorcą, ale pozostanie anonimowy, bo czasy jeszcze są takie, że może go spotkać „przygoda” na granicy.
- Natomiast w Oświadczeniu Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej dotyczącym sytuacji na polsko-ukraińskich przejściach granicznych czytamy:
„Blokady na przejściach granicznych Hrebenne – Rawa Ruska, Korczowa – Krakowiec oraz Dorohusk – Jagodin utrudniają współpracę gospodarczą Polski i Ukrainy. Są przeszkodą dla przewoźników, handlowców i przedsiębiorców z obu naszych krajów. Eksport towarów drogą lądową to nie tylko warunek funkcjonowania gospodarki Ukrainy, ale też ważne źródło budżetu państwa broniącego swych granic i Europy przed rosyjską agresją.
Dlatego apelujemy do protestujących o zawieszenie tej akcji. Wzywamy administracje rządowe Polski i Ukrainy do uporządkowania sytuacji na granicach, czego od dawna żądają przedsiębiorcy i organizacje biznesowe. Polska nie sprosta wyzwaniom hubu odbudowy Ukrainy, jeśli nie nastąpi radykalna poprawa organizacji i jakości pracy służb po oby stronach granicy. Potrzebne są też inwestycje w infrastrukturę przeładunkową.
Rekomendacja Komisji Europejskiej o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Ukrainą jest szansą także dla polskich przedsiębiorców. Perspektywa rozszerzenia Unii Europejskiej o naszego sąsiada i bliskiego partnera przyniesie nam realne korzyści.
Nie bójmy się większego wspólnego rynku i idącej za tym liberalizacji handlu- przecież na tym polscy przedsiębiorcy budują sukces gospodarczy po akcesji do Unii w 2004 roku.”
(Red.)