Kachowka rok później

7 czerwca 2024 . Minął rok od kiedy okupanci wysadzili Kachowską elektrownię wodną. Opowiadamy jak obecnie wygląda dawny zbiornik wodny i czy są szanse na odtworzenie elektrowni oraz odbudowę ekosystemu.

Rosjanie wysadzili elektrownię wodną w Kachowce w nocy na 6 czerwca 2023 roku, co stało się jedną z największych katastrof technicznych w Europie. Ponieważ konstrukcja elektrowni wyklucza jej zniszczenie z zewnątrz, liczni eksperci doszli do wniosku, że została ona wysadzona od wewnątrz przez rosyjskich okupantów, którzy kontrolowali obiekt.

Wysadzenie tamy spowodowało zalanie około 600 kilometrów kwadratowych terenu, zniszczono setki domów, zginęli ludzie i zwierzęta. Według informacji Biura Prokuratora Generalnego, w wyniku zniszczenia tamy elektrowni wodnej zginęło co najmniej 35 cywilów, a 24 osoby są uznawane za zaginione. Zalanych zostało 66 miejscowości w obwodach chersońskim i mikołajowskim, a także znaczne obszary użytków rolnych, stref chronionych przyrody i lasów. Żyzne gleby zostały zmyte, zagrożone są zwierzęta i rośliny, w tym te o statusie pomników ochrony przyrody.

Niedawno Biuro Prokuratora Generalnego ogłosiło, że podejrzenia w sprawie zniszczenia Kachowskiej HPP zostały skierowane przeciwko rosyjskiemu generał-pułkownikowi, byłemu dowódcy grupy „Dniepr” Olegowi Makarewiczowi. Według danych SBU, to właśnie ten dowódca wydał rozkaz wysadzenia elektrowni. Jest oskarżony o naruszenie art. 28 § 2 oraz art. 438 § 2 Kodeksu Karnego Ukrainy (naruszenie praw i zwyczajów wojennych, związane z umyślnym zabójstwem, dokonane w wyniku zmowy grupy osób). Według prokuratorów, Makarewicz nie mógł nie rozumieć, że chodzi o obiekt cywilny, a nie wojskowy, a jego zniszczenie spowoduje poważne konsekwencje dla ludności cywilnej.

Otwarte pozostaje pytanie, czy warto odbudowywać elektrownię wodną w Kachowce. W 2023 roku rząd podjął decyzję o opracowaniu projektu tymczasowego połączenia lewego i prawego brzegu obwodu chersońskiego oraz zatrzymania spadku poziomu wody w zbiorniku zaporowym. Według dyrektora Ukrhydroenergo Ihora Syroty, projekty tymczasowych urządzeń hydrotechnicznych są już gotowe do realizacji. Jednak rozpoczęcie prac będzie możliwe po pełnej deokupacji terenów. Według Syroty, odbudowa elektrowni będzie kosztować około 1,2 mld EUR – przy założeniu średniej europejskiej ceny budowy 2 tysiące EUR za kW. Jednakże informacji o kosztach tymczasowych urządzeń hydrotechnicznych oraz demontażu tego, co pozostało z elektrowni, dyrektor Ukrhydnoenergo nie ujawnił – bardziej szczegółowe dane można podać po uzyskaniu dostępu do zrujnowanej elektrowni.

Jak obecnie wygląda dawny zbiornik Kachowski? Według świadków, jego brzeg pokryty jest muszlami, a na wyschniętej ziemi na powierzchni prawie 150 tysięcy hektarów powstały naturalne nasadzenia, w tym wierzba biała. Większość naturalnych gatunków flory i fauny w tym regionie bezpowrotnie zniknęła. Ponadto gleby i woda są teraz zanieczyszczone i zatrute paliwem, chemikaliami, radionuklidami oraz odpadami mechanicznymi. Jeśli nie oczyści się tego terenu, obszar dawnego jeziora zaporowego może stać się nieprzydatny do użytku. A to spowoduje zmiany klimatyczne w regionie oraz inne konsekwencje ekologiczne.

W rocznicę wysadzenia Kachowskiej Elektrowni Wodnej ukraińscy i polscy aktywiści zorganizowali akcję protestacyjną przed ambasadą rosyjską w Warszawie. Ustawili makietę Kachowskiej HPP wykonaną z polistyrenu, którą „wysadzili”, po czym z improwizowanej elektrowni popłynęły strumienie wody. W ten sposób przypomnieli o straszliwej katastrofie, którą rok temu spowodowały wojska rosyjskie, i wezwali ludzi do wspierania Ukrainy w jej obronie przed agresorem.  

Wiktoria Czyrwa

Facebook
Twitter
LinkedIn