Aristow: Trudno liczyć na świat zewnętrzny

29 września 2022 . Przewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. Budżetu Jurij Aristow udzielił ekskluzywnego wywiadu naszemu portalowi. Opowiedział w nim, jaka jest najtrudniejsza część pracy nad budżetem, o Funduszu Odzyskiwania, a także o możliwych manipulacjach politycznych podczas rozpatrywania dokumentu.

Panie przewodniczący, jakie są główne trudności w pracy nad budżetem 2023?

– Największą trudnością jest prognoza makro, ponieważ obecnie nie ma dostępu do wszystkich statystyk. Ogólnie rzecz biorąc, w planowaniu sytuacji ekonomicznej walczącego kraju jest wiele niewiadomych.

Kolejna trudność polega na tym, że prawie 50 proc. wydatków ma być przeznaczonych na bezpieczeństwo i obronę. Niestety nie ma miejsca na rozwój gospodarki, medycyny, kultury, sportu i poprawę standardów socjalnych. Chociaż zarówno zarządzający funduszami, jak i ludność przyzwyczaili się do tego w ciągu ostatnich lat.

Oczywiście wszyscy rozumieją, że w kraju toczy się wojna na pełną skalę, a wydatki na nią są priorytetem. Ale kiedy rozwijasz swoje plany, a tak naprawdę nie ma środków na modernizację, a nawet wsparcie, to jest to bardzo trudny moment. Powtarzam: większość rozumie priorytet w wojującym kraju, ale wciąż podejmowane są próby odebrania pieniędzy wojsku.

I trzeci problem: to tradycyjnie duży deficyt budżetowy, który planujemy w przyszłym roku pokryć kosztem zewnętrznego zadłużenia. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni, że rządy innych krajów i organizacje międzynarodowe pomagają nam w tym roku. Ale w następnym nie damy rady bez pomocy. Tak, trudno liczyć na świat zewnętrzny, bo chętnych do finansowania gospodarki w czasie wojny jest niewielu. Ale takie są warunki wojny, Ukraina walczy nie tylko o swoją wolność, ale także o ochronę bezpieczeństwa Europy i europejskich wartości.

Wołodymyr Zełenski, mówiąc o cechach budżetu 2023, nazywa go budżetem walczącego kraju. Rzeczywiście, na obronę przeznaczono rekordową kwotę 1 bln UAH. Czy wystarczy?

 – Tak,  dokładniej to 1 141 108,2 mln UAH, czyli 17,8 proc. PKB. Czy to wystarczy? To jest pytanie retoryczne. Nikt nie wie, jak długo potrwa wojna, jaka będzie jej intensywność, długość frontu itp.

Wojna na pełną skalę trwa już od siedmiu miesięcy. W tym czasie już trzykrotnie korygowaliśmy część wydatkową budżetu, kierując dodatkowe środki na obronę. Dlatego w razie potrzeby znajdziemy środki na finansowanie naszych sił zbrojnych również w przyszłym roku.

Z kolei premier Szmyhal powiedział, że Gabinet Ministrów planuje zmniejszyć deficyt budżetu państwa z 5 mld do 3 mld USD. Jakim kosztem można to zrobić? Czy poleganie wyłącznie na pomocy międzynarodowej nie jest zbyt ryzykowne?

– W porównaniu z przewidywaną potrzebą w tym roku, wydatki na 2023 r. zmniejszają się o 272,7 mld UAH. Koszty utrzymania aparatu państwowego zostały zredukowane o prawie 20 proc., a wszystkie programy rozwojowe zostały prawie całkowicie zredukowane. Dlatego rząd maksymalnie zoptymalizował swoją pracę i skupił się na rozwiązywaniu problemów militarnych.

Proszę opowiedzieć więcej o Funduszu Operatywnej Odbudowy. Odnosi się wrażenie, że bardzo trudno przewidzieć wpływy, bo wszystko zależy od gotowości międzynarodowych darczyńców do pomocy Ukrainie…

– Fundusz to nowy instrument, który jeszcze nie powstał. Jego pomysł jest taki, aby poza budżetem pojawił się fundusz, w który inwestują partnerzy zewnętrzni. Funduszem zarządzają międzynarodowi partnerzy, którzy zatrudniają głównego menedżera.

Głównym zadaniem jest finansowanie projektów renowacyjnych. Gabinet wskaże priorytety, ale każdy z projektów będzie broniony przed międzynarodowym zarządem funduszu. Oznacza to, że naszym celem jest stworzenie całkowicie przejrzystego formatu, aby nie było pytań o to, gdzie są wydawane środki. Wszystko będzie jasne i zrozumiałe.

Oczywiście Fundusz Odbudowy będzie miał większe znaczenie po zakończeniu wojny. Do tego momentu jest jeszcze czas na przemyślenie wszystkich szczegółów, które odpowiadałyby międzynarodowym partnerom. W końcu dla mieszkańców Ukrainy nie jest ważne, kto dokładnie odbuduje miasta i obiekty infrastrukturalne. Dla nich ważne jest, aby stało się to jak najszybciej.

Jeśli chodzi o ryzyko, o które pytacie… Tak, oczywiście, że jest, to oczywiste. Ale nie jesteśmy w stanie poradzić sobie sami, bez pomocy z zewnątrz.

Czy w budżecie państwa na przyszły rok uwzględniono jakieś kwoty z konfiskaty rosyjskiego majątku? Czy istnieje efektywny mechanizm, dzięki któremu zostaną skonfiskowane i wprowadzone do budżetu Ukrainy?

– Już w tym roku tworzymy Fundusz Likwidacji Skutków Agresji Zbrojnej. Ustawa została zarejestrowana w Radzie Najwyższej, a ja jestem jej współautorem. Na przyszły rok budżet zakłada, że ​​trafi tam 19 mld UAH.

Źródłem finansowania tego Funduszu są skonfiskowane środki pochodzenia rosyjskiego, w szczególności „Sbierbanku”. Ideą funduszu jest to, aby rosyjskie pieniądze były wydawane na Ukraińców, którzy ucierpieli na wojnie. To rodzaj analogii reparacji, ale tylko przymusowych.

Projekt mówi, że będzie to budowa lub renowacja budynków użyteczności publicznej, konstrukcji ochronnych, przebudowa obiektów infrastruktury krytycznej, przebudowa budynków dla bezpieczeństwa zapewnienie mieszkań dla osób wewnętrznie przesiedlonych itp.

Rząd i Biuro Prezydenta stale powtarzają, że wszystkie niekrytyczne wydatki państwa zostaną zredukowane w 23. budżecie. Czy mógłby pan omówić artykuły, o których mówił?

– Powiedziałem już, że koszty utrzymania aparatu państwowego zostały znacznie obniżone. Minus 11,6 mld UAH. Wszystkie programy rozwojowe również zostały zredukowane.

Jak wygląda sytuacja z gwarancjami socjalnymi? Czy w budżecie uwzględniono obiecaną podwyżkę utrzymania i inne świadczenia socjalne? Czy przewidziana jest waloryzacja emerytur?

– Standardy socjalne były z roku na rok podnoszone, ale w przyszłym roku niestety nie ma takiej możliwości. Chociaż bardzo by nam się to podobało, bo w kraju mamy wysoką inflację.

W projekcie budżetu na 2023 r. płaca minimalna i płaca wystarczająca na utrzymanie są ustalone na poziomie z końca 2022 r. Ich wzrost planowany jest w tym roku: płaca minimalna – w październiku do 6,7 tys. UAH, płaca wystarczająca na utrzymanie – w grudniu.

Jeśli chodzi o emerytury, nadal nie ma środków na ich waloryzację. Jak zaznaczył Minister Finansów, do tej kwestii powrócimy w marcu przyszłego roku.

Często można usłyszeć zarzuty pod adresem rządzącej ekipy, że za dużo pieniędzy wydaje się na budowę dróg, a nie odbudowę zniszczonych mieszkań. Jak może pan to skomentować?

– Najwięcej środków wydano na budowę dróg w 2020 i 2021 roku. Wtedy nie było mowy o zniszczeniu zabudowy. W czasie wojny na pełną skalę fundusz drogowy został całkowicie zablokowany. Prawie nigdy nie był uzupełniany, a pozostałe środki przeznaczono na spłatę odsetek od pożyczek międzynarodowych.

Remontowane obecnie mosty i drogi to konstrukcje tymczasowe, których zadaniem jest jak najszybsze dostarczenie produktów i niezbędnych towarów do wyludnionych, dotkniętych wojną regionów. Tymczasowe przejazdy i drogi wykonuje się ze środków funduszu rezerwowego budżetu, a fundusz drogowy nie jest wydawany na drogi w czasie wojny.

Dlatego zarzuty, że na budowę dróg wydawane są duże pieniądze, to manipulacje polityczne, które nie mają podstaw.

Jaki kurs hrywny zostanie uwzględniony w budżecie państwa? Krążą pogłoski, że do końca 2022 roku dolar będzie wart 50 UAH, czy można założyć, że kurs w budżecie państwa będzie jeszcze wyższy?

– W projekcie budżetu ustalono średni kurs 42,2 UAH za dolara, zaś na koniec roku – 50 UAH za dolara. Należy jednak rozumieć, że to wszystko jest założeniem, a rzeczywistość będzie zależeć od tego, jak rozwinie się sytuacja na froncie, jak zareagują rynki i co stanie się z gospodarką. Powtarzam: przewidywanie przyszłości w kraju, w którym toczy się wojna, to bardzo niewdzięczna sprawa.

Tradycyjnie podczas procesu budżetowego komisja budżetowa walczy na śmierć i życie z Ministerstwem Finansów. Jak jest w tym roku? Czy udało się dojść do porozumienia z rządem?

– Ministerstwo Finansów i my w pełni rozumiemy sytuację w kraju i rozumiemy, że projekt budżetu na przyszły rok musi zostać przyjęty jak najszybciej, aby można było rozpocząć negocjacje z partnerami międzynarodowymi w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy. Bez tego część wydatkowa, z której 50 proc., przypominam, trafia do wojska, nie zostanie zapewniona.

Czy istnieje porozumienie w sprawie poparcia projektu budżetu na 2023 r. w Radzie Najwyższej? Innymi słowy, czy wystarczy głosów, by go poprzeć, biorąc pod uwagę różnorodność sił politycznych w parlamencie i początek gry opozycji o nadchodzące wybory?

– Liczymy na trzeźwe podejście do tegorocznego procesu budżetowego ze strony innych frakcji i ugrupowań w parlamencie. Nie ma wątpliwości, że budżet zostanie przegłosowany. Pytanie, kiedy to się stanie. Wiele zależy od tego, na ile inne siły polityczne, tak jak partia prezydencka, zdadzą sobie sprawę z wagi chwili i odpowiedzialności za życie zwykłego Ukraińca.

Rozmawiała Wiktoria Czyrwa

Facebook
Twitter
LinkedIn