15 maja 2022. Niedobory paliw – benzyny i oleju napędowego – są poważnym wyzwaniem wizerunkowych dla rządu Ukrainy. Za 1 litr benzyny na stacjach żądano już 60 UAH, tłumacząc cenę brakami i mechanizmami rynkowymi. Wprowadzane są okresowe ograniczenia w tankowaniu.
Minister energii Herman Haluszczenko w wywiadzie dla „Forbes Ukraine” wyjaśnia sytuację i daje nadzieję na poprawę.
Haluszczenko przypomniał, że od rosyjskiej agresji konsumpcja produktów naftowych na Ukrainie spadła o 72 prroent. Zapotrzebowanie na paliwa w maju to około 100 tysięcy ton benzyny i 250 tysięcy ton oleju napędowego. Mówił: „Rosjanie zniszczyli nasze składy ropy naftowej, rafinerię w Krzemieńczuku. Oczywiście wpłynęło to na rynek. Musieliśmy całkowicie przebudować logistykę. Pracujemy nad zwiększeniem importu paliw”.
Podkreślił, że import rośnie z każdym dniem, a problem niedoboru paliwa zostanie rozwiązany w najbliższym czasie.
Jednocześnie nie wykluczył pozbawionych skrupułów działań uczestników rynku paliw. „Oczywiście, zdarzają się przypadki, kiedy niektórzy próbują jak najlepiej wykorzystać ludzi w warunkach wojny… Nie mogę teraz powiedzieć, kto to robi i w jakim stopniu. Organy ścigania Komitetu Antymonopolowego powinny podjąć odpowiednie działania. Oni o tym wymyślą” – Haluszczenko powiedział dla „Forbesa”.
- Od początku maja import paliw drogą lądową wzrósł 15. krotnie, transportem rzecznym i kolejowym – o 5 razy w porównaniu z marcem.
Przebywająca tydzień temu w Warszawie pierwsza wicepremier, minister gospodarki Julia Swirydenko wskazała, że Polska może stać się ważnym krajem tranzytowym paliwa dla Ukrainy. Podała, że w kwietniu poprzez Polskę dotarło do Ukrainy 60 tys. ton produktów naftowych, ale przy lepszej współpracy z polskimi partnerami mogłoby to być 200 tys. ton. Wtedy Ukraina będzie mogła pozyskać paliwa ze Stanów Zjednoczonych i Holandii, rafinerii niemieckich, skandynawskich i bałtyckich.
PERN S.A. – polski operator logistyczny paliw płynnych zadeklarował gotowość zapewnienia dodatkowych przepustowości.
(Red.)