Kredytowo – wojenne dylematy

23 czerwca 2022 r. Jest poważny problem wywołany przez wojnę – majątek kupiony na kredyt został zniszczony, ale dług wobec banku pozostał. Rada Najwyższa stara się rozwiązać problem prawnie, ale banki uważają, że proponowane rozwiązanie nie uwzględnia ich interesów.

Odpowiedni projekt ustawy nr 7441−1 został zarejestrowany kilka tygodni temu. Jej inicjator Danyło Hetmancew, przewodniczący Komisji ds. Polityki Finansowej, Podatkowej i Celnej, tłumaczył, że ma ona na celu wsparcie kredytobiorców, których mienie zostało uszkodzone lub zniszczone przez wojnę.

„Projekt ten proponuje konkretny mechanizm złagodzenia sytuacji kredytobiorców, którzy utracili nieruchomość obciążoną hipoteką lub samochód. W zależności od położenia nieruchomości i możliwości urzędowego ustalenia szkód ustalane są działania zarówno pożyczkobiorców, jak i wierzycieli, w wyniku których pożyczka zostanie albo <<zamrożona>> w celu uzyskania ustawowego odszkodowania lub <<umorzona>> w przypadku, gdy zniszczony dom albo samochód jest jedynym u pożyczkobiorcy” – napisał Hetmancew

Oto szczegóły projektu ustawy.

  • Pierwsza opcja przedstawiona w projekcie – „zamrożenie” pożyczki. Wszyscy kredytobiorcy, którzy kupili samochód na kredyt lub wzięli kredyt mieszkaniowy (hipoteczny lub konsumpcyjny) będą mieli prawo wstrzymać wszelkie płatności na rzecz kredytodawcy (kwota główna, odsetki, prowizje i inne płatności) na okres wojny i trzech miesiące później.

Podstawa takiego urlopu kredytowego to mieszkanie lub samochód pozostały na czasowo okupowanych terytoriach lub znajdują się w strefie działań wojennych. Dotyczy to zarówno mienia uszkodzonego lub zniszczonego, jak i całości pozostającego na okupowanym terytorium.

Zawieszenie zobowiązania pieniężnego następuje automatycznie następnego dnia roboczego po złożeniu wniosku i jest wznawiane, jeżeli na 91. dzień po wojnie bank nie otrzyma od kredytobiorcy dokumentów potwierdzających utratę majątku. Jeżeli mieszkanie i samochód znajdują się teraz na już zwolnionych terytorium, dokumenty potwierdzające należy dostarczyć w tym samym czasie, co wniosek o zawieszenie płatności. Jeśli dokumenty są dostępne, pożyczkobiorca ma możliwość nie płacić pożyczki, dopóki nie otrzyma odszkodowania od państwa za zniszczone mienie.

  • Drugą opcją jest umorzenie pożyczki. W ramach tej opcji kredytobiorca nie będzie musiał nic zwracać do banku, jeśli jego obciążony hipoteką dom zostanie zniszczony w wyniku działań wojennych, aktów terrorystycznych, sabotażu wywołanego agresją militarną Rosji. Są szczegóły: powierzchnia zniszczonego mieszkania nie powinna przekraczać 140 metrów kwadratowych, a budynek mieszkalny – 250 metrów kwadratowych. Autorzy projektu podkreślają również, że te obciążone kredytem mieszkanie powinno być jedynym miejscem zamieszkania rodziny pożyczkobiorcy, jak i samochód, którego pojemność silnika nie powinna przekraczać 2500 metrów sześciennych. Oprócz tego, takie pożyczki nie powinny być przeterminowane do 23 lutego.

Społeczność bankowa nazwała ten projekt niedokończonym i przerzucającym problem na banki. Według przewodniczącej zarządu Niezależnego Związku Banków Ukrainy Oleny Korobkowej, zgodnie z projektem okazuje się, że bank musi umorzyć długi z tytułu kredytów, a następnie udowodnić państwu, że kredyt ten spełniał określone ustawą parametry. Przecież trudno udowodnić, że samochód jest na terytorium okupowanym, a nie na zachodniej Ukrainie, albo że jest jedyny w rodzinie.

Ponadto Korobkowa przypomina, że ​​banki udzielają kredytów poprzez depozyty, które również muszą być zwracane klientom.

„Umarzanie kredytów przez banki jest możliwe pod warunkiem opracowania mechanizmów kompensacyjnych dla samego systemu bankowego. Ponosimy dziś wiele strat” – mówi Olena Korobkowa.

Eksperci Niezależnego Związku Banków Ukrainy opracowali alternatywny mechanizm pomocy kredytobiorcom, którzy utracili zabezpieczenie. Do 10 proc. strat na zrekompensowanie pożyczkobiorcy pieniędzmi, a 90 proc. kwoty – specjalnymi krajowymi obligacjami skarbowymi o różnych terminach zapadalności, które pozwolą spłacić pożyczkę. W ten sposób banki otrzymają instrument, który mogą sprzedać na rynku wtórnym, otrzymać za niego refinansowanie lub czekać na wypłatę.

Wiktoria Czyrwa

Facebook
Twitter
LinkedIn