Na pewno się wyżywimy

20 marca 2022.  Nie będzie problemów z żywnością z powodu rosyjskiej agresji. Ukraina ma zapewnioną żywność na dwa lata do przodu- poinformował zastępca szefa Biura Prezydenta Ukrainy Rostysław Szurma.

Mówił: „Jesteśmy samowystarczalni w tym i w przyszłym roku, gdyż zapasy pszenicy, kukurydzy, oleju słonecznikowego, podstawowych produktów są dziś w magazynach, w elewatorach i wystarczą nawet na 3-5 lat. Mamy te zapasy, bo zawsze eksportowaliśmy 70-80 proc. tych produktów”.

Wcześniej Ministerstwo Polityki Rolnej i Żywności informowało, że „Ukraina produkuje pięć razy więcej produktów niż konsumpcja krajowa. Na dzień dzisiejszy mamy wystarczające rezerwy produktów do naszej konsumpcji”. Według wiceministra Tarasa Wysockiego Ukraina zużywa 8 milionów ton pszenicy rocznie, obecnie jej rezerwy wynoszą około 6 milionów ton, a latem będą już zimowe zbiory.

„W przypadku kukurydzy mamy dwuletnią dostawę. Zużywamy 7 milionów ton, a mamy 15 milionów ton. Olej słonecznikowy mamy na kolejnych 5 lat. Cukier to półtora roku rezerwy” – mówił Wysocki. Według niego, nawet jeśli produkcja rolna się zatrzyma, kraj ma wszystko, czego potrzebuje z dość dużą rezerwą, ponieważ eksport się zatrzymał.

Komentując przygotowanie do sezonu siewnego, minister Wysocki powiedział, że nawozy mineralne zostały już zakupione przez 80 proc. użytkowników, a to wystarczy, aby uzyskać plon powyżej średniego poziomu.

„Nasiona są już w 75 proc. w Ukrainie. Sprzęt ochronny jest dostępny w 55 proc. Mamy jeszcze czas, aby rozwiązać te małe braki do maja-czerwca” – dodał wiceminister.

Zaznaczył, że sezon siewny 2022 roku będzie najtrudniejszy w historii niepodległej Ukrainy, bo „rozpocznie się później, biorąc pod uwagę długą zimę. Spodziewamy się, że rozpocznie się w południowych regionach za około tydzień. Na dużą skalę na Ukrainie – po 10 kwietnia”.

Na podstawie informacji zamieszczonych przez gazetę internetową Ukraińska prawda

Komentarz redakcyjny

Pomimo rosyjskiej agresji, rząd i administracja publiczna działa. Organizuje obronę i przestawia państwo na tory gospodarki wojennej. Informacje Ministerstwa Polityki Rolnej i Żywności są kolejnym dowodem sprawności ekipy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Decyzje podejmowane w Kijowie nie trafiają w próżnię. Dzięki decentralizacji władzy, w miastach i hromadach są liderzy organizujący pracę lokalnych społeczności. Dlatego putinowska zgraja próbuje polować nie tylko na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ale też na merów miast i gołowy hromad. Samorząd terytorialny jest w oczach Putina równie groźny jak Siły Zbrojne Ukrainy.

Produkcja rolna obejmuje wielkie obszary Ukrainy. Trudno je objąć jednym spojrzeniem, ale trzeba wiedzieć, że patrzą na nią tysiące oczu liderów hromad i producentów rolnych.

Proszę też pamiętać, że w czasie wojny występują problemy z dostarczeniem żywności do miejsc, które -jak Mariupol- chcą zagłodzić siepacze Putina.

Nadal wysyłajmy żywność do Ukrainy w ramach pomocy humanitarnej!  

Wspierajmy systemowe działania, jak „Podaj rękę Ukrainie”.  Celem tego działania jest przekazywanie ukraińskim rodzinom tygodniowych, wystandaryzowanych paczek żywnościowych.

Dariusz Szymczycha

 

Facebook
Twitter
LinkedIn