1 kwietnia 2021. Projekt budowy największej na świecie elektrowni słonecznej w Czarnobylu okazał się dużym zaskoczeniem dla ukraińskich władz. Rzekomy amerykański partner podejrzewany jest o manipulacje giełdowe.
Amerykańska firma Enerkon Solar International w lutym br. ogłosiła program budowy elektrowni słonecznej o mocy trzech gigawatów w strefie wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. W tym samym miejscu przedsiębiorstwo planuje również stworzyć instalację do produkcji „zielonego” wodoru, przeznaczonego do dalszej sprzedaży na rynkach UE. Ponadto Enerkon ogłosił zamiar uruchomienia krajowego operatora sieci 5G w Ukrainie na bazie państwowego przedsiębiorstwa Ukrdorzvyazok. Enerkon podaje, iż wyżej opisane projekty wymagają inwestycji w wysokości ok. 2 mld USD i będą realizowane na mocy memorandum podpisanego z Gabinetem Ministrów Ukrainy.
Benjamin Ballout – dyrektor generalny Enerkon zaznaczył, że osobą odpowiedzialną za porozumienie ze strony rządu jest Oleh Uruski, wicepremier i minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu. Ballout dodatkowo poinformował, że jego firma lobbingowa Diplomatic Trade będzie organizowała serię spotkań biznesowych dla Uruskiego w czasie jego najbliższej wizyty w USA. Zapowiedziano spotkania z takimi firmami jak Cisco Systems, Nokia, Erickson i SpaceX.
W odpowiedzi na zapytanie dziennikarzy Radio Swoboda, biuro wicepremiera Uruskiego oficjalnie poinformowało o braku jakiejkolwiek współpracy między ukraińskim rządem a Enerkonem. Uruski zaznaczył, że projekty związane z energią słoneczną i telekomunikacją nie wchodzą w zakres jego obowiązków. Ponadto Uruski sprostował informację o istnieniu współpracy z amerykańskimi firmami lobbingowymi. O braku partnerstwa lub nawet rozmów z Enerkonem poinformowało również Ministerstwo Energetyki oraz Ministerstwo Transformacji Cyfrowej Ukrainy. Serhiy Kostyuk – szef państwowej agencji odpowiedzialnej za strefę wykluczenia zaznaczył, że wstępna rozmowa z przedstawicielem Enerkona odbyła się 10 marca br. i nie ma jeszcze żadnych umów. Ukrdorzvyazok również informuje o braku kontaktu z Enerkon.
Eksperci zaznaczają, że ukraińskie plany Ballouta byłyby bardzo trudne do realizacji w obecnych warunkach. Ponadto dziennikarze Radio Swoboda ujawnili, iż od momentu pierwszego komunikatu Enerkon o projekcie w Ukrainie wartość akcji spółki zaczęła szybko wzrastać. W pierwszych trzech miesiącach wartość wzrosła ponad 50. krotnie, z czterech centów do ponad 2 USD. W tej chwili cena wynosi 0,45 USD za akcję, co przekłada się na wzrost kapitału Ballouta, który posiada 50,3 proc. akcji, do ponad 15 mln USD. Część ekspertów uważa, że to oszustwo ze strony Ballouta, w celu podwyższenia ceny akcji swojej spółki.
Valentyn Honcharenko