Pandora Papers i Wołodymyr Zełenski

5 października 2021 r. W dziennikarskim projekcie „Slidstvo.info” opublikowano dokumenty, według którego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i jego otoczenie mogli być w przeszłości zaangażowani w przekazanie 40 mln USD od firm oligarchy Ihora Kołomojskiego.

Film, zatytułowany Offshore 95, oparty jest na dokumentach tzw. Pandora Papers – 12 mln plików, które trafiły do ​​dziennikarzy z przecieku z 14 firm- rejestratorów spółek offshore. Opowiada o spółkach, które przekazały środki ze struktur Ihora Kołomojskiego do spółek offshore Wołodymyra Zełenskiego i jego współpracowników, w czasach, kiedy nie myślał pewnie o kandydowaniu na urząd prezydenta. Przelewane pieniądze mogły być powiązane z Privatbankiem, z którego Kołomojski wycofał ponad 5,5 mld USD, gdy bank należał do niego.

Tak więc, zgodnie z dokumentami, w 2012 roku pracownicy studia producenckiego „Kwartał 95” zarejestrowali kilkanaście firm na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, Belize i Cyprze. Wśród nich, oprócz Wołodymyra Zełenskiego, byli bracia Serhij i Borys Szefir, Iwan Bakanow oraz scenarzysta i reżyser Andrij Jakowlew. Za wersją, że firmy offshore, które przekazały fundusze Zełenskiemu i jego otoczeniu brały udział w praniu pieniędzy z Privatbanku świadczy fakt, iż transfer odbył się za pośrednictwem cypryjskiego oddziału Privatu. „Kwartał 95” emitował swoje programy w kanale telewizyjnym „1+1” należącym do Kołomojskiego.

„Z nowych dokumentów wynika, że ​​przynajmniej jedna z firm wiodących w „95 kwartale” miała konto w tym banku. Oznacza to, że offshore Zełenskiego może być również częścią historii prania pieniędzy” – powiedziano w materiale „Slidstvo.Info”.

Biuro Prezydenta Ukrainy zapewnia, że ​​Wołodymyr Zełenski prowadzi walkę z korupcją, a spółki offshore z „lat przedprezydenckich” wiążą się z chęcią „ochrony jego biznesu w tamtych czasach”.

„Wyjaśnię, że mówimy o wydarzeniach biznesowych w 2012 roku i wcześniejszych. O biznesie, który, nawiasem mówiąc, absolutnie nigdy nie był kojarzony z finansami publicznymi ani zdolnościami administracji publicznej. Bardzo znamienne jest to, że dziennikarze w okresie po inauguracji w 2019 roku w ogóle niczego nie „wykopali”. To wyraźnie pokazuje, że prezydent Zełenski doskonale przestrzega wszelkich przepisów antykorupcyjnych”,powiedział dziennikarzom doradca szefa biura prezydenta Mychajło Podoliak. Nazwał również „spiskową” wersję, że środki finansowe mogły być powiązane z Privatbank.

Na sensacje zareagowały również Stany Zjednoczone. Według rzeczniczki Białego Domu Jen Psakiwzmianka o ukraińskim prezydencie Wołodymyrze Zełenskim w śledztwie prowadzonym przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych nie zmieni dialogu między Kijowem a Waszyngtonem, ale podnosi kwestię zwiększenia przejrzystości finansowej na świecie”.

Warto pamiętać, że Wołodymyr Zełenski dołożył starań, aby zdystansować się od Ihora Kołomojskiego. Przecież bliskość z oligarchą od samego początku była przedmiotem krytyki nowo wybranego prezydenta Ukrainy. Tak więc w marcu 2021 r. Zełenski poparł amerykańskie sankcje wobec Kołomojskiego, mówiąc że „skradzione środki powinny zostać zwrócone Ukrainie i przywrócona sprawiedliwość”.

Wołodymyr Zełenski nie jest jedynym przedstawicielem ukraińskiego establishmentu, który pojawia się w najnowszym śledztwie Pandora Papers. Wśród 336 polityków i urzędników wymienionych w dokumentach, 38 to Ukraińcy. Są wśród nich były szef administracji prezydenta Borys Łożkin, partner biznesowy Kołomojskiego Hennadij Bogolubow, były właściciel Ukrsotsbanku Ołeksandr Jarosławski i inni.

  • 3 października około 600 dziennikarzy śledczych ze 117 krajów opublikowało dane na temat spółek offshore i ukrytych aktywów setek polityków, biznesmenów, gwiazd sportu i show-biznesu. Śledztwo Pandora Papers trwało 2 lata. To nie pierwszy taki przeciek: w 2016 roku Panama Papers wstrząsnęły opinią publiczną, ujawniając ukryte zagraniczne relacje osób polityki i biznesu. W ukraińskim wydaniu dotyczyło byłego prezydenta Petra Poroszenki, prezydenta Odessy Giennadija Truchanowa, byłego premiera Pawła Łazarenki i innych.

Wiktoria Czyrwa

Facebook
Twitter
LinkedIn