Co łączy Ukraińców?

25 sierpnia 2022. Demokracja czy silna ręka? Optymizm czy niepokój? Czym dla Ukraińców jest zwycięstwo? Przed Dniem Niepodległości Ukrainy Centrum Razumkowa przeprowadziło badanie socjologiczne „Co łączy Ukraińców i jak widzimy zwycięstwo w szóstym miesiącu wojny?” Przedstawiamy poniżej główne wnioski sondażu.

Demokracja w czasie wojny

  • Społeczeństwo ukraińskie przez długi czas miało paradoksalny stosunek do demokracji. Z jednej strony demokracja była niewątpliwie uważana za priorytetowy typ ustroju Ukrainy, z drugiej zaś strony pozostawało zapotrzebowanie na „silną rękę”, która zrobi porządek.
  • Z początkiem pełnoskalowej wojny demokracja przeważyła nad „silną ręką”:

64 proc. respondentów uważa, że demokracja jest najbardziej pożądanym typem ustroju państwa, 14 proc. jest przekonana, że w pewnych okolicznościach autokracja może być lepsza, a dla 13 proc. typ ustroju nie jest ważny. Jest to najwyższe poparcie dla demokracji od wielu lat obserwacji: przed 2014 r. mniej niż połowa społeczeństwa wspierała ten typ ustroju, po Rewolucji Godności wskaźnik ten wzrósł do 54 proc., ale dopiero po wybuchu pełnoskalowej wojny przekroczył 60 proc.

Co łączy Ukraińców?

  • Ponad 90 proc. Ukraińców jest dumnych ze swojego obywatelstwa. Jest to najwyższy wskaźnik w historii obserwacji.
  • Wiara w zwycięstwo Ukrainy jest elementem jednoczącym społeczeństwo ukraińskie. Tak uważa 73 proc. ankietowanych. 48 proc. wymienia wiarę w lepszą przyszłość, a 36 proc. – uczucia patriotyczne.
  • 37 proc. respondentów uważa, że przez lata istnienia niepodległej Ukrainy było więcej pozytywnych, niż negatywnych zmian. 41 proc. wskazuje na równowagę, a w ocenie 15 proc. Ukraińców negatywne doświadczenia przeważają. Pomimo wojny odsetek pozytywnych ocen jest najwyższy w historii obserwacji. Młodsi respondenci są tradycyjnie bardziej optymistyczni w swoich ocenach historii Ukrainy.
  • Prawie 90 proc. Ukraińców chce budować swoją przyszłość w Ukrainie i jedynie 4 proc. nie chce.

Wojna

  • Ponad 90 proc. Ukraińców wierzy w zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie. 31 proc. z nich uważa, że to się wydarzy przed końcem tego roku, 34 proc. wierzy, że za 1-2 lata, a zdaniem 7 proc. badanych zajmie to od 3 do 5 lat.
  • Tu pojawia się pytanie, czym jest zwycięstwo dla Ukraińców?

Większość ankietowanych (55 proc.) twierdzi, że wypędzenie wojsk rosyjskich z całego terytorium Ukrainy i przywrócenie granic sprzed stycznia 2014 roku będzie zwycięstwem. Jedna piąta jest bardziej radykalna – zwycięstwo w wojnie dla nich oznacza zniszczenie rosyjskiej armii i doprowadzenie do powstania/rozpadu Rosji. Około 9 proc. uznałoby za zwycięstwo wypędzenie wojsk rosyjskich z Ukrainy z wyjątkiem okupowanego Krymu, 8 proc. – przywrócenie statusu quo na dzień 23 lutego 2022 r., a dla 3 proc. zakończenie wojny, nawet jeśli armia rosyjska pozostanie na terenach okupowanych, oznaczałoby zwycięstwo.

  • Ponad 75 proc. respondentów poprze decyzję o całkowitym zerwaniu wszelkich stosunków z Federacją Rosyjską aż do całkowitego zakazu wjazdu Rosjan do Ukrainy po zwycięstwie Ukrainy i wyzwolenia jej terytorium .
  • 86 proc. Ukraińców uważa, że odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie ponosi rosyjskie kierownictwo, zdaniem 43 proc. taka sama odpowiedzialność spoczywa na obywatelach Rosji. Jednocześnie ok. 20 proc. respondentów obwinia za inwazję przywódców Ukrainy, 18 proc. i 16 proc. – odpowiednio państwa członkowskie NATO i administrację Stanów Zjednoczonych.

Przyszłość

Mimo wojny Ukraińcy przeważnie pozytywnie myślą o przyszłości Ukrainy: najczęściej w myślach o przyszłości Ukrainy odczuwają nadzieję (66 proc.) i optymizm (40 proc.). Niepokój udziela się 32 proc. respondentów, a pewność jutra odczuwa 24 proc. ankietowanych.

W sondażu metodą face-to-face wzięło udział 2024 pełnoletnich respondentów ze wszystkich regionów Ukrainy pozostających pod kontrolą Kijowa, nie objętych działaniami wojennymi.

Badanie zostało przeprowadzone przez Fundację “Inicjatywy Demokratyczne” i ośrodek socjologiczny Centrum Razumkowa w dniach 5-12 sierpnia 2022 r. przy wsparciu grantowym Uniwersytetu w Bremie i Międzynarodowej Fundacji “Odrodzenie”.

Tetiana Gomon

Facebook
Twitter
LinkedIn