Odporność energetyczna

22 września 2023. Rosjanie rozpoczęli ostrzeliwanie infrastruktury energetycznej Ukrainy. W przeciwieństwie do października 2022 r., kiedy masowy ostrzał wrogów spowodował totalny blackout w Ukrainie, w tym roku państwo jest lepiej przygotowane na ataki.

Nie ma wątpliwości, że w przededniu sezonu grzewczego Rosja ponownie podejmie próbę zniszczenia ukraińskich obiektów energetycznych. Niedawno została zaatakowana rafineria ropy naftowej w Krzmieńczuku. Według rzecznika Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurija Ignata, podczas ostatniego ostrzału w dniach 20–21 września Rosjanie celowali szczególnie w obiekty infrastruktury krytycznej. Na szczęście 36 z 43 rakiet zostało zniszczonych, co jest dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę, że wróg zaatakował kilkoma falami, z różnych kierunków, w co najmniej sześciu obwodach.

Prognozy ekspertów dotyczące przebiegu kolejnego sezonu grzewczego są niejednoznaczne. Podczas masowego ostrzału, który rozpoczął się w październiku 2022 roku, Rosjanie spowodowali znaczne zniszczenia w infrastrukturze energetycznej Ukrainy, niektórych obiektów nie da się przywrócić nawet w ciągu roku. Obecnie 50 proc. mocy wytwórczych Ukrainy zlokalizowane jest na terytoriach okupowanych, a 45 proc. sieci wysokiego napięcia zostało zniszczone w wyniku ataków rakietowych.

Ale są też dobre wiadomości. Po pierwsze, ukraińscy inżynierowie energetyczni mają doświadczenie i wiedzę, jak reagować na ataki terrorystyczne na obiekty energetyczne. Po drugie, w odróżnieniu od ubiegłego roku, Rosjanie nie dysponują tak ogromnymi zapasami rakiet manewrujących. Tym samym od października 2022 roku okupanci wystrzelili w kierunku Ukrainy 1200 rakiet, przy czym w najbardziej zmasowanym ataku użyto 120 rakiet jednocześnie. Według wywiadu wojskowego Ukrainy obecnie takich rezerw nie mają, a ukraińska obrona powietrzna jest znacznie silniejsza niż wcześniej. Nie przeszkodzi to jednak wrogom w próbach spowodowania całkowitego blackoutu w Ukrainie. Dlatego ukraiński rząd musi się dokładnie przygotować.

Przygotowania trwają. Zdaniem Prezesa Zarządu  „Ukrenergo” Wołodymyra Kudryckiego, Ukraina prawie zakończyła naprawę swoich systemów energetycznych po rosyjskich nalotach na infrastrukturę energetyczną zeszłej zimy i jest gotowa na nadchodzący sezon grzewczy.

„Jestem pewien, że główna sieć będzie gotowa do przesłania wymaganej ilości energii elektrycznej w okresie zimowym. Właściwie zainstalowaliśmy już prawie cały sprzęt, który planowaliśmy przygotować na zimę” – powiedział Kudrycki.

Szef „Ukrenergo” zauważył, że obecnie przedsiębiorstwa energetyczne tradycyjnie aktualizują listy odbiorców, którzy w sytuacji awaryjnej mogą zostać odcięci od prądu. W szczególności wykazy te mogą obecnie obejmować te obiekty infrastruktury krytycznej, które posiadają zainstalowane autonomiczne źródła zasilania.

Minister energii Herman Haluszczenko zapowiedział także, że ukraińska energetyka wejdzie w sezon zimowy „w pełni gotowa i zdolna do szybkiej regeneracji w przypadku rosyjskiego ostrzału”.

„Kampania naprawcza w sektorze energetycznym, która była największą od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości, dobiega końca. Już z początkiem sezonu grzewczego system energetyczny będzie w pełni gotowy na zimę – zarówno od strony wytwarzania, jak i przesyłu energii elektrycznej” – powiedział minister.

Według niego ukraińscy energetycy, przeszkoleni gorzkimi doświadczeniami zeszłorocznego ostrzału, są już przygotowani i podejmą decyzje o jak najszybszej eliminacji skutków blackoutów.

Haluszczenko zauważył, że najbardziej narażone na ataki wroga są regiony przygraniczne – Rosjanie próbują uderzyć w obiekty infrastruktury energetycznej obwodów czernihowskiego, sumskiego i chersońskiego. W związku z tym prace renowacyjne prowadzone są codziennie, w ekipach naprawczych znajdują się specjaliści z innych regionów, którzy czasami muszą pracować pod ostrzałami.

Według prognoz amerykańskiej  Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery, zima 2023/2024 nie będzie mroźniejsza od poprzednich, dlatego Ukraina może dysponować wystarczającymi dostępnymi mocami energetycznymi i nie dojdzie do całkowitego blackoutu. Eksperci nie wykluczają jednak możliwości przerw w dostawie prądu. Przedsiębiorców i obywateli, którzy od zeszłej zimy zaopatrzyli się w generatory i zasilacze awaryjne, raczej to nie przestraszy.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Brett Jordan on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn