Poszukiwanie sposobów na eksport zboża

13 czerwca 2022. Ukraiński rząd szuka sposobów na eksport zboża, aby zapobiec kryzysom żywnościowym w innych krajach. Dzięki pomocy zagranicznej jest szansa na powolne wyjście z impasu.  

Rosja celuje w infrastrukturę rolną. Drugi co do wielkości terminal zbożowy Ukrainy w Mikołajowie został niedawno zniszczony. Wcześniej znane były przypadki kradzieży kilkuset tysięcy ton ukraińskiego zboża. A głównym problemem jest blokada portów morskich przez Rosję, przez co Ukraina nie może eksportować od 22 do 25 mln ton zboża.

Jednocześnie Kreml faktycznie szantażuje głodem cały świat, domagając się zniesienia sankcji w zamian za odblokowanie przez Rosję ukraińskich portów.

Nikt nie traktuje propozycji Rosji poważnie. Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, dopóki istnieje ryzyko przemieszczania się drogą morską i nie ma gwarancji bezpieczeństwa, nie ma mowy o eksporcie zboża w zwykły sposób.

„Rozmawialiśmy z mediatorami – z Republiką Turcji, ONZ, Wielką Brytanią, Kanadą, wieloma krajami europejskimi. Format jest dziś omawiany. Pomimo tego, co oferuje tam Rosja, my im nie wierzymy. Jesteśmy gotowi rozmawiać z cywilizowanym światem i dlatego popieramy format, w którym powstanie bezpieczny korytarz transportowy, korytarz morski ze statków naszych partnerów, którym będziemy mogli eksportować zboże” – powiedział Zełenski.

Tymczasem wolumen ukraińskiego eksportu zboża stopniowo rośnie i zbliża się do 2 mln ton miesięcznie. Poinformował o tym komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Ponadto do tej pory powstały dwa alternatywne sposoby eksportu zboża – przez Polskę i Rumunię. Trwają również negocjacje z państwami bałtyckimi dotyczące otwarcia trzeciego korytarza.

„Te trasy nie są idealne, bo się  pewne wąskie gardła, ale tymczasem robimy wszystko, co możliwe…” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Senik.

Jednym ze sposobów rozwiązania problemu jest wykorzystanie przepustowości linii kolejowych. Jest jednak problem, który nie został rozwiązany od lat. Bezpośrednie połączenie kolejowe między Ukrainą a krajami UE jest niemożliwe ze względu na różnicę szerokości torów kolejowych. Na Ukrainie i Litwie nadal są tory rosyjskie, w Polsce europejskie, które są węższe. Dlatego przy transporcie towarów koleją konieczna jest wymiana wózków jezdnych albo przeładunek towarów, co spowalnia logistykę.

Francja i Niemcy zgodziły się na pomoc w eksporcie ukraińskiego zboża podczas blokady wojskowej. Doradca prezydenta Francji Emanuel Macrona powiedział, że kraj jest gotowy do przyłączenia się do operacji, która zapewni bezpieczny dostęp do portu w Odesie, czyli umożliwi przepływ statków mimo zaminowania morza. A Niemcy są gotowe przeznaczyć środki na szybką dostawę zboża koleją. Ponadto rząd Niemiec obiecał stworzyć fundusz na zakup nowych kontenerów do przewozu zboża.

Ukraiński rząd już odpowiedział na niemieckie inicjatywy: według premiera Denysa Szmyhala Ukraina byłaby wdzięczna Niemcom za pomoc w odblokowaniu eksportu rolnego i zorganizowaniu mobilnych magazynów zboża. Zdaniem premiera już w październiku można przewidywać niedobór pojemności magazynowych w Ukrainie na 10-15 mln ton zbóż.

W Europie rozważane są różne opcje pomocy Ukrainie i -docelowo- innym krajom, którym grozi głód z powodu braku ukraińskiego zboża. Na przykład UE opracowuje własny plan transportowy, przewidujący operację eskortowania statków ze zbożem podczas przechodzenia przez morze obok rosyjskich okrętów wojskowych.

Głównymi importerami ukraińskiego zboża są Chiny, Egipt, Indonezja, Hiszpania, Holandia, Iran, Pakistan, Libia i Tunezja. Prawie połowa dostaw w ramach Światowego Programu Żywnościowego ONZ to ukraińskie zboże. Jeśli ukraińskie zboże nie zostanie dostarczone do tych krajów, grozi im poważne niebezpieczeństwo głodu.  Dlatego ONZ przygotowuje porozumienie, które zapewni eksport zboża z Ukrainy przez Morze Czarne, a także dostęp żywności i nawozów z Rosji na rynki światowe.

Wiktoria Czyrwa

 

Facebook
Twitter
LinkedIn