MOVE czasu wojny

5 kwietnia 2024. Zimą 2022/23 furorę z mediach społecznościowych zrobiło zdjęcie z kijowskiej ulicy, po której jechała elektryczna Tesla z generatorem prądu na doczepionym wysięgniku. Ten generator był tylko przewożony, nie zasilał Tesli, świadczy jednak o odporności Ukraińców- mówiłem podczas MOVE International Mobility Congress w Poznaniu.

Uczestnicy okrągłego stołu „Globalne wyzwania branży motoryzacyjnej” zaprezentowali trendy i dylematy. Unia Europejska idzie w kierunku pełnej elektromobilności. Chiny stawiają na model mieszany, czyli na samochody elektryczne i z tradycyjnym napędem. W Stanach Zjednoczonych trend wyznaczą rezultaty wyborów prezydenckich. Unia Europejska zakłada podwojenie swojego udziału w światowym rynku półprzewodników w ciągu kilku lat. Ale ta nowa polityka udzieli wsparcia najnowszym generacjom chipów, utrwalając dominację Chin na rynku chipów dla motoryzacji. Łańcuchy dostaw, dostęp do surowców, edukacja zawodowa to kolejne skomplikowane kwestie, które rzutują na przyszłość motoryzacji.

Pytany o to, czy światowe trendy w motoryzacji wpływają na Ukrainę, odpowiedziałem, że tak i nie.

Agresja Rosji przyniosła zniszczenia także we flocie samochodowej- państwowej i prywatnej. Wojna obniżyła standard życia zdecydowanej większości Ukraińców. Potrzebne są więc samochody tanie (w 2023 roku 75 proc. samochodów importowanych do Ukrainy miało wartość do 5000 USD), znane użytkownikom, mocne i proste w naprawie. To eliminuje elektryki. Trzeba też pamiętać o groźbie blackoutu. Nieprzypadkowo moc generatorów prądu zainstalowanych w czasie wojny w Ukrainie przekroczyła 1400 MW, czyli jednego bloku elektrowni jądrowej.

Z drugiej jednak strony ludzie chcą żyć normalnie, pochwalić się swoim statusem i nowoczesnością. Dlatego w Ukrainie zarejestrowanych jest 85 tys. samochodów elektrycznych (w Polsce 104 tys.). W 2023 roku zarejestrowano 37 tys. elektryków, cztery razy więcej niż w przedwojennym 2021 roku.

W tym miejscu przypomina mi się nowe, już wojenne, ukraińskie powiedzenie: „lepiej być krajem generatorów niż degeneratów”.

Dariusz Szymczycha

Facebook
Twitter
LinkedIn