15 kwietnia 2023. Minister Rozwoju i Technologii podpisał rozporządzenie blokujące przywóz z Ukrainy do Polski produktów rolnych. Dlaczego w wykazie znalazło się wino, tego już zupełnie nie rozumiem. W polskim rynku udział wina z Ukrainy jest śladowy. Bronimy w ten sposób polskich, francuskich czy włoskich producentów?
Wygląda na to, że rząd postanowił zademonstrować zdecydowaną obronę polskich interesów. Pośpiech i radykalizm z reguły nie idą w parze z racjonalnością i proporcjonalnością. Założę się, że w dialogu można wypracować bardziej zrównoważone rozwiązania, uwzględniające interesy polskich producentów rolnych i dramatyzm położenia Ukrainy. Od lata ubiegłego roku był na to czas.
Mam kilka pytań do władz mojego państwa. Uprzedzam krytyków: nie mam nic wspólnego z sektorem rolno-spożywczym w Polsce i w Ukrainie oraz szanuję pracę polskich rolników.
- Dlaczego rozporządzenie MRiT wydano na dwa dni przed umówionym i zapowiedzianym publicznie spotkaniem ministrów rolnictwa Polski i Ukrainy? Czy po tym rozporządzeniu minister Solski i minister Telus będą mieli jeszcze o czym rozmawiać?
- Czy podejmując tę decyzję miano świadomość, że Putin ponownie blokuje korytarz zbożowy przez Morze Czarne?
- Widzę, że „partia kieruje a rząd rządzi”, ale czy skonsultowano decyzje z Prezydentem RP, który buduje wyjątkową relację z liderem Ukrainy i zapowiada nowy traktat polsko-ukraiński?
- Jak pogodzić poparcie Polski dla aspiracji Ukrainy przystąpienia do Unii Europejskiej, z czasowym zamknięciem polskiego rynku dla produktów rolnych z Ukrainy? Czy to buduje naszą wiarygodność?
Odnoszę wrażenie, że dla uciszenia rolniczych protestów oraz przykrycia wcześniejszych błędów i zaniechań, poświęcono braterstwo i solidarność.
Dariusz Szymczycha,
Wiceprezes Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej