Kiedy sezon grzewczy?

8 października 2025. W Ukrainie rozpoczyna się nowy sezon grzewczy. W tym roku, podobnie jak w trzech poprzednich, odbywa się on w wyjątkowo trudnych warunkach wojennych — z ryzykiem dla infrastruktury energetycznej i ograniczonymi zasobami. Służby komunalne zapowiadają, że będą unikać pochopnego uruchamiania systemów grzewczych, aby oszczędzać zasoby i nie przeciążać sieci. Jednocześnie rząd zapewnia, że nawet w przypadku ataków kraj będzie w stanie dostarczyć ciepło do domów obywateli.

Obecnie przygotowania trwają we wszystkich regionach, a niektóre miasta już rozpoczęły podłączanie obiektów społecznych i edukacyjnych do sieci cieplnych. Jako pierwszy, już 24 września, rozpoczął dostawy ciepła obwód rówieński — ogrzewanie uruchomiono w placówkach medycznych, szkołach i przedszkolach. Od 1 października do ogrzewania zaczęto podłączać infrastrukturę edukacyjną i społeczną innych obwodów — między innymi lwowskiego, chmielnickiego i chersońskiego.

Rząd deklaruje gotowość do rozpoczęcia sezonu 15 października, choć zastrzega, że sytuacja może się zmieniać w zależności od pogody i warunków bezpieczeństwa. Premier Julia Swyrydenko podkreśla, że wszystkie odpowiedzialne struktury muszą zapewnić stabilne przejście przez zimę, nawet mimo ostrzałów.

„Stabilne przejście sezonu grzewczego to kluczowy temat. Wysłuchaliśmy raportów odpowiedzialnych organów państwowych oraz szefów administracji obwodowych o stanie przygotowań do zimy. Oczekujemy zakończenia wszystkich procedur do 15 października” — powiedziała Swyrydenko. Szefowa rządu zaznaczyła, że reakcja na ataki musi być szybka, a światło i ciepło mają być zapewnione niezależnie od działań wroga. Szczególną uwagę rząd poświęca społecznościom przyfrontowym, gdzie systemy grzewcze są szczególnie narażone.

Z informacji Gabinetu Ministrów wynika, że trwa gromadzenie zapasów paliwa, sprawdzany jest stan systemu przesyłu gazu, prowadzone są naprawy kotłowni i sieci ciepłowniczych. Równolegle rozwijana jest tzw. generacja rozproszona — mobilne źródła energii, zdolne szybko zapewnić ciepło i prąd obiektom krytycznej infrastruktury w razie awarii.

Mimo to ryzyka pozostają znaczące. Prezes Naftogazu Serhij Korecki w komentarzu dla „The Washington Post” ostrzegł, że Rosja może przeprowadzić nową falę ataków na obiekty energetyczne właśnie tuż przed zimą. Dlatego głównym celem państwa jest stworzenie odpowiednich rezerw i gotowości do szybkiego odtwarzania zniszczonego sprzętu.

Wśród głównych trudności nadchodzącego sezonu grzewczego eksperci wymieniają kilka kluczowych problemów: brak środków finansowych w przedsiębiorstwach komunalnych na modernizację starych sieci ciepłowniczych, możliwe ostrzały elektrociepłowni, podstacji i węzłów gazowych, różny poziom przygotowania między regionami — w niektórych gminach remonty się przeciągają — a także konieczność stałego sprawdzania zapasowych źródeł energii, generatorów i systemów alarmowych.

Ministerstwo Energetyki opracowało kilka scenariuszy przebiegu sezonu grzewczego — od optymistycznego po krytyczny.

„Mówić dziś, że będą długotrwałe przerwy w dostawie prądu, jest przedwcześnie. Mamy sytuację pod kontrolą i robimy wszystko, aby tego uniknąć. Ale mamy też doświadczenie poprzednich lat, kiedy sytuacja potrafiła zmieniać się z dnia na dzień” — wyjaśniła minister energetyki Switłana Hrynczuk.

Jak dodała, wszystko zależy od skutków rosyjskich ataków i szybkości naprawy uszkodzonych obiektów. Ministerstwo jest przygotowane na różne scenariusze, ale liczy, że wspólnymi siłami uda się uniknąć najgorszego — długotrwałych przerw w dostawach prądu lub gazu.

Jeśli chodzi o energię elektryczną, Hrynczuk przypomniała, że Ukraina odbudowała już większość zniszczonych mocy i posiada zapasy generatorów. Na przykład w obwodzie czernihowskim, gdzie po ostatnich ostrzałach obowiązują godzinowe harmonogramy wyłączeń, specjaliści każdego dnia przywracają działanie obiektów, by zminimalizować zakłócenia.

W kwestii dostaw gazu ministerstwo również przygotowało plany działań na wypadek sytuacji nadzwyczajnych. Choć harmonogramów odłączeń gazu jeszcze nie wprowadzono, opracowano algorytmy szybkiego reagowania na wypadek, gdyby zaszła taka potrzeba.

Wiktoria Czyrwa
Image by Thomas Breher from Pixabay

Facebook
Twitter
LinkedIn