Strategia energetyczna: pół na pół

9 maja 2023. Gabinet Ministrów zatwierdził Strategię Energetyczną Ukrainy do 2050 roku. Główny nacisk położono na przyspieszenie rozwoju generacji opartej na źródłach odnawialnych w celu doprowadzenia jej udziału w miksie energetycznym do 50 procent. Pozostałe 50 procent powinno pochodzić z energetyki jądrowej.

Dokument przygotowany prze Ministerstwo Energii stał się kolejnym uzupełnieniem dwóch dotychczasowych strategii do 2030 i do 2035 roku. Nowa strategia do 2050 r. musi zharmonizować plany Ukrainy z unijnymi planami dekarbonizacji. Rząd zapewnia, że ​​„dokument odzwierciedla cele Europejskiego Zielonego Kursu i opiera się na zasadach zintegrowanego podejścia do kształtowania i realizacji polityki energetycznej”.

W ramach tej strategii minister energii Herman Haluszczenko zapowiedział budowę dwóch bloków jądrowych za 10 miliardów dolarów w ciągu 6 lat. Jednak eksperci są bardzo sceptyczni co do tych planów, ponieważ Ukraina jest pogrążona w wojnie, ma poważny kryzys gospodarczy, utraciła 90 proc. energii wiatrowej i 50 proc. energii słonecznej.

Serhij Makogon, były szef Operatora GTS Ukrainy, nową strategię nazywa zestawem znaczków i haseł zaczerpniętych z przedkryzysowych strategii UE. Według niego każda strategia powinna opierać się na pewnych fundamentalnych założeniach, takich jak struktura przemysłu, wielkość populacji, wielkość konsumpcji itp., które trudno przyjąć za pewnik przed zakończeniem aktywnych działań wojennych.

Wielu analityków twierdzi, że Ukraina potrzebuje teraz konkretnego i szczegółowego planu rozwoju energetyki na następny rok lub dwa, na który należy szukać finansowania. Ciągłe liczenie na pomoc Zachodu i rysowanie kolorowych strategii to niedopuszczalny infantylizm.

Rząd mówi jednak o znaczeniu zdecentralizowanej produkcji energii, zapowiada budowę nowych bloków jądrowych, a nawet obiecuje, że Ukraina będzie europejskim liderem w zielonej energii. Jednocześnie uczestnicy rynku ostrzegają, że zamiast planować idealny system energetyczny w przyszłości, państwo powinno rozwiązać problemy niezbędne do przetrwania już w kolejnym sezonie grzewczym.

„W warunkach wojny i nieznanego stanu kraju po zwycięstwie, trudno coś zaplanować nawet na najbliższe 5 lat, nie mówiąc już o 2050 roku. Dlatego plany krótkoterminowe i ich realizacja powinny mieć wyższy priorytet niż strategie” – mówi ekspert ds. energii Ołeksij Chabatiuk.

Dyrektor generalny Naftogazbudinformatika LLC Leonid Unihovsky również uważa, że ​​budowanie długoterminowych strategii w klasycznym tego słowa znaczeniu nie jest dla Ukrainy odpowiednim momentem.

„Mamy wojnę, która znacząco zmienia priorytet celów. Z mojego doświadczenia uczestnictwa w opracowywaniu strategii energetycznych, a przynajmniej trzy takie dokumenty powstały przy udziale naszej firmy i moim osobistym, żaden z nich, nawet w czasie pokoju, nie został ukończony o więcej niż 30 procentach. Dlaczego tak jest, to osobna kwestia” – mówi ekspert.

Rzeczywiście, Ukraina wielokrotnie wprowadzała strategie rozwoju energetyki – możemy przypomnieć sobie te, które powstały w 2006, 2013 i 2015 roku. Wszystkie bardzo szybko straciły na znaczeniu i stały się atrybutami zmiany przywództwa, a nie planami realnej zmiany w przyszłości.

Czy ten sam los nie spotka Strategii obliczonej z trzydziestoletnim wyprzedzeniem?

Ministerstwo Energii zapewnia, że ​​w Strategii uwzględniono niemal wszystko:

– skutki agresji  rosyjsko i konieczność decentralizacji wytwarzania energii elektrycznej dla poprawy stabilności systemu,

– przyłączenie systemu energetycznego Ukrainy do Europejskiej sieci operatorów systemu przesyłowego energii elektrycznej,

-dostępność najnowszych technologii (produkcja i wykorzystanie wodoru do celów energetycznych, małe modułowe reaktory jądrowe, magazyny energii) .

System energetyczny Ukrainy poniósł poważne szkody w wyniku rosyjskich ataków rakietowych. Uszkodzono około połowę systemu, zniszczono 24 obiekty wytwórcze. Ponadto tradycyjna energetyka węglowa przeżywa już swój wiek. Jej udział powinien zostać zastąpiony nowocześniejszymi i nowymi elektrowniami, które będą przyjazne dla środowiska.

„Do 2050 roku energetyka powinna być jak najbliżej neutralności klimatycznej. Będzie to oznaczać dostępność czystej energii, przezwyciężenie ubóstwa energetycznego, rozwój innowacyjnego i zdecentralizowanego systemu energetycznego, pełne funkcjonowanie krajowych rynków energii i ich integrację na międzynarodowe” – czytamy w narodowej strategii energetycznej.

Według szacunków Ministerstwa Energii Ukrainy rząd i koncerny energetyczne potrzebują ok. 11 mld dolarów na przywrócenie krajowego systemu energetycznego. Miliard na naprawy podstawowe do następnej zimy. Czy więc Ukraina może planować jakikolwiek projekt na dużą skalę? Eksperci są zgodni: pieniędzy nie ma i nie oczekuje się ich, a liczenie na to, że skądś się pojawią, jest bardzo ryzykowne. Zgadzają się więc co do tego, że deklaracje ministra energii o planach budowy za 2 mln dol. bloków jądrowych za 10 mld dol. w ciągu 6 lat wydają się nieco nierealne i warto się skupić na bardziej konkretnych i krótkoterminowych celach.

Wiktoria Czyrwa
Photo by Markus Spiske on Unsplash

Facebook
Twitter
LinkedIn