Odesʹkyy Pryportovyy Zavod- reaktywacja?

5 sierpnia 2024 roku. Po trzech latach przestoju może wznowić działalność jedno z największych ukraińskich przedsiębiorstw chemicznych – Odesʹkyy Pryportovyy Zavod (Odeski Zakład Przyportowy). Powstaje pytanie, na ile bezpieczne będzie działanie chemicznego giganta w warunkach ciągłych ostrzałów rakietowych?

Odesʹkyy Pryportovyy Zavod (OPZ) to jedno z największych przedsiębiorstw chemicznych w Ukrainie. Zlokalizowany w mieście Jużne w obwodzie odeskim, założony został w 1974 roku. Specjalizuje się w produkcji i transporcie amoniaku, karbamidu (mocznika) oraz ciekłego azotu, które są ważnymi składnikami dla przemysłu rolnego.

Zakład jest końcowym punktem gazociągu Togliatti – Odessa, którym transportowany jest amoniak. Przed rosyjską agresją tą trasą rosyjskie zakłady chemiczne wysyłały na eksport amoniak, który następnie ładowano na tankowce w Jużnym i dostarczano klientom na całym świecie. Nie zapominano również o rynku wewnętrznym: przed wojną Odeski zakład portowy produkował 500-600 tysięcy ton nawozów rocznie, pokrywając do 15 proc. rocznego zapotrzebowania ukraińskich rolników.

Od 2016 roku podjęto kilka prób prywatyzacji zakładu, ale nie były one udane. Pierwsza próba w 2016 roku z ceną wywoławczą około 520 mln USD zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ nie było żadnego kupca. W 2017 roku ogłoszono kolejną próbę prywatyzacji z obniżoną ceną wywoławczą, ale i ta aukcja nie przyciągnęła uwagi potencjalnych nabywców ze względu na niestabilną sytuację polityczną i gospodarczą w Ukrainie.

W 2021 roku zakład tymczasowo zawiesił swoją działalność, głównie z powodu wysokich cen gazu ziemnego. Planowano wznowienie działalności w czerwcu 2022 roku, ale zrezygnowano z tego z powodu niebezpieczeństwa ostrzałów rakietowych.

Przedtem zakład stał się przedmiotem kilku skandali korupcyjnych – prowadzone były dochodzenia w sprawie korupcji w zarządzaniu zakładem i wykorzystaniu jego aktywów. Rada Nadzorcza OPZ zwolniła trzech członków zarządu, którzy w pierwszych miesiącach pełnowymiarowej wojny przyznali sobie premie w wysokości 7 mln UAH. W ramach ostatniej sprawy – w marcu 2023 roku – Narodowe Biuro Antykorupcyjne ujawniło zorganizowaną grupę przestępczą kierowaną przez byłego szefa Funduszu Mienia Państwowego Dmytra Senniczenkę. Śledztwo ustaliło, że w latach 2019-2021 uczestnicy tej grupy przywłaszczyli sobie ponad 500 mln UAH z funduszy AT Odesʹkyy Pryportovyy Zavod  i AT Zjednoczonej Spółki Górniczo-Chemicznej, a za cały okres kontroli nad zakładem uzyskali 2 mld UAH nienależnych korzyści.

Nie ogłoszono oficjalnie, że zakład może wznowić działalność – fakt ten potwierdził jednak w rozmowie z Forbesem rozmówca z rządu. Według niego OPZ aktywnie przygotowuje się do wznowienia produkcji.

W lipcu 2024 roku zakład przeprowadził osiem przetargów na zakup gazu ziemnego, energii elektrycznej i sprzętu. 29 lipca na Facebooku zakładu zamieszczono dwa ogłoszenia o naborze pracowników na stanowiska produkcyjne i laboratoryjne.

O planach wznowienia działalności zakładu mówi się w Programie rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego obwodu odeskiego, który w sierpniu ubiegłego roku przyjęli deputowani Rady Obwodowej Odessy. Przewodniczący Funduszu Mienia Państwowego Witalij Kowal (warto pamiętać, że zakład nadal należy do Funduszu Mienia Państwowego Ukrainy, a jego przygotowanie do prywatyzacji trwa) również tego nie wykluczał, jednak podkreślał, że należy przestrzegać zasad bezpieczeństwa.

Jednakże właśnie z bezpieczeństwem są duże problemy i ryzyka. Odessa i cały region są stale narażone na rosyjskie ostrzały rakietowe. Jeśli rakieta uderzy w magazyn amoniaku, spowoduje to katastrofę ekologiczną, która zniszczy kilka dzielnic obwodu.

Ale to nie jedyne problemy związane z działalnością Odeskiego zakładu portowego. Byli kierownicy zakładu twierdzą, że w 85 proc. był on zorientowany na eksport, więc fizycznie nie ma on możliwości logistycznych, aby przekierować te same ilości na rynek wewnętrzny. Nie ma również magazynów do przechowywania karbamidu. W obecnych warunkach nie ma też możliwości jego wywozu raz na kilka tygodni.

Wiktoria Czyrwa
Photo by D koi on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn