6 miesięcy, które zmieniły Ukrainę

24 sierpnia 2022. Ukraina obchodzi Dzień Niepodległości. Ta data zbiegła się z inną: dzisiaj mija dokładnie pół roku od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjscy terroryści „pogratulowali” Ukrainie na swój sposób: przeprowadzili zmasowane ataki rakietowe.

Oprócz tych regionów, w których nieprzyjaciel atakuje prawie nieprzerwanie – Charków, Mikołajów, Chersoń – w dniu świątecznym odnotowano „odwiedziny” w obwodach połtawskim, czernihowskim, dniepropietrowskim i zaporoskim. Ministerstwo Obrony uważa, że ​​jest to akt niemocy wroga wobec państwa, które próbowano przejąć w 3 dni, ale nie może nic zrobić przez 6 miesięcy.

Gratulując Ukraińcom z okazji Święta Niepodległości, prezydent Wołodymyr Zełenski zauważył, że w ciągu tych 6 miesięcy zmieniła się sama Ukraina i jej historia, a wraz z nią zmienił się świat.

„W ciągu tych sześciu miesięcy zmieniliśmy historię, zmieniliśmy świat i zmieniliśmy siebie. Teraz wiemy już na pewno, kto tak naprawdę jest naszym bratem i przyjacielem, a kto nie jest nawet przypadkowym znajomym. Kto nie stracił swojego imienia i reputacji, i kto martwił się o to, żeby terroryści uratowali twarz. Kto nas tak naprawdę nie potrzebuje, a gdzie drzwi są dla nas otwarte” – podkreślił Wołodymyr Zełenski.

Główny wniosek, jaki można wyciągnąć w ciągu tych sześciu miesięcy, jest taki, że Ukraińcy odrodzili się jako naród i nikt nie ośmieli się powiedzieć, że Ukraina jest jakimś nieznanym krajem w pobliżu Rosji. Cały świat nauczył się, że istnieje heroiczny i wysoce zmotywowany naród, który z powodzeniem mierzy się ze znacznie silniejszym wrogiem.

W czasie wojny sześciomiesięcznej Ukraina straciła wielu synów i córek. Według Sztabu Generalnego zginęło 9 tys. żołnierzy, ponad 5500 cywilów, w tym ponad 360 dzieci – to tylko oficjalne szacunki. Z powodu okupacji nie ma dostępu do niektórych obszarów, a według różnych szacunków w samym Mariupolu mogło zginąć 20 000 cywilów. Jednocześnie straty ze strony wroga były znacznie większe: do 24 sierpnia zginęło ponad 45 tysięcy okupantów.

Łączna kwota strat finansowych za sześć miesięcy wojny – według wyliczeń Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej ( KSE) – wynosi 113,5 mld USD. Całkowicie zniszczona lub uszkodzona infrastruktura: ponad 15 000 wieżowców, 115 domów prywatnych, ponad 2000 instytucji edukacyjnych, prawie 1000 placówek medycznych, ponad 700 budynków kulturalnych. Według szacunków KSE na odrestaurowanie tych obiektów potrzebne będzie co najmniej 200 mld USD.

Odnotowuje się poważny spadek gospodarki: według prognoz MFW i Banku Światowego, ograniczenie rozwoju gospodarczego w 2022 r. może wynieść 45 proc. Kurs walutowy również „podskoczył”: jeśli 24 lutego 1 dolar kosztował od 29 do 30 hrywien, to sześć miesięcy po agresji przekroczył granicę 40 hrywien.

Jednocześnie zachodni partnerzy nie opuszczają Ukrainy: w tym okresie otrzymaliśmy 4 mld USD z samych USA, 2,5 mld USD z UE, w sumie zagraniczni darczyńcy przekazali Ukrainie 14 mld USD pomocy finansowej. I obiecują nie zmniejszać tempa wsparcia.

W Ukrainie podkreślają, że koniec wojny oznacza dla nas nie tylko pokój, ale zwycięstwo. Według sondażu Fundacji Inicjatyw Demokratycznych poświęconego Świętu Niepodległości

ponad 90 proc. Ukraińców wierzy w zwycięstwo w wojnie z Rosją, 55 proc. uważa, że ​​zwycięstwem jest przywrócenie ukraińskiej suwerenności nad całym terytorium Ukrainy, w tym Krymem.

Prezydent Zełenski podziwia i inspiruje się jednością ludzi i ich wiarą w zwycięstwo.

„Nie mieliśmy jeszcze HIMARS, ale mieliśmy ludzi gotowych zatrzymać czołgi gołymi rękami. Nie mogliśmy zamknąć nieba, ale mieliśmy ludzi, którzy byli gotowi bronić ojczyznę. 24 lutego powiedziano nam: nie masz szans. 24 sierpnia mówimy: Szczęśliwego Dnia Niepodległości, Ukraino!” – podsumował Wołodymyr Zełenski.

Wiktoria Czyrwa

 

Facebook
Twitter
LinkedIn