23 czerwca 2022. Ukraina otrzymała status państwa- kandydata do Unii Europejskiej. To historyczne wydarzenie miało miejsce pod koniec 120 dnia rosyjskiej, barbarzyńskiej agresji na Ukrainę. Unia Europejska nie jest stroną tych zmagań wojennych, ale jest po stronie Ukrainy.
Tak, bez wątpienia wojna, jej humanitarne oraz gospodarcze skutki przyspieszyły tę decyzję. Ale nie jest do gest obliczony na „otarcie łez” i poprawienie nastrojów bohaterskich obrońców wschodniej rubieży Europy. To sygnał wobec świata, że 27 państw tworzących Unię Europejską wierzy w niepodległą, suwerenną Ukrainę i pomoże Ukrainie w drodze do członkostwa. Przyszłość UE i Ukrainy jest wspólna.
Nie wolno zatrzymać się na ważnej deklaracji politycznej. Potrzebne są nowe, konkretne projekty Unii, które z jednej strony pomogą Ukrainie przetrwać trudny czas wojny, zaś z drugiej będą zbliżały Ukrainę do standardów unijnych.
Komisja Europejska nie powinna, tak jak przy poprzednich rozszerzeniach, ograniczać się do sprawdzenia, jak państwo kandydujące wdraża acquis communautaire. Do Unii nigdy nie kandydowało państwo, na którego terytorium szaleje agresor. Potrzebne jest więc nowe podejście do okresu kandydackiego i większe niż dotąd zaangażowanie instytucji unijnych.
Wsparcie odbudowy Ukrainy powinno „przy okazji” promować idee Europejskiego Zielonego Ładu. Rozwiązując bieżące problemy eksportu ukraińskiego zboża, trzeba włączyć Ukrainę w europejskie sieci transportowe. Kłopoty energetyczne Europy, uzależnionej w znacznym stopniu od rosyjskiego gazu i ropy pokazują, że trzeba rozwijać Unię Energii- czyli budować interkonektory, magazyny węglowodorów i energii, pomagać sobie w potrzebie, rozwijać OZE. Bo przecież energia ze źródeł odnawialnych to niepodległość- w obecnej sytuacji nie tylko energetyczna, ale i państwowa. Deoligarchizacja ukraińskiej gospodarki następuje w wyniku zniszczeń wielkich zakładów przemysłowych przez agresora, ale nie znaczy to, że Ukraina nie potrzebuje przemysłu, inwestycji, wzmocnienia sektora MSP. To też zadanie dla odbudowy i zarazem „przedakcesyjne”.
Trzeba wzmacniać społeczeństwo obywatelskie w Ukrainie, dla którego ważnym impulsem była decentralizacja władzy poprzez samorządność lokalną. Dziś, w warunkach stanu wojennego widać, że sprawdziła się większość nowo wybranych władz hromad i miast, że praca lokalnych liderów jest wzmocnieniem zdolności obronnych Ukrainy.
120 dzień agresji Rosji to zarazem pierwszy dzień okresu kandydackiego do Unii Europejskiej. Choć życzę Ukrainie szybkiego członkostwa w Unii Europejskiej, to nade wszystko życzę jak najszybszego zakończenia wojny.
Dariusz Szymczycha