29 stycznia 2021. W 2020 r. import serów w Ukrainę wzrósł o 97 proc. – z 23,7 do 46,8 tys. ton.
Według Ukraińskiego Klubu Biznesu Rolnego, struktura importu serów – według kategorii – była następująca: pozostałe sery – 56 proc.; sery świeże – 26 proc.; sery topione – 13 proc.; sery pleśniowe – 4,5 proc.; tarty ser lub proszek – 0,5 proc.. Import wrósł w prawie każdej kategorii.
W 2020 roku znacznie wzrósł popyt na rzadkie sery:
- import sera gouda wzrósł 3,4-krotnie do 3 tys. ton;
- feta – 2,6 razy do 0,75 tys. ton;
- cheddar – 2,5 razy do 0,45 tys. ton;
- gorgonzola – 2,2 razy do 0,17 tys. ton;
- edam – 2 razy do 0,61 tys. ton;
- parmezan (ParmigianoReggiano) – import wzrósł 1,7-krotnie do 0,23 tys. ton;
- brie – 1,5 raza do 3,2 tys. ton;
- camembert – 1,5 raza do 1,1 tys. ton.
Największymi eksporterami sera w Ukrainę były następujące kraje:
- Polska – 22,4 tys. ton (48 proc. udziału );
- Niemcy – 9,2 tys. ton (20 proc.);
- Francja – 3,8 tys. ton (8 proc.);
- Holandia – 3,5 tys. ton (7 proc.);
- Włochy – 1,9 tys. ton (4 proc.).
Eksperci uważają, że tak szybki wzrost importu wynikał przede wszystkim z krajowej ceny surowców. Obecna sytuacja na rynku serów w Ukrainie nie sprzyja krajowym producentom, ponieważ trudno im konkurować z produktami importowanymi z Unii Europejskiej.
Również chcąc wznowić produkcję serów w drugiej połowie 2020 roku, ukraińscy producenci musieli jak najwięcej eksportować, bo na początku nowego roku sprzedaż zwykłe jest słaba. Jest tylko jedno rozwiązanie tego problemu – opracowanie strategii rozwoju i zapewnienie wsparcia państwa dla hodowli zwierząt, która nie jest w najlepszej kondycji.
OT