5 stycznia 2023. Ukraińska firma, prowadząca sieć stacji benzynowych pod marką UPG, poinformowała o nabyciu aktywów polskich Zakładów Chemicznych Baltchem S.A.
W komunikacie podkreślono, że „teraz do dyspozycji sieci stacji paliw UPG jest potężny terminal morski w Rzeczypospolitej Polskiej do przeładunku i magazynowania produktów naftowych, który pozwoli na nieprzerwane dostawy paliwa na Ukrainę po przystępnych cenach”.
Wyjaśniła się więc łamigłówka, którą próbowały rozwiązać polskie media.
Otóż przed świętami Fundusz Inwestycyjny Warsaw Equity Group (WEG) sprzedał 100 proc. udziałów w firmie Baltchem Zakłady Chemiczne. W komunikacie prasowym WEG nie podał jednak szczegółów transakcji.
„Puls Biznesu”, który zainteresował się dealem WEG, spekulował że nowi współwłaściciele Baltchemu mają z grubsza po połowie udziałów. Nieco poniżej 50 proc. akcji ma Jan Bobrek, syn szczecińskiego biznesmena paliwowego Jana Edwarda Bobrka, który zarządza obecnie firmami założonymi przez ojca, m.in. Oktan Energy i Arcturus.
Drugim współwłaścicielem, który ma mieć nieco powyżej 50 proc. udziałów ma być właśnie ukraińska firma Ukrpaletsystem, zarządzająca siecią stacji paliwowych pod marką UPG. Właścicielem firmy jest Volodymyr Petrenko.
W komunikacie Ukrpaletsystemu podkreślono, że „od pierwszych dni wojny na dużą skalę UPG natychmiast zerwało stosunki z białoruskim producentem paliw, całkowicie rezygnując z jego produktów. Od początku agresji Federacji Rosyjskiej w 2014 roku i okupacji Autonomicznej Republiki Krymu oraz niektórych terytoriów obwodów donieckiego i ługańskiego firma nie kupiła i nie sprzedała ani jednej tony rosyjskich produktów naftowych. Jest to pryncypialne stanowisko firmy, aby nie współpracować z krajem agresorem”.
- Baltchem jest niezależnym terminalem paliwowym. Oferuje przeładunki z wykorzystaniem transportu drogowego, kolejowego i morskiego w portach w Szczecinie i Świnoujściu. Dysponuje blisko 170 tys. m sześć. pojemności magazynowych i terminalem samochodowym.
(Red.)