Daniłow: ta wojna zniszczy Rosję

19 grudnia 2022. Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, udzielił wywiadu „Ukraińskiej Prawdzie”. Mówił o prawdopodobieństwie nowego ataku rakietowego, przyszłości Rosji i możliwych scenariuszach wojny.

Daniłow wielokrotnie powtarzał, że Rosjanie mają wystarczająco dużo rakiet, aby przeprowadzić kilka bardziej zmasowanych ataków na Ukrainę. Nie wyklucza jednak, że po wyczerpaniu dostępnych zapasów mogą spróbować kupić je w Iranie – są już w tej sprawie porozumienia.

„To dla nas wyzwanie. Nasz prezydent, ludzie zajmujący się kontraktami międzynarodowymi, minister spraw zagranicznych robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ale nie możemy zagwarantować, że tak się nie stanie. Ponieważ Iran od 1979 roku żyje we własnym świecie. Ale skoro Federacja Rosyjska już prosi o rakiety z tego kraju, to mówimy o tym, że nie mają wewnętrznych zdolności produkcyjnych” – zauważył sekretarz RBN.

Według niego Federacja Rosyjska ma obecnie środki na dwa, najwyżej cztery masowe ataki rakietowe na Ukrainę. Natomiast wciąż mają wystarczające zapasy pocisków S-300, którymi strzelają w ukraińskie miasta. Jest też dobra wiadomość: ukraińscy żołnierze nauczyli się walczyć z irańskimi „szahedami”. Zdarzało się, że zestrzelono 100 proc. – 13 z wysłanych 13.

Nastroje w Rosji

Ołeksij Daniłow podkreślił, że Rosjanie są bardzo niebezpieczni i „chorzy”, dlatego trzeba ich izolować od cywilizowanego świata. Ale wcześniej muszą zapłacić należne reparacje.

W samej Rosji, zdaniem sekretarza RBN, panuje niezadowolenie, które zaczęło się wraz z wyzwoleniem przez Siły Zbrojne Ukrainy obwodu kijowskiego.

„Teraz rozumieją, że mają zerowe szanse na wygranie tej wojny. I to nie dlatego, że ktoś nam pomaga, ale dlatego, że to wojna o wartości. Przypomina to wojnę, która miała miejsce w ubiegłym stuleciu, kiedy wszystkie kraje bez wyjątku zjednoczyły się przeciwko faszyzmowi. Dzisiejsza Rosja Putina to kompletny nowoczesny faszyzm.

Hitler kiedyś chciał zniszczyć Żydów, dziś Putin nie ukrywa, że chce zniszczyć nasz naród. Oczywiście nie pozwolimy mu na to, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby im się to nie udało”.

Jednocześnie Daniłow zauważa, że mimo niezadowolenia Rosjan, brakuje otwartej debaty publicznej, a wszystkie decyzje podejmowane są zakulisowo. Mimo wszystko większość ludności Rosji nadal popiera wojnę.

 

Nowa ofensywa Rosji

Daniłow nie wyklucza, że Rosjanie zdecydują się na nową ofensywę, ale Siły Zbrojne Ukrainy są gotowe na każdy scenariusz, w tym udział armii białoruskiej w wojnie.

„Nie boją się ogłosić mobilizacji w celu zniszczenia jak największej liczby swoich obywateli. Odbywa się to po to, aby nie mieli żadnych problemów na swoim terytorium. Ponieważ ludzie, których tu wysyłają, wracają w zupełnie innym stanie fizycznym. Rozumiemy, o co walczymy: walczymy o nasz kraj, o nasze dzieci, o naszą niepodległość. A o co oni walczą? Dlaczego są tutaj zabijani, dlaczego nasi chłopcy i dziewczęta biją ich tutaj każdego dnia? W ten sposób zbudowali społeczeństwo, któremu wszystko odpowiada” – powiedział Daniłow.

Putin

„Jego życie to kompletny horror. Bo budzi się rano, nie wiem w którym bunkrze i nie rozumie, co ma dalej robić. Jest jak uciekający szczur. Nie my rozpoczęliśmy tę wojnę – Putin rozpoczął tę wojnę przeciwko własnemu narodowi. Ważne jest, abyśmy każdego dnia robili, co w naszej mocy, aby jego życie stawało się coraz bardziej okropne. I tak to się dzieje” – podkreślił Ołeksij Daniłow.

Według Daniłowa, Putin wcześniej czy później będzie miał problemy z osobami i organizacjami, które sam stworzył. To prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow, którego zemsty obawia się Putin. Według różnych źródeł to Putin wydał rozkaz zabicia ojca Kadyrowa, co według prawa islamu jest uważane za przestępstwo karane krwią. Prezydent Rosji może też obawiać się szefa „Wagnerowców”, kryminalisty Jewgienija Prigożyna.

Zdaniem Ołeksija Daniłowa wszystkie te procesy doprowadzą do upadkuFederacji Rosyjskiej – przestanie ona istnieć w obecnych granicach za sprawą działań Putina i jego otoczenia.

Wiktoria Czyrwa

Facebook
Twitter
LinkedIn