Nie uchodźcy, ale goście

23 maja 2022 . Prezydent RP Andrzej Duda przyjechał do Kijowa i przemówił w ukraińskim parlamencie. To pierwszy przywódca państwa, który wygłosił przemówienie z trybuny Rady Najwyższej od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.

A przemówienie było naprawdę mocne. Zwłaszcza, gdy Andrzej Duda mówił o bliskich przyjacielskich stosunkach między dwoma narodami.

„Drodzy ukraińscy przyjaciele, chciałbym żebyście wiedzieli, że wasi bliscy, żony, rodzice, dzieci, wnuki, te miliony ludzi, które musiały wyjechać z Ukrainy także do Polski, uciekając dziś przed tragedią wojny, nie są dziś w naszym kraju uchodźcami, są naszymi gośćmi. Kiedy tak dzielnie walczycie w obronie niepodległości swojego kraju, oni są w polskich domach bezpieczni i bezpiecznie będą mogli powrócić do swojej ojczyzny po tym, jak pokonacie rosyjskiego okupanta” – powiedział Prezydent RP.

Powtórzył, że Polska i on osobiście dołoży wszelkich starań, aby Ukraina stała się pełnoprawnym członkiem UE.

Polska zrobi wszystko, co możliwe, aby pomóc Ukrainie stać się członkiem Unii Europejskiej. Ja osobiście nie spocznę, dopóki Ukraina nie stanie się członkiem UE w pełnym tego słowa znaczeniu. To jest moim wielkim pragnieniem i marzeniem – i jako prezydenta Rzeczypospolitej, i po prostu, jako człowieka – abyśmy mogli razem budować wspólną przyszłość”– zapewnił polski prezydent, dodając, że Ukraina nie zostanie sama ze swoimi problemami.

Jednocześnie Andrzej Duda przypomniał, że nie wszystkie kraje europejskie myślą tak samo i trzeba przekonać społeczność międzynarodową, by stała się jednym głosem, wspierając Ukrainę i zmuszając Rosję do zaprzestania agresji militarnej.

„Niestety w Europie w ostatnim czasie pojawiały się i pojawiają się także niepokojące głosy z żądaniami, żeby Ukraina uległa żądaniom Putina. Chcę powiedzieć jasno. Tylko Ukraina na prawo decydować o swojej przyszłości” – powiedział prezydent Polski.

Dla Andrzeja Dudy wojna w Ukrainie stała się sprawą osobistą, bo to nie pierwszy raz, kiedy przyjechał do Kijowa w czasie wojny i na własne oczy widział, co zrobiło rosyjskie wojsko w Buczy i innych miastach regionu Kijowskiego. Jest zatem przekonany, że rosyjscy agresorzy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności przed międzynarodowymi sądami za ból, cierpienie i zniszczenie.

Podczas swojego przemówienia Prezydent RP zacytował nawet Iwana Frankę, co przyniosło mu kolejne gorące oklaski ukraińskich parlamentarzystów.

„Polska udzieliła Ukrainie wsparcia dlatego, że my w was wierzyliśmy i wierzymy. Na wiele miesięcy przed wybuchem wojny byłem przekonany, że Ukraina stawi skuteczny opór Rosji, że będzie jak bohater wiersz wielkiego Iwana Franki, jak „duch, szczo tilo rwe do boju, rwe za postup, szczastia i wolu”- zacytował Duda.

Prezydent Polski także potwierdził aktywny udział w odbudowie Ukrainy ze zniszczeń wojennych, dla czego będą potrzebne specjalne fundusze. Obiecał, że będzie inicjował rozważanie tego tematu podczas szczytu w Davos.

Po polskim prezydencie głos zabrał jego ukraiński partner Wołodymyr Zełenski. Podziękował Andrzejowi Dudzie za stałe wsparcie Ukrainy – zarówno na szczeblu państwowym, jak i obywatelskim.

Według Zełenskiego wojna ta zniszczyła wszelkie historyczne spory między Ukrainą a Polską. Pewnego dnia stało się jasne, że wszystkie sprzeczności są nieważne, gdy istnieje siła takiego zagrożenia. Zagrożenia dla przetrwania naszych narodów – Ukrainy, Polski, narodów Europy”, – powiedział Zełenski.

Prezydent po raz kolejny podziękował polskiemu koledze za nieustające wsparcie Ukrainy na świecie i przekonanie innych europejskich przywódców. Tak, większość Polaków popiera embargo na rosyjskie resursy energetyczne.

„Wierzę, że przywództwo Polski pomoże ustalić na poziomie europejskim to, co już rozumieją nasze narody. Jedność naszych narodów musi pozostać niezmienna. Ani teraz, ani w przyszłości nikt nie ma prawa łamać tej jedności. Ani nasi politycy, ani wrogo nastawieni agenci, ani nawet członkowie jury Eurowizji”- powiedział prezydent Ukrainy.

Wołodymyr Zełenski zapowiedział też wprowadzenie w niedalekiej przyszłości ustawy „o szczególnym statusie prawnym obywateli polskich w Ukrainie” – symetrycznej do przyjętej w Polsce dla obywateli Ukrainy. Jego szczegóły nie są obecnie znane – dokument opracowuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Andrzej Duda został bardzo ciepło przyjęty na Ukrainie – jego wystąpienie w Radzie Najwyższej było nieustannie przerywane oklaskami. Polski prezydent otrzymał prezent od Ukraińców – słynny znaczek z “rosyjskim okrętem wojennym”. Rosjanie też starali się przekazać Dudzie swój „prezent”: właśnie podczas wizyty prezydenta Polski w stolicy Ukrainy region kijowski został ostrzelany pociskami manewrującymi. Na szczęście nasza obrona przeciwlotnicza poradziła sobie z nimi.

Wiktoria Czyrwa

Zdjęcie: Kancelaria Prezydenta RP

 

Facebook
Twitter
LinkedIn